Dokładnie moje pismo wygladało następująco(oczywiscie zmieniam dane).Jest to jak wspomnialem pismo odwolawcze od rzekomo "mandatu", od którego nie można się odwołac. Oto ono:) :
Michał Kowalski Gdańsk, dn.21.08.2008 r.
ul. Fiołkowa 34A/4
81-355 Trąbki Wielkie
Z.W. RENOMA Sp.z.o.o.
ul. Podwale Grodzkie 2
80 – 895 Gdańsk
dot.: wezwanie do zapłaty nr C 4554781; pismo z dnia 30.07.2008 r.
W dniu 29.06.2008 r. w trakcie kontroli biletowej kontrolerzy poprosili mnie o okazanie dokumentu tożsamości celem nałożenia opłaty dodatkowej. Kolejną czynnością, jaką miałem wykonać na polecenie kontrolerów miało być złożenie podpisu pod protokołem, lecz odmówiłem jego podpisania z wielu względów (m.in. na niestosowne zachowanie się pracowników Państwa firmy; uniemożliwienie skasowania biletu na przejazd zgodnie z obowiązująca taryfą). Poinformowano mnie również, że nie składając podpisu nie przysługuje mi prawo do odwołania się od nałożonej opłaty dodatkowej (kontrolerzy powoływali się na zarządzenie wewnętrzne wydane przez ZTM Gdańsk).
Powołując się na sferę logiki oraz obecnie obowiązujące normy zwyczajowe stwierdzić można, że jeżeli pasażer nie podpisze „mandatu” to oznacza, że nie zgadza się z jego treścią. Dlatego też zwracam się do Państwa z pytaniem, dlaczego pasażerowi nie przysługuje prawo do odwołania się od czegoś, z czym się nie zgadza...?
W związku z powyższym, proszę o podanie podstawy prawnej, która stwierdza jednoznacznie, że pasażer nie ma prawa do odwołania się od nałożonej na niego opłaty dodatkowej w przypadku, gdy nie została ona przez niego podpisana.
Domniemać można również, iż posiadając dane osobowe pasażera, na którego w przeszłości zostały nakładane opłaty, kontrolerzy czy też inni pracownicy firmy zajmującej się kontrolą biletów mogliby potencjalnie nakładać kary bez konieczności podpisu pasażera.
W takim przypadku również nie przysługiwałoby prawo do odwołania się.
Proszę o odpowiedź na niniejsze pismo w możliwie szybkim terminie.
Z poważaniem