Tak, tak, w końcu koleżankom trzeciej żony ciepłe posadki trzeba porozdawać, prawda panie Boni?

Zmiana po 18 tysiącach lat leży napewno w możliwościach ministra Boniego

Tylko jedna zmiana pozytywna to wycięcie w administracji jak najwięcej urzędników.Każda inna zmiana to tylko pogorszenie sytuacji.

Boni!!! Zlituj się nad narodem, niczego nie zmieniaj. W kraju rządzonym przez ignorantów każda zmiana to klęska. Najbardziej potrzebna zmiana, to zakaz wprowadzania jakichkolwiek zmian. Jak jest źle, to nic nie rób, bo będzie jeszcze gorzej.

Wszystko ekstra tylko w urzędach nie każdy posiada komputer, a 80% pracowników posiada komputery przestarzałej generacji

Pobożne, urzędowe życzenia!Do czasu, gdy co najmniej 90 proc kraju nie będzie miało szerokopasmowego i bezpiecznego internetu, opowieści ministra są bzdetem! Tom po pierwsze. Po drugie- nawyki urzedników. Wysłalem swego czasu majlem zaproszenie do jednostki samorządu województwa warmińsko-mazurskiego. N oficjalny adres sekretariatu dyrektora. Potwierdzenie przeczytania przyszło po 3 miesiącach!
Nie jest to sytuacja odosobniona.
Pisząc do urzędu, nigdy nie ma pewności, czy pismo zostało przeczytane, trafiło do właściwego urzędnika. Przerabiał to niedawno kolega w kontaktach z Minsterstwem Pracy i Poltyki Społecznej. Pisał w istotnych, wspólnych z MPiPS sprawach. Otrzymywał odpowiedzi, lub nie. Więc nerwy itd.
Wreszcie bezpieczeństwo systemów informatycznych. W gminach wiejskich, poziom zabezpieczeń jest bardzo różny, bo obsługują je różnej maści informatyczni "magicy". Trzeba też pamiętać, że mnóstwo osób, szczególnie starszego pokolenia, nie ma internetu ani umiejętności posługiwania się nim. Aktualnie prowadzę w Warszawie kursy internetowe dla osób +60. zainteresowanie jest bardzo duże, bo są one bezpłatne (Program MPiPS). Najstarszy uczestnik ma 80 lat! Większość z tych ludzi nie jest stać na naukę pracy z internetem. Mówimy o W-we, natzw rowincji jest zdecydowanie gorzej!
Potrzebna jest przemyślana polityka informatyczna na szczeblu kraju i lokalnym. Tego nie ma od lat...

Panie Boni. Ilu pan ma jeszcze kolesi na urzędników? Bo domyślam się że zmiany to zwiększenie zatrudnienia w waszych urzędach. A jak braknie urzędów to się je stworzy panie boni Prawda? Alle jaja.