69daro
/ 66.249.81.* / 2015-03-17 10:44
Strajkowac to sobie mogli,ale........... 5-7 lat temu,gdy byla lepsza koniunktura na rynku samochodowym.Wtedy mozna bylo przycisnac makaroniarzy i zrobic stosowne zapisy w ukladzie zbiorowym,jaki obowiazuje w FAP.Ale zwiazki zawodowe przespaly ten moment i teraz to juz jest musztarda po obiedzie,dodatkowo wzrasta ryzyko,ze FIAT moze rozwazyc nawet..... zamkniecie zakladu w Tychach,bo polski pracownik juz NIE jest najtansza sila robocza[a o to chodzi glownie Wlochom w przypadku lokowaniu produkcji poza granicami Italii],jest Serbia i Turcja,gdzie panstwo nawet partycypowalo w kosztach modernizacji zakladu[Turcja].Jakby tego wszystkiego bylo malo FIAT pamieta,ze........ kilka lat temu pracownicy tyskiego zakladu dopuscili sie sabotazu na wlasny wyrob[uszkodzili celowo ponad 200 samochodow].W takich okolicznoscich raczej nie spodziewam sie zaoferowania tyskiej fabryce produkcji nowego modelu auta.Bedzie powolne wygaszanie produkcji,za rok konczy sie umowa z FORD-em na montaz modelu 'K'[a wtedy za brame poleci 400 osob],pozostanie 500-tka,ktora juz jest starym modelem na rynku[8 lat] i LANCIA YPSYLON.Ten drugi samochod jest z kolei drogi,wiec nie bedzie mogl sie pochwalic wysoka sprzedaza.Zabranie nowej PAND-y do Wloch chyba rozpoczelo proces zamkniecia tego zakladu,ktorego spodziewam sie w ciagu 5-7 lat.A moze i szybciej...........