Budowlanka wciąż zatrudnia. Gdzie ten kryzys?
Money.pl
/ 2009-06-30 09:06
A Kaczorek ma motorek
/ 85.221.175.* / 2009-06-30 20:31
Jak przypomina Gazeta Wyborcza kilka miesięcy temu eksperci prognozowali, że kryzys najmocniej uderzy głównie w niewielkie firmy wykonawcze specjalizujące się w budowaniu domów.
Na pewno nie dotknie bo właśnie te firmy mają ciche przyzwolenie na zatrudnianie pracowników na czarno. W tych firmach pracownicy pracują za" śrubki " po 10-12 godzin bez urlopów płatnych i zero warunków socjalnych. Są to firmy 3-6 osobowe z Szefem udającego biznesmena nie pracującego fizycznie. w Deklaracjach podatkowych ci szefowie deklarują tak wielkie dzieła które "sami wykonali" że sam Talar przy nich wysiada, ale za to jest koniunktura tanie budowy ,więcej chętnych budujących, więcej kredytów i brak szacunku i ochrony dla ludzi co własnymi łapkami wykonują to dzieł
Właśnie tak wypijana jest krew polskiemu robotnikowi
Pilsener
/ 2009-06-30 10:05
/
Sofciarski Cyklinator Parkietów
"A jednak okazuje się, że firmy jakoś sobie radzą" - bo na tym polega wyższość kapitalizmu nad socjalizmem - dobra firma zawsze sobie poradzi, ale ludzie tego nie rozumieją i politycy ich straszą, że jak np. nie będzie polskich (czyli partyjnych) stoczni, kolei, rybołówstwa, poczty bla bla bla ple ple ple to zbankrutuje efektem domina cały kraj, tysiące kooperantów bla bla bla ple ple ple jestem PZPR'owcem z PO/PIS/SLD/PSL i dziękuję za uwagę.
Natter
/ 2009-06-30 13:25
/
Tysiącznik na forum
Tym razem chyba przesadziłeś?To co bedzie polskie ,ani kolej, poczta i reszta wyliczanki.Pozostaną tylko kiepskie i dziurawe drogi może i te sprzedac? Nie przechwalaj tego kapitalizmu każdy system system ma ciemne strony.Po drugie wskaz bezpartyjne państwo.
Pilsener
/ 2009-06-30 19:31
/
Sofciarski Cyklinator Parkietów
Np. USA - głosujesz na ludzi i to ludzie się zmieniają, a nie partie, tak naprawdę w USA mogłaby być tylko jedna partia i dużo by to nie zmieniło, siła ich demokracji leży w tym, że to wyborcy decydują o tym, kto zasiądzie w kongresie a nie tak jak u nas - partyjne elity.
essi
/ 217.153.72.* / 2009-06-30 09:54
cany działek spadły, cany materiałów budowlanych spadły, wielu ludzi wyczuło szansę na własny dom więc budowlańcy mają co robić. Fajny ten kryzys.
MARIUSZ7888
/ 87.204.232.* / 2009-06-30 09:06
W Wawie człowiek bez pojęcia do jakiejkolwiek pracy(wystarczą chęci) ma 15zł na początek, ja pracowałem w restauracji w Wawie i po roku pracy dostałem 12zł.. Więc nie mówcie że w budowlance jest kryzys..
kaczordonald
/ 86.141.88.* / 2009-06-30 10:42
Czyli po roku pracy miales 2.5 EUR NA GODZINE.Zakladajac 50 godzin na tydzien wychodzi 500EUR miesiecznie.Po podatku jakies 380eur.Biorac pod uwage ceny mieszkan w Warszawie za miesieczne wynagrodzenie mozesz wynajac kawalerke+oplaty+bilet miesieczny a zywic sie mozna w pracy[restauracja to dobry wybor].Rozwojowo
Druga opcja to mieszkanie u rodzicow i nieponoszenie zadnych oplat.Wtedy takie wynagrodzenie [jako kieszonkowe] jest w porzadku.Wszystko pod warunkiem ze jest sie mieszkancem Warszawy.