czy juz wiadomo lub kiedy bedzie wiadomo ile bedzie dywidendy z akcji bph

BPH nie będzie miał z czego dać dywidendy
Parkiet
26.02.2008 09:02
Udziałowcy BPH nie powinni liczyć na to, że bank będzie hojny w dzieleniu się zyskiem. Czy choć Pekao zwiększy dywidendę?
Akcjonariusze Banku BPH raczej nie powinni nastawiać się na to, że w tym roku dostaną dywidendę zbliżoną do ubiegłorocznej - pisze "Parkiet". Z zysku za 2006 r. bank przekazał udziałowcom 36,2 zł na akcję. Akcjonariusze dostali blisko 84 proc. kwoty do podziału, która przekroczyła 1,2 mld zł. Teraz - chociaż zysk może być rekordowy - do podziału będzie dużo mniej.

Wszystko przez podział BPH i włączenie jego większej części do Banku Pekao. Operacja miała miejsce w końcu listopada. W jej ramach podzielono nie tylko placówki, pracowników i klientów, ale także bilans banku. To oznacza, że podział objął również zarobek z pierwszych 11 miesięcy minionego roku.


W pierwszych trzech kwartałach 2007 r. Bank BPH wykazał 1,3 mld zł zysku netto, a przy okazji prezentacji tych wyników prezes Józef Wancer deklarował, że całoroczny zysk brutto może wynieść 2 mld zł. To przekładałoby się na wynik netto na poziomie około 1,6 mld złotych.

Nie wiadomo, jakie będą proporcje podziału wyniku BPH. - Biorąc pod uwagę wyniki pro forma zaprezentowane jeszcze w 2006 r., przy okazji propozycji podziału BPH, można się spodziewać, że do Pekao trafi przynajmniej 90 proc. zysku BPH za pierwszych 11 miesięcy 2007 r. - ocenia Piotr Palenik, analityk ING.

Oznaczałoby to, że w mini-BPH do podziału będzie w najlepszym razie sto kilkadziesiąt milionów złotych. A więc posiadacz jednej akcji może dostać kilka złotych.

Może się jednak okazać, że ta część BPH, która została włączona do Pekao, dawała bankowi kierowanemu przez Józefa Wancera blisko 100 proc. zysku. Wówczas kwota do podziału będzie znacznie mniejsza. I to pomimo rekordowego zysku, jakiego wykazania można się spodziewać po BPH.

Skoro większa część zysku wypracowanego przez BPH trafi do Pekao, to czy akcjonariusze tego drugiego banku mogą liczyć na "rekompensatę"? Wiele zależy od tego, jak sprawę potraktują księgowi w Pekao.

Według Dariusza Choryło, dyrektora departamentu relacji inwestorskich w Pekao, ta część zysku BPH, która w ramach przejęcia trafiła do Pekao, nie powiększy jego wyniku netto, ale doprowadzi do podniesienia funduszy własnych.

I tu właśnie może pojawić się problem.

- Dywidenda powinna być wypłacana z dochodów wypracowanych w poprzednim roku, a nie z lat wcześniejszych - uważa Piotr Palenik z ING.

Gdyby przy dzieleniu zysku Pekao akcjonariusze musieli ograniczyć się do tego, co wypracował sam bank z żubrem w logo, okazałoby się, że dywidenda będzie mniejsza niż rok temu, kiedy wyniosła 9 zł na akcję. Nawet gdyby Pekao oddało udziałowcom (teraz jest ich więcej, bo doszli ci, którzy dostali papiery emisji połączeniowej z BPH) cały zysk netto, szacowany na ponad dwa miliardy złotych, dywidenda na akcję wyniosłaby około ośmiu złotych.

Dariusz Choryło z Pekao mówi jednak, że będzie możliwość przeznaczenia na dywidendę również tej części wyniku, która pochodzi z BPH.

Nie wiadomo, jaką propozycję wypłaty dywidendy złoży kierownictwo Pekao, ale uwzględnienie w kwocie przeznaczonej dla udziałowców części zysku BPH pozwoli na podtrzymanie dotychczasowej polityki Pekao polegającej na zwiększaniu dywidendy na akcję.

Jaka musiałaby być dywidenda w Pekao, żeby posiadacz akcji BPH, który uczestniczył w emisji połączeniowej banku z żubrem, dostał w sumie dywidendy odpowiadające wielkością ubiegłorocznej dywidendzie w BPH?

Jeśli w BPH dywidenda wyniosłaby 5 zł, w Pekao musiałoby to być niecałe 10 zł. Ale gdyby BPH nie zdecydował się na wypłatę w ogóle, to Pekao musiałoby zapłacić o około złotówkę więcej.

http://finanse.wnp.pl/bph-nie-bedzie-mial-z-czego-dac-dywidendy,43678_1_0_0.html

Dywidendy będą luźno powiązane z zyskami
(Parkiet/26.02.2008, godz. 08:49) Jutro dwa banki należące do grupy UniCredit opublikują wyniki za ostatnie trzy miesiące 2007 r. Będą to pierwsze raporty od przyłączenia do Pekao większej części Banku BPH, które nastąpiło w końcu listopada.

Niezależnie od uzyskanych przez banki wyników inwestorzy mogą spodziewać się niespodzianek dotyczących planów dywidend w obu spółkach. Powód? Duża część wypracowanego w minionym roku zysku BPH w ramach podziału trafiła do Pekao. W efekcie BPH może wykazać zysk netto przekraczający nawet 1,5 mld zł, ale jednocześnie do podziału będzie miał niewielką część tej kwoty. Skomplikowana jest sytuacja Pekao, którego zysk będzie zapewne mniejszy od kwoty dostępnej do podziału.

Łukasz Wilkowicz
http://biznes.onet.pl/2,1471922,prasa.html

Fuzja Pekao i BPH spóźniona o jeden dzień

Połączenie banków Pekao i BPH według prawa powinno było nastąpić 29, a nie 30 listopada - donosi "Gazeta Wyborcza". Teraz prawnicy obu banków głowią się, jak to odkręcić

Oficjalną datą fuzji był piątek 30 listopada. Taki dzień połączenia podawały w informacjach dla mediów oba banki. I z taką właśnie datą dzieliły w pierwszy grudniowy weekend cały majątek BPH. Większa jego część została wcielona do Pekao, a pozostała zachowała samodzielność.


Kłopot w tym, że sąd zarejestrował transakcję dzień wcześniej, niż chciały tego banki - już w czwartek 29 listopada. Tę informację potwierdza warszawski sąd. Posiedzenie w tej sprawie odbyło się 28 listopada, a wpisanie podwyższenia kapitału Pekao do krajowego rejestru sądowego nastąpiło z datą 29 listopada.

Ten jeden dzień może mieć duże znaczenie. Niewykluczone, że z prawnego punktu widzenia 30 listopada większość placówek BPH była już częścią Pekao. Jeśli więc jakiś klient tego dnia zawarł w jednej z takich placówek umowę kredytową, to jej stroną jest nie ten bank, który powinien. Należałoby więc zmienić część zawartych tego dnia umów, których stroną był BPH. I przeksięgować z BPH do Pekao pieniądze z tych umów wynikające. Szczegóły w "Gazecie Wyborczej"

"Gazeta Wyborcza"/kl/ab

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Fuzja-Pekao-i-BPH-spozniona-o-jeden-dzien-1684810.html

czy ktoś dziasiaj obserwował co sie działo na BPH ?. jakiś gruby łyknął w czasie sesji o.k.. 50.000. akcji ( na fixinu 7,5 tyś akcji ) ale najpierw doprowadził sobie kurs do 90 zł . dlatego nie dziwi mnie przesunięcie terminu podania wyników za IV kwartał 2007r - chyba chodzi o to aby niekórzy zdazyli się zaopatrzeć w akcje. jeżeli byłaby to przecena wartości akcji to nikt nie afiszowałby sie sprzedażą np. 1500 ( na 90.50 ) akcji tylko by to ukrył - a ukryte było kupno to 1500 stało po to żeby nikomu do głowy nie przyszło sprzedaż drożej waloru. . myślę że do 27.lutego możemy być świadkami takich obrotów i dołowania ceny akcji. nie dajcie sobie wydrzeć sowitej dywidendy.

Witam.
Wiecie coś o dywidendzie. Nic nie znalazłem w materiałach z połączenia PEKAO-BPH. jest mozliwa że 1,5 mld pojdzie na dywidende?

za rok o tej pre BPH bedzie wart minimum 300 pln, to tylko kwestia czasu bo BPH napewno szybko bedzie chcial odbudowac swoje oddzialy, odbuduje obsluge klientow biznesowych i rozbuduje biura maklerskie bo przeciez tak naprawde to nikt z BPH nie chcial przyjaczenia do Pekao a bylo to ewidentne wrogie przejecie. Ten bank jak juz GE money sfinalizuje kupno w niedlugim czasie odbuduje sie a Pekao sam odstrzeda oddzialy ktore przejeli bo nei bedzie mialo tylu klinetow ile ime sie wydaje ze mogli by miec po przejeciu, juz duzo osob przjetych przez Pekao wraca do BPH.