Ceneo
/ 83.19.80.* / 2011-07-06 09:33
Panie Marszałku!!
Nie przystoi, aby trzecia Osoba w państwie kwestionowała ład konstytucyjny i zapisane w konstytucji prawa obywatelskie.
Według konstytucjonalistów, wykładnia odnośnie wyborów jest oczywista: wybory mają być jednodniowe [dzień wolny od pracy, a nie dni wolne od pracy]. Jeżeli mieliście Państwo jakiekolwiek wątpliwości, mieliście ponad trzy lata, aby zapytać o wykładnię Trybunał Konstytucyjny.
Przedstawicielowi partii, która w oczywisty sposób realizuje interesy oligarchii partyjnej i partiokracji, już na etapie układania list wyborczych, a tym bardziej Marszałkowi Senatu nie przystoi wygłaszanie opinii: "Koledzy do senatu" odnośnie ruchu, który jest nieśmiałą próbą przełamania monopolu PO i bipolarnego układu politycznego PO -PiS.
Jak w takim razie określić to co Państwo robicie jako PO? Jak scharakteryzować metodę tworzenia list wyborczych, stymulowanie procesu transferów i akceptację uciekinierów z innych partii oraz opcji politycznych na własne listy? Jak określić fakt, że Wasz do niedawna czołowy adwersarz polityczny, kandyduje z Waszej listy do Sejmu, jako nr 1 w Rybniku? To jest troska o społeczeństwo i jego interesy, oraz należytą reprezentację, czy raczej próba budowy monopartii na wzór FJN
z czasów PRL?
Nie jestem zwolennikiem PiS , ale proszę nie martwić się o intencje PiS i rzekomy zamiar przygotowywania elektoratu do porażki. To Ich zmartwienie.
Na Panów - liderów PO miejscu - martwiłbym się raczej frekwencją wyborczą, bo tylko to jest dla Was niewiadomą, która tak naprawdę zadecyduje o wyniku wyborów. Teza jest jasna: czym niższa frekwencja, tym bardziej preferuje ona twarde elektoraty, zwłaszcza PiS i SLD.
Osobiście sądzę, że frekwencja w tym roku będzie bardzo niska, a zadecydują o tym młodzi, głównie mieszkańcy dużych miast, rozczarowani polityką P.O, Ci samu którzy 4 lata temu zadecydowali o Waszym zwycięstwie.
Cóż czas wyborów, to jedyny oręż społeczeństwa obywatelskiego. Jeżeli nie może mieć wpływu na kształt list wyborczych i na politykę partii politycznych, może zignorowaniem wyborów... dokonywać wyborów.
Szerzej o polskie partiokracji na:
frankofil-francja-przede-wszystkim.blogspot.com