Jak zaznaczył biskup Pieronek, beatyfikacja to będzie "wielkie wydarzenie religijne, ale także polityczne, bo przecież Jana Pawła II znał cały świat".
Miejmy nadzieję, że nie będzie zbyt polityczne w jego kraju ojczystym. I całe szczęście, że będzie to dzień, który już jest ustawowo wolny od pracy, bo zaraz znaleźliby się wojownicy o takim go ustanowienie.