Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Budzanowski dementuje mity o gazie i elektrowni atomowej

Budzanowski dementuje mity o gazie i elektrowni atomowej

Wyświetlaj:
pola989930 / 62.152.129.* / 2013-04-07 09:03
A kto go jeszcze słucha.
pola989930 / 62.152.129.* / 2013-04-07 08:47
Rosja robi co chce.Transportuje gaz za friko.Zbuduje nowy gazociąg.Transportuje przez Polskę z Czech do swoich portów materiały wystarczjące na zbudowanie dwóch bomb atomowych,utrzymuje agentów,którzy są obecni wszędzie,a najwięcej w otoczeniu prezydenta i premiera i transportuje broń w każdy zakątek świata.Ma zapewnioną przychylność Obamy,Merkel i wpływ na wszystkie decyzje w UE.Tylko premier,prezydent i wszelkie polskie służby udają,że tego nie wiedzą.Po co Putinowi Białoruś,skoro w szpicy ma Polandię.
darro23108 / 95.51.70.* / 2012-11-08 12:02
Śmierdzi na kilometr, Ruskie dali sobie odebrać 3 miliardy zł. rocznie. Najpierw Pawlak podpisuje najgorszy kontrakt w historii, potem godzą się na obniżkę, capi strasznie. Pewnie oddadzą ruskim azoty albo pertę, no bo co jeszcze polskiegp zostało do sprzedania?
krowi M / 78.154.67.* / 2012-11-08 10:57
A w Możejki to kto nas wpuścił ? Karły ! I ta ich obsesja rosyjska.
JanuszPOlikot / 2012-11-08 11:40 / Tysiącznik na forum
Jak pewnie nie POjmujesz tutaj jest mowa o gazie...:):)....Co mają wspólnego Możejki z gazem?....Złego SMSa Graś POdesłał..:):):)
Znowu POwcy nie POjmują jaka jest różnica POmiędzy ropą a gazem....:):):)
JanuszPOlikot / 2012-11-08 10:56 / Tysiącznik na forum
A ja myślełem że to wina Kaczora...:):):):)
Ci POwcy mają nas za "idiotuf"....POgratulować...:):):):)
polson / 217.113.224.* / 2012-11-08 11:51
Niewiele się pomyliłeś, akurat to wina Jasińskiego z PiS, któremu... nie chciało się czytać umowy z Gazpromem. Takiego to mieliśmy Biernego Miernego ale Wiernego Jarkowi "Polskezbaw" ministra.
bsf / 46.45.103.* / 2012-11-08 12:59
W styczniu 2010 r. prezesem EuRoPol Gazu został - nie kto inny, tylko Aleksandr Miedwiediew Był więc jednocześnie wiceprezesem Gazpromu, prezesem spółki Gazprom-Export i prezesem EuRoPol Gazu, który miał decydować o umorzeniu - uwaga 1,2 miliarda złotych długu Gazpromowi. Konflikt interesów stał się oczywisty. W końcu października 2009 r., w Moskwie rozpoczęły się negocjacje dotyczące warunków nowej umowy gazowej. Gazprom postawił jeszcze jeden warunek: zażądał anulowania 1,2 miliarda złotych długu. Premier Tusk zadeklarował przychylność dla tego pomysłu. Poparł go minister skarbu Aleksander Grad. O takim rozwiązaniu nie chciał jednak słyszeć Michał Kwiatkowski - prezes EuRoPol Gazu SA. Kwiatkowski stanowczo dał do zrozumienia, że dopóki pełni funkcję prezesa, nie podpisze dokumentu anulującego dług Gazpromu. Jego stanowisko poparł Jerzy Tabaka - członek zarządu spółki. Gdy rząd zajął odmienne stanowisko, Kwiatkowski wysłał do Aleksandra Grada list, w którym stwierdził, że umorzenie długu będzie stanowić złamanie polskiego prawa, za co grozi kara pozbawienia wolności. Na ten list minister Grad jednak nie odpisał. 11 grudnia 2009 r. przeciwko podpisaniu umowy na rosyjskich warunkach opowiedział się szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego - Aleksander Szczygło. Trzy dni później Kancelaria Prezydenta oficjalnie poinformowała, że jest przeciwna nowej umowie gazowej z Rosją. 20 stycznia odbyło się posiedzenie Rady Nadzorczej EuRoPol Gazu. Zawieszono w pełnieniu obowiązków Michała Kwiatkowskiego i Jerzego Tabakę, którzy sprzeciwili się umorzeniu długów Gazpromowi. Tymczasowym prezesem EuRoPol Gazu został... Aleksandr Miedwiediew Komentując roszady personalne w EuRoPol Gazie SA, doradca Lecha Kaczyńskiego Janusz Kowalski poinformował, że jeśli dojdzie do umorzenia długów Gazpromowi, Kancelaria Prezydenta zawiadomi prokuraturę oraz zwróci się do Sejmu o powołanie komisji śledczej. Od tego momentu, obóz prezydenta Kaczyńskiego stał się główną przeszkodą na drodze do anulowania długów Gazpromu i przejęcia przez rosyjski koncern naftowy całkowitej kontroli nad dostawami gazu do Polski. Reasumując: Kaczyński i jego ludzie stali się główną przeszkodą do uzależnienia Polski od dostaw rosyjskiego gazu. Już 21 stycznia, czyli jeden dzień po zawieszeniu Kwiatkowskiego i Tabaki, Donald Tusk i Aleksander Grad podali do wiadomości publicznej, że opowiadają się za umorzeniem Gazpromowi długu w wysokości 1,2 miliarda złotych. Cztery dni później rząd podjął decyzję o umorzeniu wielkiego długu Gazpromowi. 27 stycznia potwierdził to wspólny komunikat Gazpromu PGNiG i EuRoPol Gazu, którym tymczasowo kierował Aleksandr Miedwiediew. W ciągu kilku następnych dni doradcy Lecha Kaczyńskiego sugerowali w mediach, że będą wnioskować o powołanie komisji śledczej, jeżeli rząd dotrzyma słowa i umorzy długi Gazpromu. Tusk się jednak nie ugiął. 10 lutego polski rząd zatwierdził projekt nowej umowy gazowej z rządem 10 kwietnia Lech Kaczyński wsiadł na pokład rządowego tupolewa lecącego do Katynia. Ten dzień stał się jednym z najtragiczniejszych w powojennej historii Polski. Oprócz prezydenta, zginęli bowiem najważniejsi przeciwnicy umowy gazowej z Rosją.
oszolomowaty / 193.110.130.* / 2012-11-08 12:12
Ty poczytaj lepiej co spoza obaszru POmatrixa, zerknij na komentarz @@@ na dole i doczytaj cytat wziety przezemnie od innego forumowicza a rozjasniajcy sytuacje w blyskawiczny sposob - moze ci sie otowrza oczeta i zrozumiesz, ze po raz kolejny POmedia ustami kolejnego POsranca robia wam gowno z mozgu:
"...Polska jest jednym z ostatnich krajów którym gazprom w obliczu spadającego zapotrzebowania na gaz (kryzys) i arbitrażu sztokholmskiego zaproponował (tak, tak !) obniżke ceny.
Po drugie wcześniej obniżke uzyskały wszystkie wieksze kraje UE a nawet mała słowacja, a skala obniżek nigdzie nie była niższa niz 10%.
Po trzecie, nawet po tej obnizce będziemy nadal płacić rosjanom o wiele więcej niż inne kraje ue.
Po czwarte, 10 % obniżka to i tak mniej niż Polska mogła uzyskać od rosjan w arbitrażu - w przeciwieństwie do polski przed "propozycjami" gazpromu nie ugięła się malutka litwa, która oprócz obniżki żąda w arbitrażu od rosjan dodatkowo prawie 2 mln eur zwrotu nadpłaconych kwot za gaz.
Po piąte , nawet jakby pgnig zdecydował się całą obniżkę przekazać odbiorcom indywidualnym to skala zmniejszenia kosztów będzie groszowa. W moim rachunku za gaz ponad 50% to koszty stałe - przewidywna obniżka pozwoli na zakup co miesiąc 1-go piwa w biedronce...."
JanuszPOlikot / 2012-11-08 11:56 / Tysiącznik na forum
Czyli tak jak pisałem wina Kaczora...:):):).
Tylko szkoda że przez te ostatnie 5 lat jakoś nie widać POprawy....A właściwie się ciągle POgarsza.....Oczywiście to wina Kaczora..Grecji..Hiszpanii...Samolotu Tu154....Rosnącej brzozy .....FEDu...i kosmitów

Może już wystarczy tych POwskich wygłupów....Bo sytuacja jest POważna..:):)
Pyclik / 2012-11-09 01:55 / Tysiącznik na forum
Znowu bredzi i wieszczy PO PO PO - pojęcz sobie , zrealizuj wreszcie dorobek swego wodza i ...Spieprzaj dziadu"....
Kwik fit Intuitiv Investment / 109.243.178.* / 2012-11-08 10:50
Nie bądź smutasem, zaryzykuj sukces na twiterze!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
realista nr 2 / 81.210.123.* / 2012-11-08 10:31
Oj kręcą z tym gazem. Nie chcą podać dokładnej ceny. Dlaczego? Bo obniżka dla końcowych odbiorców wcale nie będzie taka duża. Po pierwsze PGNiG musi zarobić więcej (np. zarząd chce dostać premię, na akcjach trzeba zarobić, trzeba podnieść zarobki w firmie, etc.). Po to było to gadanie, że od stycznia ceny muszą iść w górę aby teraz powiedzieć: "dzięki nam nie pójdą". No i spadek ceny to też spadek przychodów z VAT do budżetu. Ten spadek trzeba sobie zrównoważyć a tak na prawdę to trzeba sobie przychody z VAT powiększyć.
Więc większa cześć obniżki wcale nie trafi do ludu. Rzuci się jakiś ochłap ale gadania o sukcesie rządu będzie jeszcze dużo.
jacek12e3d / 83.4.50.* / 2012-11-08 09:58
buhahaha
no tak, przecież to Pawlak z ramienia rządu PiSu podpisał z Rosją niekorzystną umowę na dostawy gazu.
zyggi / 213.195.157.* / 2012-11-08 11:06
to juz nawet niewazne kto podpisal!!! to bylo zdaje sie 5 lat temu!!! i co ku-r-wa?? 5 lat im zajelo wynegocjowanie tej szumnej obnizki?? osmieszaja sie oszolomy, ciagle sie tylko osmieszaja....
@@@ / 89.68.238.* / 2012-11-08 11:30

5 lat im zajelo wynegocjowanie tej szumnej obnizki??

Oni tak negocjowali ze Pawlak chcial podpisac przedluzenie tej "niekorzystnej" umowy z 2006 roku az do 2034 i gdyby nie interwencja KE to by podpisal. Po interwencji KE podpisal ja ale "tylko" do 2022 a przy okazji darowal Gaspromowi 1.2Mld dlugu i pozwoli na prawie darmowy tranzyt gazu przez Polske.

Najnowsze wpisy