Kupić.. nie kupić.. sprzedać… kupić … nie kupić.. sprzedać.. chyba MonteCarlo sobie włączę…. Mam ochotę kupić,ale chyba jednak jak zwykłe wygra czekanie i obserwacja…

i gdzie ta jazda..:D
kisi pomiędzy 0.4-0.5- tak po środku bardziej...
ma ktoś jakiś pomysl?...sprzedawac to czy jeszcze poczekać???..kupiłem po 0.43:/ i tak dumam czy nie spadac???

PS! na forum nie ma zbyt wielu osób, czyli chętnych do kupna też nie ma...ale to tylko moje zdanie... ja zawsze obserwuje z ciekawości... akcji trochę mam ale już nie kupuje Borka tyle co kiedyś..szkoda czasu (bo moim zdaniem kiedyś wzrosną pytanie kiedy?)

To są obroty spekulacyjne.

Dobrze by było:)tylko obroty mogłyby być większe...

spółki też muszą zarabiać.. kto jak nie one? one przede wszystkim... jakbyś miał taką władzę to byś z niej nie korzystał? Ważne jest to żeby robić to z głową… zobaczy co zrobiły władze z IDEONEM (dawny CZP).. to tylko i wyłącznie wina spółki… gem zrobił swoje… na borku kto chce zarobić to zarabia…

a ja myśle że dałeś...

w 1 zł to nie wierze...no chyba że przy braku emisji za parę lat…. ale jak jeszcze coś wypuszczą to już będzie po spółce i trzeba będzie stąd uciekać na zawsze....

sam w to nie wierzysz

Kupować? Tydzień temu chciałaś sprzedawać.

A kupować trzeba było wtedy - można było wyrwać za 41gr. Sprzedawać natomiast trzeba było wczoraj - jak był po 46gr. 10% na czyściora w kilka dni. Mało? Więcej nie będzie.

Na borka trzeba mieć odpowiednią strategię i nie ma sensu liczyć że się zarobi kokosy tylko dlatego że się go kisi od niewiadomo kiedy. Borek idzie kanałem, obecnie w przedziale ~0.40 ~0.50 (dokładnie sobie sami możecie wykreślić) i trzeba się nauczyć pod to grać.

sprzedałam apropos... po 42 wtedy.. i kupiłam po 45... zwykle na borku jak sprzedam to idą w górę i sie zastanawiam czy jeszcze nie dokupić bo jak się ruszyły to może nareszcie spadki się skończą…. szczerze myślałam że zleci do 0,4 wtedy albo niżej… kasa mi była potrzebna akurat na co innego wtedy i sprzedałam.. no cóż na jednym tracisz na innym zarabiasz...( czytaj dobrze to co pisze).. a co do twoich kokosów... półtora roku temu też tak mówili kupiłam po 46 sprzedałam po 47 i 48 a później odkupiłam dopiero coś kolo 0,6 i sprzedałam coś koło 0,75 czy trochę wyżej... także widzisz jak inwestuje :D jak sprzedaje to należy kupować… coś od wejścia do wig 20 akcje toną... i ciekawe jak w rzeczywistości spółka.... odkupiłam bo nie chce przegapić, a pieniążki już mi się zwolniły.. zwykle wolną gotówkę trzymam na borku właśnie.. i rzadko tracę, ale czasem się zdarza...to papier dla cierpliwych… moim zdaniem musi ruszyć kiedyś w górę pytanie tylko kiedy… już większości się znudziło pykanie w górę i w dół po 1 gr. męczy to tych którzy obserwują spółkę długo…. Skup akcji przez impex i borka dobrze wróży… ale jak to jest w rzeczywistości to pewnie wiedzą ci którzy wiedzą… co do 10% to na Borka trochę mało bo stać go na 100% (oczywiście to tylko moje zdanie.. tak sam jak sądzę że za szybko zaczęli inwertować we wszystko co się nadarzy… czasem lepiej kupić jedną dojną krowę niż trzy które mleka nie dadzą… ale kto wie oby za kilka lat było lepiej… transakcje muszą być przez takie spółki dobrze przemyślane z odniesieniem do postępu technicznego na świecie…

Wiesz co bylo i jest wazna sekwencja najslynniejszego inwestora Bufeta- cierpliwosc.
Na gieldzie zarabiaja ci, ktorzy zabieraja pieniadze niecierpliwym.... jest nawet zamoczyles- poczekaj lub dokupuj aby obnizac srednia zakupu.
Ja z 0.65 zl obnizylem dom 0,47 zl. jestem j7uz prawie na 0. a w ciagu 2-3 tygodni zarobie przyzwoita sumke. Ba ale trzeba byc zawsze przygotowanym na zwalke i na dokupienie papierow.
pozdrawiam