Rogalski dodał, że w pierwszej kolejności zapisy czarnych skrzynek powinny poznać rodziny ofiar.
A to dlaczego ? To jest zapis służbowych rozmów przeprowadzonych w czasie służby, na pokładzie samolotu prezydenckiego, dokonany przez legalne i obowiązkowe urządzenia rejestrujące.
Owszem można by ewentualnie, ze względów etycznych, co najwyżej usunąć przed publikacją wypowiedzi stricte prywatne, typu "Zosiu, zawsze...., żegnaj", gdyby takowe były i przekazać je rodzinie.