Forum Forum prawneBankowe

Brak dostarczenia klientowi umowy przez bank!!!!!

Brak dostarczenia klientowi umowy przez bank!!!!!

Adam poszkodowany / 79.191.90.* / 2010-09-08 00:20
Witam
Piszac tego posta zastanawiam sie czy ktos zlamie sobie glowe aby mi odpowiedziec. No ale sprobuje... Mianowicie w 2008r zglosil sie do mojej firmy przedstawiciej z pewnego banku oferujac mi kredyt na bardzo fantastycznych warunkach, o ktorym potem przeczytalem, ze zostal nagrodzony przez szanowane pismo FORBES. Zdecydowalem sie skozystac z propozycji tego mobilnego przedstawiciela. Po paru dniach zglosil sie do mnie z calym pakiecikiem papierow do wypelnienia oraz ja mu przekazalem wszelka potrzebna dokumentacje. Wszystko bylo na dobrej drodze i kredyt czy linia kredytowa miala zostac uruchomiona po weryfikacji "WARSZAWY" Umowa zostala podpisana u mnie w firmie i miala zostac dostarczona do 2 tyg lisem poleconym po pozytywnym rozpatrzeniu mojej sprawy. Pieniazki zostaly przyznane lecz nie moglem ich wyplacic gdyz wszystkie moje dokumenty, wzory podpisu itp gdzies zaginely i w systenie sie nie znalazly. Nie pamietam jak to bylo ale udalo mi sie jakos wyplacic te pieniazki bez wzoru podpisu w systemie lecz z duzym opoznieniem. Firma stracila dosc duze notowania w oczach kontrachentow jezeli chodzi o wiarygodnosc i terminowe platnosci... Duuuuuuzoooo by tu pisac o moich dalszych historiach walki, telefonof, interwencjach w oddzialach o dostarczenie tejze umowy. Generalnie tenze przedstawiciel pracowal w firmie, ktora byla tak jakby podfirma dzialajaca dla tego banku. Oby dwie strony zrzucaly odpowiedzialnosc za cala zaistniala sytuacje na siebie. Sprawa byla wyjasniana na wyzszych szczeblach bankowych ale rezultatu nie bylo zadnego. Tydz temu gdy bylem w odziale tego banku i przez przypadek poruszylem temat tej umowy niespodziewanie sie znalazla w archiwum w Warszawie i zostala przefaksowana do tego oddzialu lecz o ile mnie pamiec nie myli to z podpisem calkiem innej osoby, z ktora podpisywalem umowe u mnie w firmie... Teraz pytania: Czy mam jakiekolwiek szanse na "odszkodowanie" z tytulu poniesionych strat w postaci niemoznosci odpisania sobie opocentowania tego kredytu od podatku ( ok 740zl miesiecznie) oraz przedsawieniu jej na rozprawie sadowej z powodow skarbowych i zaniedbanie dokonania czynnosci wobec praw klienta??? Dodam, ze moja glupota bylo nie wystosowanie oficjalnego pisma do banku z zadaniem dostarczenia tej umowy... Za wszelkie opinie z gory dziekuje a tym bardziej od wykwalifikowanych doradcow.

Najnowsze wpisy