Podniescie emerytury!!!.

Albo miejsca pracy albo wyższa pensja. Nikt nie zatrutni więcej pracowników podwyższając jednocześnie wszystkim pensje. Można o tym zapomnieć.

jak widać znajomość podstaw ekonomii jest u pana Guza na żenująco niskim poziomie.Kiedy ten facet zrozumie że wyższa płaca minimalna nie rozwiązuje problemu. Problemem jest wysokie opodatkowanie pracy.PIT jest za wysoki, a najlepszym rozwiązaniem byłby podatek liniowy lub całkowita likwidacja. Kwota wolna od podatku to powinno być przynajmniej równa minimum socjalnemu tj. 935*12= 11220. Pozwoliłoby to odetchnąć tym najbiedniejszym, ułatwiło znalezienie dodatkowej zajęcia, nakręciłoby popyt w gospodarce i pozwoliło zmniejszyć wydatki na pomoc socjalną- bo gdzie tu sens żeby opodatkowywać dochody które nie pozwalają na przeżycie, a potem dawać socjal.

Unia musi ustalić płacę minimalną inaczej zawsze będziemy wykorzystywani.

KIEŁBASA WYBORCZA

Płaca minimalna to przyzwolenie rządu by pracodawcy nie musieli zmagać się z oczekiwaniami rynku pracowników. Gdy nie będzie płacy minimalnej KTO podejmie pracę za takie pieniądze? NIKT kto ma IQ o 1 wyższe niż kura!
Rozumiem jednocześnie pracodawców i ich obciążenia wobec grabieży państwa.
Związki won wy walczycie po okruszku by wam się czasem koryto za szybko nie urwało. Jesteście tyle warci co ci z Wiejskiej. 0

Przecież wystarczy obniżyć o kilka stówek stawkę ZUS i pracodawcy będą mogli te stówki przeznaczyć na podwyżki dla pracowników. Ktoś powie że wzrośnie deficyt w ZUS. Odpowiadam. Jeżeli pracownik zarobi 400 zł więcej to 400 zł więcej wyda. Czyli zwiększy się wpływ z akcyzy i VAT. Poza tym obowiązki KRUS powinien przejąć ZUS a KRUS do likwidacji. Kolejne setki milionów oszczędności. Spadnie bezrobocie bo pracownik zamiast 1500 zł na rękę, pracodawca będzie mógł zaoferować 1900. Dla rodziny to dużo bo oboje rodziców razem zarobi prawie 4000 a nie 3000. To znaczna podwyżka w skali rodziny. Jak ZUS będzie 400 zł a nie 800 to pracodawcy nie będą go unikać i częściej będą zatrudniać na normalne umowy. Ale w Polsce nasz nie-rząd ma inne wytyczne od Brukselskich panów.

Głównym winowajcą jest nasz Rząd, płaca minimalna to kpina. Można ją podnieść ale dać także ludziom wybór co do opłat ZUS,podatku. W tej chwili nie dosyć że pracodawca płaci je za pracownika to pracownik też ma je odciągane. Zus powinien płacić sobie pracownik sam ale też nie takie wielkie kwoty, ponieważ sładki zdrowotne i emerytalno-rentowe to nieporozumienie. Jak chce się iść do lekarza to niema już funduszy w NFZ na leczenie, a emerytury to śmiech. Więc na co idą te pieniądze z naszych pensji? Wolała bym mieć je dla siebie i sama zdecydować czy opłacić sobie Zus i mieć emeryturę godną,a do lekarza tak większość ludzi chodzi prywatnie więc te przeznaczone na NFZ odkładać na konto i korzystać z nich kiedy zajdzie taka potrzeba. Mój mąż pracuje już 25 lat, u lekarza był może 2 razy, a płacić musi i co gdyby faktycznie zachorował na coś poważnego to oczywiście nie było by limitów na jego leczenie.

Rok 1989 dal ludziom pracy biedę, bezrobocie. Do władzy dorwali sie ci co chowali sie za plecami robotników. Tak było w kopalni Wujek. Robotnicy gineli a do wladzy dostali sie dekownicy, ktorzy teraz oplywaja w dostatku. *80% społeczeństwa żyje dniem dzisiejszym. Bieda, smród, ubustwo. czy tak mialo byc po obaleniu Komuny???? czy warto bylo obalac komune????