Stary Lis
/ 83.22.49.* / 2012-11-15 09:23
Niektórzy twierdzą z całą stanowczością że najgorszym wrogiem jest porzucona kobieta z poczuciem krzywdy.Tymczasem okazuje się że to nie tak,najgorszym wrogiem jest były wiceminister spraw zagranicznych po stracie swojego stanowiska.Pewnie chciał nim być nadal,a może jeszcze więcej.Zajadłość p.Waszczykowskiego jest niesamowita,godna lepszej sprawy.Mam pytanie - jaka kwota dopłat jest jego zdaniem satysfakcjonująca dla interesu narodowego Polski,a jaka jest ceną za dobry artykuł promujący premiera w prasie niemieckiej. Po ustaleniu wysokości dopłat będziemy mieli jasność,czy p.Waszczykowski dba o nasze interesy czy to tylko zwykła,ludzka zawiść człowieka "skrzywdzonego".