Przed wojną port w Gdynii budowano 6 lat a teraz w XXI wieku aż 9 lat ???

Drogi ten LNG w Europie. Niedawno Węgrzy dogadali cenę z Gazpromem na 280 USD i nie mają gigantycznych kosztów budowy i utrzymania gazoportu, które trzeba przerzucić na odbiorców. Mam nadzieję, że nasz gazoport będzie stał pusty, bo uda się wynegocjować z Rosjanami taką cenę, że żaden dostawca LNG nie będzie w stanie jej przebić.

Dlaczego tak się dzieje. Odpowiedź jest prosta, ludzie zarządzający tym kontraktem to partacze. Brak wiedzy i prowizorka są tu na porządku dziennym, czego więc się spodziewaliśmy. Panowie prezesi i dyrektorzy namaszczeni przez Tuska sprawują niepodzielną władzę, niezależnie od tego czy mamy rację czy nie, zgodnie z dewizą my płacimy więc my każemy, czasami nieziemskie głupoty! Jednak władza to my, więc ty podporządkować się musisz. Głupota prowadzących zasługuje tu na szczególne uznanie!

Jedno wam powiem. A wiem co mówię. Żaden szanujący się specjalista nie pójdzie dziś do pracy w Państwowej spółce a już na pewno nie w rządowej agendzie. Przeciętne bądź niskie wynagrodzenia, koszmarny bezwład decyzyjny lub decyzje jak chorągiewka na wietrze i pełno buców dookoła którzy zatrzymali się na IV klasie podstawówki z matmy a fizyki nawet nie zaczęli się uczyć, za to mają MBA i kumpla w trzyliterowych służbach. Jak więc można nadzorować pracę wykonawcy który doskonale wie co robi czytaj co mu się opłaca? Tak jest wszędzie, terminal jest na pierwszych stronach ale tak jest wszędzie.

Rządy P.O. jakoś dziwnie zbieżne z oczekiwaniami rosyjskiego dostawcy gazu. I jakoś mnie to nie dziwi. Zasmuca mnie jedynie leminża postawa Polaków.

Dwa lata temu lokalne gazeta pisała o problemach na budowie terminalu. Próbowano zainteresować tym tematem krajowe media, polityków różnych maści. Dziś wszystkie poruszane wtedy sprawy się potwierdzają. Gdyby ktoś z rządzących się pochylił nad tymi tekstami, dziś pewnie tego problemu by nie było. Ale "swoi" na stołkach wiedzieli lepiej, zapewniali, że jest okej! No i jest. Dobrze będzie jak budowa skończy się do końca 2015 roku! A czemu nikt wprost nie napisał, że dziś główny wykonawca -Włoska firma - jest sprzedawana rosyjskiemu Gazpromowi. Już o tym wiadomo było z dwa lata temu. A gdzie były Polskie służby specjalne? A może Pan Premier był informowany6 o tym, ale jakoś mu to z głowy wyleciało?

- Dzięki skutecznym negocjacjom z firmą Quatargas nie będziemy ponosić dodatkowych kosztów za nieodebrany gaz - mówi w wydanym komunikacie minister skarbu Włodzimierz Karpiński.
Ale te normalne koszty za gaz, który dociera tylko wirtualnie to ponosimy...