bolesław1
/ 178.235.50.* / 2012-12-04 20:05
To dowodzi jak dziadowsko było prowadzone śledztwo przez polskich urzędasów , ta brzoza to kluczowy dowód w tej katastrofie . Naukowcy prowadzą badania komputerowe czy brzoza mogła urwać skrzydło , czy nie a wystarczy zbadać pień czy drobinki ze skrzydła są wbite w niego . Prokuratura nawet nie wie jaką średnicę ma brzoza w miejscu scięcia , mówi się ośrednicy 30-40 cm średnicy . Taka dokładność to kpina z narodu , powinna być zbadana co do milimetra . I nie treba było prosić rosjan tylko samemu albo ją sciąć , albo chociaż pomierzyć i wziąć jakieś próbki . W ogóle sprawa tej brzozy pokazuje jak polskie państwo ma swoich obywateli za ostatnich debili , nie mając żadnego dowodu w swoich rękach , ogłaszają co jest przyczyną katastrofy , między innymi uderzenie w brzozę i przez to urwanie skrzydła . I nie mają ani kawałka tej brzozy ,nawet kawałka kory , a z jaką pewnością bronią swojej teorii .