Rzecznik ministerstwa obrony dodał, że wszelkie zagrożenia z powietrza wykryłyby radary, po czym zajęłyby się nimi samoloty RAF.

Okazuje sie ze Wlk.Brytania, ma na stanowisku rzecznika człowieka , ktoremu w prywatnej firmie nie budzetowej, nikt nie powiezyłby zadnego powazniejszego stanowiska , powód .. niedostateczny poziom umysłowy.
Nie chodzi mi o to czy UFI istnieje czy nie, teoretycznie istnieje, praktycznie nic nie wiadomo, ale mozna załozyc ze praktycznie UFO nie istnieje.
Dlaczego się czepiam?
Chodzi mi o logike wypowiedzi, oraz kompetencje wypowiadającego sie tzn jego brak kompetencji.
Załózmy gdyby UFO istniało i miało jakies niecne zamiary, to czy rzecznik naprawde sądzi ze samoloty RAF-u dału by radę, temu czemus co przebyło otchłanie kosmosu?
Moze gdyby owe samoloty RAF-u potrafiły w przyblizeniu to samo co UFO tzn latały do innych układów gwiezdnych to taka wypowiedz była by zupełnie naturalna i uprawniona.
A tak to wyszło jedynie szyderstwo z niekompetencji.