To już fanatyzm, ślepy fanatyzm i kompletna ignorancja rzeczywistości. Szkoda słów! Im szybciej PiS zejdzie z politycznej sceny tym lepiej!!!

Żadne zacietrzewienie, ale jeśli ktoś sądzi, że aktualny stan gospodarki jest zasługą PiS, to ręce opadają. Gospodarka rządzi się swoimi prawami i w dłuższym od dwóch lat horyzoncioe czasowym. Teraz PiS zbiera korzyści tego, że poprzednicy nie majstrowali za dużo plus korzyści z wejścia do Unii na około póltora roku zanim dorwali się do koryta władzy.

Tak, ręce opadają od tego PiSowskiego pieprzenia! Dopiero genialny PiS zrobił wszystko! Jak gamoniowato zaślepionym trzeba być, aby wypisywać takie brednie?
Emigracja na zmywaki? Dziwnym trafem nie robię na zmywaku, podobnie jak większość Polaków zatrudnionych za granicą, a ubytek kwalifikowanej kadry zmniejsza niewątpliwie bezrobocie. Super teza, do ekonomicznej nagrody Nobla.
Wzrost PKB jest wynikiem kilku czynników, a już na pewno nie rządów PiS, bo do trwałego wzrostu PKB potrzeba trochę czasu, a rozkręcenie się gospodarki - przyjmijmy, że razem z hossą na giełdzie - rozpoczęło sie w 2003 roku, a więc kiedy PiSiory grzały ławy opozycji i Polski nie było w UE, więc i Gęsicka g... mogła.
Człowieku, zanim coś napiszesz pomyśl kilka razy!!!
Za dwa-cztery lata, to mam nadzieję, że PiS bęszie juz tylko koszmarnym wspomnieniem!

Gęsicka jest jedna, ministrów kilkunastu. Nie kwestionuję osiągnięć Gęsickiej, tylko ich brak u pozostałych ministrów, a to ogromna różnica. Efekty pracy rządu oceniam jako spójną, lub też niespójną w w wypadku rządu PiS, wypadkową (wręcz dosłownie) działalność wszystkich ministrów. Skoro tak pan podkreśla osobę Grażyny Gęsickiej, to ja dorzucę jeszcze jeden bardzo pozytywny przykład szefowej UKE Anny Streżyńskiej (choć nie jest w rządzie). Innych przykładów, niestety, już nie ma.
A emigracja? Cóż zrobił ten rząd, aby tę falę powstrzymać, skoro poprzednicy tyle wdług pana napsuli? Emigracja jest wynikiem splotu okoliczności, niejednokrotnie dramatycznych. Jest próbą, bardzo często desperackiego szukania szansy dla siebie. Na postawione przeze mnie pytanie odpowiedź jest jedna: NIC. Przykłady: zero zainteresowania przcującymi np. w UK, zróżnicowanie traktowania podatkowego Polaków pracujących za granicą,w państwach, z którymi obowiązują zasady unikania podwójnego opodatkowania (bajzel w polskiej ustawie podatkowej), gdzie równe traktowanie (prawe i sprawiedliwe?), a przecież można to było załatwić. Czy dwa lata to za mało??? Liczył pan na zamknięcie granic dla Polaków, to wbrew fundamentom Unii. Poza tym PiS był sceptyczny do wejścia Polski w te struktury,a teraz odtrąbia sukces??? Dobrze się bierze pieniądze z Unii.
A teraz na koniec świetlanych rządów odpływ polskiego kapitału na Słowację, wkrótce pewnie i do Czech, bo tam niższe i klarowne podatki i spokój, którego w Polsce brak.
Czy prócz pustosłowia i PiSowskich sloganów o tanim, solidarnym i Bóg wie jeszcze jakim państwie coś sensownego pan napisze? Pewnie tak, bo należy pan do ludzi, którzy maja prostą i gotową odpowiedź na wszystko.
Za dwa-cztery lata ten PiSowski koszmar musi być tylko paskudnym wspomnieniem.