konserwa1
/ 178.36.121.* / 2010-09-29 22:43
Wiem, że teraz dosyć modnie jest wierzyć w coś niematerialnego, uważać się za uduchowionego a odrzucać wszystkie ograniczane związane z prawdami wiary. To brzmi jak "socjalizm tak wypaczenia nie". Z tym, że albo przyjmujemy jedno i drugie, albo dajemy sobie spokój ze wszystkim.. Najciekawsze jest to, że najwięcej o bogactwie Kościoła mają do powiedzenia Ci co do tego Kościoła nie chodzą, albo zjawiają się w nim na Pasterce lub Rezurekcji. Ile jest parafii co ledwo związuje koniec z końcem, niszczeją wspaniałe zabytki kościoły, obrazy, rzeźby świadczące o dawnym bogactwie kościoła, wierzących, świadczące o mecenacie Kościoła. Pytam się gdzie jest to bogactwo, i gdzie są Ci krwiopijcy. Owszem są krwiopijcami jeśli państwo nie poczuwa się do dbania o swoje najcenniejsze zabytki.