issael
/ 94.254.213.* / 2010-03-03 19:55
Super, UE ma wroga , mianowicie jest to klimat a konkretnie zmiany klimatyczne.
Już nie walka z (niepewnym) ociepleniem, skoro coraz więcej klimatologów zaczyna wysuwać nowe teorie , ze grozi raczej nowe ochłodzenie, co zresztą było by zgodne z kalendarzem natury jaki obowiązuje od paru milionów lat.
Walka za zmianami klimatycznymi jest wygodnym określeniem (dla idiotów), w którą stronę by to nie poszło , zawsze to zmiana, no i najważniejsze określenie prawdziwe, wszak klimat zmienia się stale, nigdy nie jest taki sam, jest tylko aspekt jaki jest poziom i czas tych zmian.
Idiotów nie sieją , sami rosną , może to i prawdziwe, ale w przypadku UE, wygląda to jednak na zasiew.
Zastanowi wielu powinien upór z jakim politycy planetarni z uporem trzymają się zmian klimatu, czyniąc z tych zmian wroga i szykują się na wojnę z tymi zmianami?
Jak nie wiadomo o co chodzi , to zawsze chodzi o pieniądze a konkretnie władzę i pieniądze.
Skoro logiczne i naturalne określenia takie jak, zachowanie środowiska naturalnego człowieka w najbardziej przyjaznym stanie, jak dbałość o czystość tego środowiska, czy edukację społeczeństw jak współżyć zgodnie z naturą, lub jakie technologie uskuteczniać aby to środowisko zachować w jak najlepszej kondycji. Środowisko to nie tylko klimat.
Klimat bardziej zależny jest od czynników poza cywilizacyjnych, najbardziej od aktywności naszej gwiazdy (słońca).
Wszak obserwuje się w ostatnim okresie zmiany klimatów na wszystkich planetach układu słonecznego. A tam cywilizacja nie ma zgoła nic do powiedzenia.
No ale strategia została nakreślona, wróg wskazany, teraz tylko do boju Unio .. do boju !!
Podejrzewam tylko , że skończy się tak jak zwykle ( z urzędniczymi planami), a w tym przypadku tak samo jak ze strategią lizbońską.
Bez obawy, urzędnicy UE, się nie zniechęcą, już teraz gotowi są do "produkcji" coraz to nowych planów i strategii, oraz ( co oczywiste) do kontrolowania "postępów".
Wszak muszą udowodnić że nie biorą kasy (olbrzymiej) za darmo.