Brakuje 9 miliardów złotych na pokrycie strat po powodzi
Money.pl
/ 2010-09-08 10:16
onn
/ 83.9.14.* / 2010-09-08 18:54
to niech dodrukują, do diabła !!!!!!!! i dadzą powodzianom - może przy okazji gospodarka się ruszy, a tak to jest tylko pompowanie pieniędzy w banki
tak się kojarzy z przypadku?
/ 195.168.109.* / 2010-09-08 17:39
A co ten ze zdjęcia, chory z nienawiści, dzielący Polaków, ma wspólnego z informacją o braku paru miliardów złotych?
squun
/ 78.133.227.* / 2010-09-08 13:58
ubzdurali sobie gazoport do dywersyfikacji to teraz dziurę załatają z własnej kasy
Pieniędzy starczy dla każdego a nawet będzie więcej tylko spokojnie Donki musi coś sprzedać na szybkiego a to łatwe nie jest co lepsze już poszło
hamulec postępu
/ 83.27.29.* / 2010-09-08 12:19
A tak z czystej ciekawości. Istnieją jakieś dane ilu z tych dotkniętych powodzią miało ubezpieczenie?
Lumen111
/ 95.160.94.* / 2010-09-08 11:39
Skoro "rządzący" darują Gazpromowi kilka tysięcy milionów dolarów za tranzyt gazu przez nasz kraj oraz planują z rezerwy budżetowej za finansować udział w programie ściągania uchodźców z północnej części UE do Polski, to i nie dziwo że brakuje kasy...
A no i ostatnia pożyczka zaciągnięta w banku światowym gdzieś wyparowała...?
Więc kolejne pomysły jak obniżyć nasze zarobki by wszystko z finansować mnie nie dziwią.
Teraz zaczynają przy płacy minimalnej zaczynają majstrować.
Wicepremier Waldemar Pawlak proponuje, by podwyżka płacy minimalnej zależała od wzrostu gospodarczego.
Rządowa propozycja zakłada, że jeśli w danym roku PKB będzie rósł, wzrośnie też wysokość płacy minimalnej - tak aby docelowo osiągnąć połowę przeciętnego wynagrodzenia za pracę
. Jeżeli jednak zanotujemy ujemny wzrost gospodarczy, płaca minimalna może być nawet obniżana - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Obecnie minimalne pensja musi wzrastać co roku o wskaźnik inflacji i o 2/3 wskaźnika przyrostu PKB (jeśli nie stanowi ona połowy przeciętnego wynagrodzenia). Przepisy nie przewidują, aby mogła być ona obniżana.
(ks/Dziennik Gazeta Prawna)
mś
/ 78.156.162.* / 2010-09-08 11:22
To niech zrezygnują z dodatkowych w przyjętych w budżecie środków dla organów ustawodawczych i wykonawczych. Macie taki gest "społecznicy" w imię demokracji ?
koch66
/ 83.2.33.* / 2010-09-08 11:07
W LIPCU, W SEKTORZE PRZEDSIĘBIORSTW, ZATRUDNIONYCH BYŁO PRZECIĘTNIE 5 349 600 OSÓB.
W ADMINISTRACJI 663 000 OSÓB I TO JEST RAK KTÓRY ZŻERA WSZYSTKO.
A PO CO TAK DUŻA ADMINISTRACJA WINA SIĘ ROZKŁADA I TRUDNO WYKRYĆ WSZELKIE PRZEKRĘTY.
tu można bardzo wiele zdziałać
dgen
/ 2010-09-08 11:06
/
Tysiącznik na forum
"Z rozmów ze wszystkimi służbami wynika, że nie ma dzisiaj problemu braku pieniędzy na reakcję związaną ze skutkami powodzi. Nie ma braku sił ludzkich, nie ma problemu braku zasobów, one są w pełni uruchomione" - powiedział Komorowski na konferencji prasowej w Bogatyni.
2010-06-10
Premier Donald Tusk zapewnił po posiedzeniu Rady Gabinetowej, że starczy środków na bezpośrednią pomoc dla poszkodowanych w powodzi oraz zasiłki na odbudowę i remont domów.
Komoruski ma dobrego nauczyciela w kłamaniu ;-)
Agnen
/ 151.13.237.* / 2010-09-08 10:18
Zbrac ulgi podatkowe i juz jest 9 mld.
taktylko
/ 95.160.222.* / 2010-09-08 10:16
"że zniszczonych zostało: 80 tys. km dróg" - dużo dróg mamy w Polsce :-)
hamulec postępu
/ 83.27.29.* / 2010-09-08 12:16
Do tego wyniku zaliczone zostały: drogi polne, leśne dukty, ścieżki, a zresztą nawet gdyby to policzyć i pomnożyć przez 2 to i tak wynik mocno przesadzony. 8 tysięcy kilometrów, licząc w tym drogi nieutwardzone to jest bliższe prawdy, ale nie 80 tysięcy!!! Ot pismaki na Money pl.