Forum Forum nieruchomościRynek nieruchomości

Bułgaria kusi polskich inwestorów

Bułgaria kusi polskich inwestorów

Money.pl / 2007-09-05 16:18
Komentarze do wiadomości: Bułgaria kusi polskich inwestorów.
Wyświetlaj:
Bułgar / 83.14.240.* / 2008-07-14 12:02
w bułgarii warto inwestowac ,tyle że z glową, czyli nie oplaca się kupować apartament nad morzem ,lepiej kupić mieszkanie np.w Sofii ,Plowdiw i t.d.
Jan187 / 130.204.102.* / 2013-09-26 15:46
Dokladnie z glowa wiadomo ze w trakcie kryzysu turystyka jest galezia ktoara naj-mniej przynosi zwrotow i zyskow.Po drugi liczba banrutstw w tej branzy przerasta srenia statystyczna.PKB w BG za 2012 to ok +1%.Ja zainwestrowalem poniewaz trzeba bylo kupic ziemie to otworzylem i firme.Kupilem ziemie na spolke pod Sofia.Namiar do gosci ktorzy mi otworzyli firme i popmogli w zakupie ziemi to firmawbulgarii@op.pl albo telefonicznie +359 885 053 868
Goraco Polecam
Pawel673 / 84.242.156.* / 2019-06-05 13:33
Oczywiscie ze z Glowa.Ja jestem zadowolony z obslugi tych Gosci +359 885 237 701
Pablo123 / 83.14.142.* / 2007-09-25 10:42
W wczorajszy artykuł na money.pl o Rumunii - identyczna sytuacja jak w Bułgarii - tylko już drożej.
Pablo123 / 2007-12-10 15:19
2007-12-10 15:01:13


"Bułgaria jest krajem, w którym najszybciej w bieżącym roku rosły ceny mieszkań; wyprzedziła nawet dotychczasowego rekordzistę - Łotwę" - donosi dziennik "Trud".

"We wrześniu, w porównaniu ze styczniem, średnia cena metra kwadratowego mieszkania w Bułgarii wzrosła o 30,6 proc." - tak wynika z analiz Knight Frank, na które powołuje się gazeta. W opracowanym przez firmę globalnym rankingu Bułgaria "przeskoczyła" z ósmego na pierwsze miejsce.

Do tak drastycznego skoku cen doszło niezależnie od faktu, że w Bułgarii, w odróżnieniu od rynków zachodnioeuropejskich, budownictwo odnotowuje wzrost i na rynku znajduje się mnóstwo nie znajdujących nabywców mieszkań, zwłaszcza apartamentów w ośrodkach wakacyjnych nad Morzem Czarnym i w górach.

Według bułgarskich ekspertów od nieruchomości ceny są podnoszone spekulacyjnie przez właścicieli firm budowlanych. Dla przykładu "Trud" podaje, że rok temu w prestiżowej dzielnicy Sofii, Reducie, można było kupić nowe mieszkanie o powierzchni 66 m kw. za średnio 39 tys. euro, a obecnie taki sam metraż w stanie surowym w tym rejonie kosztuje co najmniej 75 tys. euro.

W niektórych dzielnicach Sofii w nowym budownictwie ceny skoczyły do 2500-3000 euro za metr kwadratowy.Eksperci finansowi uważają, że w na rynku nieruchomości szara strefa, szacowana na 25-30 proc. PKB, pierze najwięcej pieniędzy. Proponują oni więc wprowadzenie zakazu zawierania transakcji kupna mieszkań za gotówkę.

Pablo123 / 83.14.142.* / 2007-09-05 16:18
Właśnie kupiłem w maju i już poszło w górę 0 10 tys. Euro.
To jest lepsze niż nasze Fundusze.
xyz20 / 62.87.152.* / 2007-10-30 08:53
Witam wszystkich Pabla , jaruneczk i bulgar 98
Przeczytałem wszystkie posty w tym temacie....
Jestem mlodym człowiekiem(20lat), mam troszke doswiadzczenia w Polskim rynku nieruchomosci (pracowałem w birze nieruhomosci pol roku)
Mam troche gotówki ok 150patykow. I mam zamiar je gdzies Dobrze zainwestowac
zastanaiam sie nad kupmnem ziemi w polsce lub wyjazdem do Bułgari, ale z tego co tu przeczytałem to kurorty raczej odpadaja..Todopiero pierwszy dzien jak badam rynki. I Czuje ze długa droga przedemną.
Pablo123 / 213.158.196.* / 2007-10-30 21:42
Ale kurorty gdzie ? W Polsce odpadają na pewno. Jest już zbyt drogo.
Jeżeli chodzi o Bułgarię to za 35-40 tys. Euro kupisz studio w najlepszych kurortach np. Sunny Beach lub Golden Sand. I możesz jechać dopiero na samo podpisanie aktu notarialnego (ale i to nie jest konieczne).
jarunieczek / 83.24.63.* / 2007-10-30 21:54
Witam także Wszystkich serdecznie! XYZ 20 - przede wszytskim "na chłodno" i rzeczowo w opraciu o rzetelne argumenty; osobiści inwestowania (teraz i w przyszłości) w Bułgarii moim skromny zdaniem nie polecam- czas minął. Dlaczego - jeśli czytałeś posty "hsitoryczne" - znasz moje zdanie- jeśli nie- proszę przeczytaj. Bablo ma dobre doświadczenia , jednak kupił jeszcze w okresie (a sądzę, że u schyłku) kiedy było warto. osobiście radzę zainteresować się (przy takiej wysokości gotówki) nad selektywnym inwestowanie w Polsce- rynki tzw. wschodzące- także o tym sporo pisałem. Tutaj służę swoim doswiadczeniem i konretami- działałem, działam nadal- aktulnie także przymierzam sie do zakupu tym razem w Gorzowie Wlp. - mieszkanie 57 m2 (3 pokoje) - cena metra 3745 brutto.... Proszę "w wolnej chwili" poczytać o samym mieście, rejonie, podaży mieszkań aktualnie, ilości pozwoleń wydanych do tej pory, alternatywncyh inwestycjach, a jeszcze lepiej o tym co już i co w przyszłosci i kto tam zainwestował z dużych firm- to dość łatwo pozwoli ocenić potencjał... To znów jedynei przykład, gdzie moim zdaniem jeszcze warto "wyłożyć nieco grosza". Pozdrawiam i życzę powodzenia.
jarunieczek / 83.24.16.* / 2008-01-28 13:36
BRAWO ! Wybitnie merytoryczny wpis... takich nam trzeba na forum jak najwięcej
Pablo123 / 213.158.196.* / 2007-10-30 22:01
Cześć Jarunieczek - dawno Cię nie słyszałem (widziałem), masz rację , że może lepiej coś kupić w Polsce. Ale kurs Euro w chwili obecnej jest Super i cena zakupu za granicą staje się dalej atrakcyjna. (przynajmniej w tej chwili). Bo za ok 1000 euro za m2 Kupujesz własnie apartament w najlepszych ośrodakch nad Black Sea (ładnie brzmi, prawda).
Pozdro dla wszystkich forumowiczów.
pslow / 2007-11-25 01:05
Witam serdecznie i pozdrawiam wszystkich.
Szukam pomocy w kwestii bulgarskiej-czyli sprawdzonego prawnika w tym kraju.
"Kupilem" mieszkanie w Sofii,a w zasadzie wplacilem pierwsza rate.Potem dowiedzialem sie,ze pieniadze te poszly na konto Agencji Real Estate,a nie Developera. Agencja obecnie stosuje polityke unikow w stosunku do mnie,a Developer zerwal kontrakt,gdyz nie dostal pieneiedzy. Czy ktos moze ma jakies sprawdzone namiary lub podobne doswiadczenia?
renatapiotr@yahoo.com
jarunieczek / 83.24.44.* / 2007-10-31 14:07
cześć Pablo- Ciebie również miło i słyszeć i widzieć" na forum... Kurs jest atrakcyjny i sprzyja rzeczywiście iwestycjom zagranicznym. Patrząc sceptycznie na zakupy min. w Bułgarii mam na myśli perspektywy sprzedaży (wynajmu może mniej) za dwa- trzy lata i później w obliczu tak potężnego boomu i podaży tego typu apartamentów. W każdym razie życzę Pablo, abym się mylił w tym względzie i abyś naprawdę znacząco na tym zarobił.
Pozdrawiam Ciebie i Wszystkich na forum. Do usłyszenia.
Robertpav / 87.126.183.* / 2007-09-16 20:46
nawet 2 lata temu to juz ceny byly europejskie na bulgarskim wybrzezu. W lutym 2006 chcialem kupic mieszkanie w nowym Neseberze w najlepszej lokalizacji na nabrzeznym bulewardzie, z widokiem na stare miasto. Przez telefon mowili 1200 euro za metr. Mieszkanie mialo byc 75mkw. Pojechalem raz, cos mi nie pasowalo. Wrocilem z metrowka. Po dokladnym podliczeniu okazalo sie ze z 75 mkw , tak naprawde bylo 49,9 mkw. A cena mi wysla ponad 2000 euro za metr!!!! Taniej bylo w Warszawie. Polecam rozwazenia mieszkania w Sofii lub Veliko Tyrnovo ( jest to miasto jak polski Krakow )!!!!
gwarek / 81.219.217.* / 2007-09-13 10:48
Witam,

Zamierzam kupić apartament w Bułgarii. Pan już tą drogę przeszedł jak się domyślam. Czy była by możliwość wskazania przez Pana najistotniejszych spraw na które należy uważać?
Pablo123 / 83.14.142.* / 2007-09-13 16:50
Tak oczywiście, główne sprawy:
1. wybór oferty - off plan czy też gotowe (na ukończeniu) - od tego zalęzy też cena za m2
2. dokładna kontrola developera
3. termni oddania budynku (standardowo bułgarzy nie dotrzymuja terminu)
4. wynająć prawnika z Bułgarii, który poprowadzi sprawę na miejscu
5. nie płacić na konto pośrednika tylko bezpośrednio do developera
6. dokładnie czytać warunki oferty
7. zwracać uwagę na metraż apartamentu - Bułgarzy liczą metraż wraz z częścią wspólną , balkonem lub tarasem
8. sprawdzić dokładnie lokalziacje - czy w pobliżu nie ma jakiś miejsc (budynków,placów itp.) które obniżają wartość lokalizacji
9. sprawdzić opłaty roczne za części wspólne
10. ewentualnie czy firma oferuje obsługę wynajmu apartamentu i na jakich warunkach

Tak ogólnie wyglądają newralgiczne punkty transakcji. Proszę o szczegółowe zapytania to być może bedą mógł pomóc.
Pozdrawiam
Gwarak / 81.219.217.* / 2007-09-14 10:29
Witam, i dziękuję za szybką odpowiedź.
1. W pierwszej chwili myślałem o kupieniu apartamentu w stanie budowy ale słyszałem już z kilku źródeł, że standardowo Bułgarzy nie dotrzymują terminów oddania budowy. Więc kupienie apartamentu i późniejsza perspektywa czekania rok lub 2-3 nie jest zbyt obiecująca. Zdecydowałem się zatem na zakup apartamentu już gotowego i umeblowanego.
2. Zając się dokładną kontrola developera - hmmm, nie mam pomysłu jak to zrobić
4. Wynająć prawnika z Bułgarii - myślę że rada dobra, ale jak go znaleźć. Rozumiem, że nie korzystał Pan z usług żadnego pośrednika w Polsce? Stąd ten prawnik z Bułgarii? Ma Pan może jakieś namiary na kogoś?
5. Nie płacić na konto pośrednika - czy mowa tu o tych standardowych 1000 Euro za rezerwacje? Mam rozumieć, że po wpłaceniu pośrednikowi mówimy pieniążkom dowidzenia i ich już nie widzimy?
7. Metraż też o tym słyszałem, ale z tego co wiem to wszyscy deweloperzy to stosują, więc chyba po prostu trzeba to przełknąć.
9. Opłata roczna - z tego co widziałem to padają takie informacje na stronach, ale na stronie to można wszystko napisać bez konsekwencji, czyli pewnie należy sprawdzać na umowach.
10. Zainteresowała mnie oferta firmy/pośrednika z Gdańska, firma Menada (www.Menada.pl). Mają w swojej ofercie obsługę apartamentu na miejscu, ale jeżeli chodzi o wynajem to myślałem, ze zajmę się tym we własnym zakresie. Bardziej myślałem o obsłudze na miejscu (sprzątanie i takie tam).

Chciałem jeszcze dodać, że 70% inwestycji chciałem pokryć z kredytu zaciągniętego w Bułgarskim banku. Czy mam Pan jakieś doświadczenia w tego typu operacji? Czy jest to dobry pomysł i czy da się t przejść?

Za wszelkie rady i informacje z góry serdecznie dziękuje.
11anonim11 / 87.126.31.* / 2007-11-02 09:01
Inwestycje za granicą, zwłaszcza w Bułgarii, stały się w ostatnich czasach bardzo popularne. I oczywiście korzystne, ponieważ rynek bułgarski przezywa obecnie niesamowity boom budowlany. Jeżeli chcecie zainwestować w nieruchomości w Bułgarii, to polecam firmę Bulgarian Properties ( www.bulgarianproperties.com), która oferuje fachową obsługę, również w języku polskim, i pomoc przy załatwianiu wszytkich formalności (kredyty, hipoteki). Moim zdaniem warto ryzykować. Taka inwestycja szybko się zwróci.
Pablo123 / 213.158.196.* / 2007-11-02 22:29
Pośrednikom DZIEKUJEMY !!!!
liliana1 / 83.27.52.* / 2007-10-27 09:25
Mam namiary na prawnikw w Bułgari
Pablo123 / 213.158.196.* / 2007-10-27 22:39
Namiarów jest kilka set (jak nie więcej w necie), a jak ten twój sprawdził się ? Jakie jest jego wynagrodzenie. koszty przejazdów , telefonów itp.
Pablo123 / 83.14.142.* / 2007-09-14 12:14
Ad. 1 . Decyzja słuszna bo zmniejsza praktycznie ryzyko "wpadki" do zera.

ad. 2. U mnie zajmował sie tym prawnik (jest na miejscu i ma duże większe możliwości kontroli i weryfikacji developera, dokumentów budowy, pozwoleń itp.

ad.3. Nie korzystałem z pośrednika w Polsce bo mają takie same pojęcie o Bułgarii jak i my po analizie kilku artykułów i stron w necie. Mam namiary na prawnika, w moim przypadku było OK. wszystko pozałatwiał . sprawdził , wysyłał mi zdjęcia "za żywo" z budowy i nawet "zarobił" na siebie (ale też nie biorę odpowiedzialności za jego działania)

lawyer_danev@abv.bg

Ad.5. To akurat potwierdził mi prawnik w Polsce -oczywiście że przy "czystej" transakcji pieniądze trafią do Developera. Ja piszę o jakimś % ryzyka, że pośrednik by chciał "skręcić" kase.

Ad.7 O metrażu jest to racja, ale jak pisałem standard wykończenia apartamentu w Bułgarii jest dużo wyższy niż w Polsce (flizy, panele, meble kuchenne, gotowa łazienka, klimatyzacja, malowanie itp. ) co w pewnym stopniu rekompensuje "zaniżenie" metrażu powierzchni apartamentu.
Pozostałe punkty OK - zgoda.
Nie korzystałem z kredytu (część pożyczyłem od znajomych i rodziny) ale jeżeli kredyt w Bułgarskim banku to tym bardziej potrzebujesz pełnomocnika z Bułgarii.

No i oczywiście firmy (osoby) do sprzątania, wymiany pościeli itp.

Pozdrawiam
Gwarek / 81.219.217.* / 2007-09-14 13:00
jeżeli chodzi o pośredników w Polsce to też powoli zaczynam mieć wrażenie, że zależy im jedynie na zaliczce 1000 Euro i żeby się jak najmniej narobić. To chyba standard. W sumie każdy by tak chciał ale wykazali by chociaż minimum profesjonalizmu skoro zajęli się taką działalnością. Ja na wzory umów z pośrednikiem i z developerem czekam już tydzień. Dopóki o nie nie poprosiłem, odpowiedzi dostawałem jeszcze tego samego dnia.

Jeżeli chodzi o adwokata z Bułgarii, to dziękuje za ten kontakt. Na pewno skorzystam. Proszę mi tylko napisać, czy mogę do niego pisać w języku angielskim i ile mniej więcej kosztuje jego usługa.

Jeżeli Pan sam kupował nieruchomości, to skąd Pan brał oferty? Ze stron polskich pośredników? Ma Pan jakieś sprawdzone i bogate w ofertę strony?

Jeżeli chodzi o metraż - to myślę, że jest to rozsądne rozwiązanie. Cena wyższa, ale tak jak Pan pisze, w cenie jest dużo zrobione w apartamencie. To też kosztuje,a i jest kłopotem dodatkowym biorąc pod uwagę odległość.

Pozdrawiam
sławko725 / 83.4.146.* / 2007-09-09 12:26
właśnie kupiłem w słonecznym brzegu apartament w trakcie budowy z ratalną spłatą do końca czerwca przyszłego roku, zweryfikowałem zagrożenia i wydaje się być to pewna inwestycja, co o tym myślicie, jakie widzicie zagrożenia?
Pablo123 / 213.158.196.* / 2007-09-27 23:31
No to sprawdź ile już drożej (albo taniej)sprzedają. No i nie zapomnij napisać na forum jakie masz wyniki!!!
Pablo123 / 83.14.142.* / 2007-09-12 16:55
Jeżeli sprawdziłeś Developera to powinno być OK. Ale nie dzwi się jak nie dotrzyma terminu, bo to Standard.
jarunieczek / 83.24.13.* / 2007-09-11 11:43
Witam Was serdecznie. Temat inwestycji w Bułgarii jako alternatywy dla zakupów "na polskiej ziemi" jest mi szczególnie bliski z dwóch powodów: po pierwsze lokuję prywatne nadwyżki finansowe właśnie w mieszkania z rynku pierwotnego (mają trochę dość huśtawki nastrojów na GPW- do pewnego czasu pieniądze lokowałem również w fundusze- dobrze na tym wyszedłem pozbywając się -jakims intuicyjnym sygnałem- jednostek tuż przed początkiem spdaków), po drugie mając kilka selektywnie wybranych lokali w kraju (Krynica Górska, Białystok, ostatnio Bydgoszcz) głęboko rozważałem inwestycję właśnie w BUłgarii. Zrezygnowałem będąc przekonanym (i w dalszym ciągu jestem), że czas hossy juz tam minął. Proszę spojrzeć na kilka czynników:

- podaż jest ogromna- buduje się nad morzem niemal wszędzie i jednocześnie w jednym resorcie turtsyucznycm realizowanych jest kilkadziesiąt (minimum) inwestycji;

- ceny są aktualnie bardzo wysokie (realnie rzecz biorąc)- jeśli przyjmiemy za punkt odniesienia faktyczny metraż mieszkania (tzw. living area) odliczając różne dziwne naddatki typu wspólne powierzcnie klatki chodowej, balkony, wspólne ściany to z zakupionego np. za 1000-1200 eur lokalu o powierzchni "handlowej" brutto np. 35 m2 wychodzi nam o 25-30 %mniej !!! tak sobie mierzą Bułgarzy

- ogromna podaż, aktywność biur pośrednictwa nieruchomośc, które zasypują potencjalnych inwestorów gradem ofert (ja dostaję codziennie wciąż po kilkanaście...) świadczy o stale rosnącej nierównowadze podazy i popytu. oczywiście na rzecz tego pierwszego parametru.

-czas zakupów minął moim zdaniem około 1,5- 2 lata temu, kiedy ceny oscyalowały w granicach 500 eur za m2 w nadmorskim kurorcie i inwestycje dopiero startowały. I wtym właśnie czasie pojwaili się inwestorzy z Anglii, Irlandii i USA, któzy kupowali badzro dużo niemal na pniu. Teraz fakty sa takie, że maja coraz większe problemy z odsprzedażą i rentownym wynajmem (lub wynajmem w ogóle) . Po prostu rynkowa gra popytu i podaży.

- proszę zrobić sobie prostą symulację potencjalnej stopy zwrotu z iwestycji uwzględniając "skłądowe" kosztów takie jak "zamrożony kapitał własny", koszt obłsugi biura pośrednictwa, kredytu (domyślam się, że w części tak jest finansowany zakup), pdatek do zapłącenia po sprzedaży nieruchomości i inne.

Suma sumarum- czas minął moim zdaniem- jest już "tego" po prostu za dużo - ceny są realnie b. wysokie i to wszystko stawia pod znakiem zapytania ekonomiczny sens takiej inwestycji.

Na koniec dodam, że pojechałem aby zobaczyć jak wygląda sprawa na miejscu- i mam kiepskie wrażenia- "wysepki" i liniie w mieścia gdzie znajduą się nowo wybudoane hotele wyglądaja ładnie- poza tym brak infrastruktury, "straganiarski" syf dookoła (łącznie z Neseberem, który wyglada jak bazar różyckiego...)

Nie ulegajcie "owczemu pędowi" i rozbuchanej marketingowo "Łapance" na inwestycje , które zawsze są "super" , pewne, i oczywiste....

Rynek nieruchomości wymaga już bardzo dokładnego analizowania, poszukiwania dobrych lokalizacji biorąc pod uwagę szerg parametrów aktulnych i perspektywicznych. Jeśli myślicie o dobrych inwestycjach polecam zainteresować się np. Malezją, rynakami wschodzacymi o potężnej dynamice wzrostu gospodarczego i wciąż bardzo tanie (np. Kuala Lumpur cena wykończonego metra kwadartowego apartamentu pod wynosi 3 000 zł...)
Bulgar 1998 / 38.113.135.* / 2007-09-14 20:54
Zgadzam sie z Toba calkowicie -stopa zwrotu z takiej inwestycji to juz nie to co zainestowane w nieruchomosci w Bulgarii 2 lata temu.Bulgaria wprowadzila przepisy umozliwiajace nabywanie nieruchomosci-apartamentow cudoziemcom juz w 1998 roku wtedy bylo to 300EUR za metr srednio.Ja wlasnie sprzedaje teraz moje inwestycje z 400%zysku.I wycofuje sie z rynku,jednakze sprzedac teraz nie jest tak latwo jak wydaje sie z opowiesci posrednikow .Szanowni panstwo prosze jeszcze raz przeczytac wypowiedz "jaruneczka" w 100%oddaje aktualna sytuacje na tym rynku.
jarunieczek / 83.24.62.* / 2007-09-15 20:50
Witam Bułgar 1998. Gratuluję tego co w inwestowaniu jest najwazniejsze- wiedzy i zapewne nieco intuicji, kiedy i gdzie jest "ten właściwy moment". Na pewno zrobiłeś dobry biznes kupując wówczas, kiedy nikomu prawie się o tym rynku nie śniło. Teraz czas podbijać Azję. Gospodarka się zaczyna coraz mocniej rozpędzać i ci którzy się załapią na ten pociąg pogrubią na pewno portfele. Ja badam mocno Wietnam i Dominikanę i może wkrótce tam dokonam jakiejś inwestycji. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia przy następnych zakupach...bo pewnie na Bułgarii się nie zaczęło i nie skończy. Do usłyszenia.
eddi / 83.12.116.* / 2007-12-25 15:56
jarunieczek mam zamiar kupic cos w BG napisz do mnie izabella_27@tlen.pl jak mozesz, mam upatrzona nieruchomosc cena za metr dosc atrakcyjna.
Bulgar1998 / 38.113.135.* / 2007-09-18 12:24
Dzieki za gratulacje ,ale wydaja sie przedwczesne.Wlasnie wrocilem z trzydniowej wyprawy do Bulgarii-Sofia,Nessebar,Borovetrz i potwierdzam by pamietac jak to w bywa w interesach -trzeba wiedziec kiedy wyjsc z kapitalem .Problemem jest czy mozna i czy sie da.Jak juz piosalem wycolfuje sie juz z tego rynku i sprzedaje inwestycje w Bulgarii ale ostrzegam potencjalnych inwestorow,nie jest to w chwili obecnej takie latwe na tym rynku.Masa ludzi oglada i wybrzydza ,a sesownych kupcow jest niewielu.Mozna powiedziec,ze caly ten boom to gra miedzy zagranicznymi inwestorami -czytaj ciulaczami takimi za jakiego ja sie nadal uwazam-a nie Bulgarami ktorzy w 95% sa ubozsi od naszego spoleczenstwa ,gdzie nie wielu w koncu stac by kupic "wlasne m-X".Co do lokalizacji inwestycji to przyzwoita stope zwrotu na chwile obecna i jeszcze na najblizsze 12 miesiecy (tak twierdza moi bulgarscy koledzy)zapewnia tylko Sofia .Jednakze ceny powoli dochodza tam do 1500EUR i na tym stana na dlugo.Jest jeszcze Plovdiv--sto pare kilometrow od Soffi.To miasto mozna porownac do Lodzi dziesiec lat temu-chodzi oczywiscie o perspektywy rozwoju.Tam tez ceny sa jeszcze stosunkowo niskie ale pamietajmy o 30 %bezrobociu w tym miescie na chwile obecna i bardzo mizernej infrastrukturze.
Podsumowujac-czasy sa obecnie niepewne i trudno trafic z inwestycja na tak specyficznym rynku jak nieruchomosci na swiecie.Chcacych inwestowac w Bulgarii namawiam by przeczytali wszystkie posty jakie zostaly to zamieszczone do 18 wrzesnia-czyli do dzisiaj.Sa to bardzo wywazone informacje i co wazne z autopsji moge potwierdzic ze wszystkie sa prawdziwe.
Pozdrowienia dla jarunieczka i informacja-pomysl o Kubie -Fidel nie bedzie trwal wiecznie a tam szykuje sie niezla "prywatyzacja" - Kuba to bedzie druga Dominikana a co wazne tam nadal "kultowa waluta "bedzie americano dolar.Kierunki inwestycji w ktore ty uderzasz juz sa na celowniku-choc z Vietnamem to masz racje tam jest jeszcze troche do zarobienia,ale rynek na wejscie -biurokracja-strasznie ciezki.Plusem i ciekawostka jest to co mnie tam spotkalo ,paru miejscowych notabli mowiacych po polsku lub majacych kontakty z polakami.To bardzo ulatwia interesy bo polowe informacji zdobywa sie tam droga nieformalna.
Powodzenia w inwestycjach i oby slonce nigdy nie zachodzilo nad naszymi inwestycjami.
Bulgar1998
annaszpak / 83.7.232.* / 2008-10-02 10:28
W jaki sposob zarobiles 400% ?????????Piszesz "juz w
1998 roku wtedy bylo to 300EUR za metr srednio.Ja wlasnie sprzedaje teraz moje
inwestycje z 400%zysku" a dalej nastepny post " Placilem wtedy po 350/500 USD za metr"
przymonijmy kurs dolara 3,5 i euro to 3,8 zl w roku1998 zatem prosze o dalsze wskazowki jak zarobiles owe 400%
jarunieczek / 83.24.16.* / 2007-09-18 20:23
Cześć Bułgar 1998. Masz rację, że sztuka inwestowania to w dużej mierze wyczucie dwóch momentów kluczowych dla powodzenia sprawy-" kiedy wyłożyć kasę" i "kiedy ją wyciągnąć" . Zresztą dotyczy do w takim samy stopniu giełdy i wieli innych form zarabiania.
na pewno super wszedłeś w ten biznes w AD 1998 wyprzedzając wielu innyc, może za długo czekałeś... sam bym czekał widząc jak z miesiąca na miesiąc wartość rośnie. Masz ten luksus sytuacji ,że dla Ciebie niemal każdy koszt wyjścia jest i tak realizację potężnej stopy zwrotu - unikatowej aktualnie na większości rynków. także uważam GRATULACJE za całkowicie zasadne. Co do Sofii mam takie same wieści od kilku osób, które penetrowały ten rejon ostatnimi czasy. Dlatego właśnie zwracam się w inna stronę.

Kuba - fajny pomysł- na razie dość egoztyczny- wiele wskazuje, ze nadejdą czasy "klondike" dla inwestorów i na pewno pierwsi wygrają. Kto wie, może i ja się tam kiedyś pojawię...jak mi starczy kasy i ...odwagi. Klimat interesów robionych wśród dobrego dymu cygar, twardej waluty, morskiej bryzy i dziedzictwa ich kultury plus scen rodem z "Ojca Chrzestengo" jest kuszący...

Tymczasem polski rynek wabi z kolejengo miasta ktróre ma jescze wiele przed sobą- tym razem na celowniku mam Zieloną Górę. Inwestycja eleganckiego osiedla o blokach trzy kondygnacyjnych, blisko centrum, cena 4 400 zł brutto za m2 ; ogromny popyt i bardzo mała podaż jak dotąd- od początku br . wybudowano zaledwie 1589 mieszkań, z czego jedynie 270 to te z rynku pierwotnego przeznaczone na sprzedaż i wynajem...jak na razie poziom przedsprzedaży nowych iwestycji kształtuje wynosi ponad 70%; w tym roku wydano zaledwie pozwolenia na wybudowanie w sumie 3000 mieszkań..itd.itd.
Oczywiście zaraz ktoś napisze na forum, że w przyszłym roku ceny polecą na łeb i na szyję ...
Pozdrawiam Bułgar 1998 - dzięki za super życzenia- niech świeci nam i wsystkim innym , którzy ROZSĄDNIE inwestują. Pozdrawiam i życzę miłej nocy.
Pablo123 / 213.158.196.* / 2007-09-18 23:08
Do Bulgar1998 - super, też gratuluję, mógłbyś pisać książki sensacyjne, może podzielisz się na forum informacjami, jak kupiłeś w 1998 r. mieszkanko w Bułgarii, skoro cudzoziemcy mieli zakaz zakupu nieruchomości ?????
Ale lepsze bajki pisał Andersen.
A jak chcesz kupić na Kubie? Tam wszytsko Państwa -Fidela. Może "ktoś" sprzeda Inflanty, ale wyjdziesz na tym jak Zagłoba .....
A za ile kupiłeś wtedy ? Ile kosztował metr kwadratowy ? Masz basen w kompleksie ? czy tylko wannę? Czy w 98 instalowali juz klimę czy tylko wentylatorek przenosny ?
Jaką walutą płaciłeś Marką Niemiecką czy Leva ?


Jeżeli kupiłeś w 98 r. to chyba była wielka płyta albo jakis podobny styl, to teraz faktycznie nie możesz sprzedać?

Pozdro - może forumowicze się trochę zastanowią nad wypowiedziami, niektórych, poważnych osób.
Bulgar1998 / 38.113.135.* / 2007-09-19 21:53
Siema Pablo 123-wlasnie wpadlem na to forum z ciekawosci a tu tak wesolo sie zrobilo dzieki twojemu postowi .Spokojnie ci odpowiadam ponizej na Twoje pytania bo nieruchomosci to raczej moje hobby,a nie ses zycia.Cieszy mnie po prostu to jak uda mi sie zrealizowac moje plany -ktore niektorym moga wydawac sie bajkami Andersena-a do tego w kazdym przypadku potrzebny jest analityczny umysl , spokoj i dostep do informacji ktore trzeba znalesc w przewazajacej wiekszosci samemu.Ucieszylo mnie to ze na tym forum sa wypowiedzi ,az do twojego ostatniego listu -wywazone i bardzo rzeczowe-mam inny zawod ktory przynosi mi wystarczajace dochody a inwestycje to taka raczej meska zabawa.Nie bylo moja intencja pisanie ksiazki sensacyjnej tylko wlaczenie sie do ciekawej jak juz pisalem dyskusji.
Ale do rzeczy; na pare pytan z Twojego listu ci odpowiem bo widze zes ciekawy .Waluta jaka placilem podczas mojego inwestowania w 1998 roku byl dolar USA . Wielka plyta zakonczyla sie w europie wschodniej wraz z upadkiem komunizmu i pierwsze hotelowce i apartamenty jakie wtedy powstawaly byly jak i do tej pory wznoszone w technologii szkieletowej i wypelnienie z cegly ceramicznej-nasze MAXY-jesli wiesz o co chodzi!?Pierwszymi inwestorami byli wtedy Grecy i Kapital z Izraela.Z reszta do dzisiaj stanowia 30 procent deweloperki.
Placilem wtedy po 350/500 USD za metr i w zadnej z moich inwestycji nie ma basenu chocby z tej racji ze w Sofii mam biurowiec,w Neseberze hotelowy apartament wynajenty przez brytyjskie biuro podrozy a w gorach-Borowetz faktycznie jest basen kryty w osrodku SPA+stok narciarski obok.Za kazdy z tych apartamentow jak chce korzystac musze placic 30 %ceny za jaka sie go wynajmuje niezaleznie od sezonu.
Nikt z cudoziemcow w 1998 nie mial zakazu zakupu nieruchomosci jesli kupowal apartament to po pierwsze.Z zakupem ziemi to inna historia jak juz tu pisano potrzebna byla do tego firma zarejestrowana w Bulgari i ztyum byly klopoty.Teraz juz jest latwiej a za trzy lata Bulgarzy zniosa ten zakaz ,z tym ,ze wtedy juz bedzi nas stac na zakup ziemi tylko do doniczek -bo w niektorych okolicach cena dochodzi do 250 EURO za metr-np Sofia.
Jesli chodzi o Kube to z mojego list wynikalo ,ze jest to melodia przyszlosci moze niedalekiej .Mysle ze dwa lata to max. jak tam sie zmieni ustroj.I wtedy odwaznie beda mogli sobie tam "pouwlaszczac sie" na panstwowym jak sam piszesz.
Moglbym pisac wiele "bajek" ale moglbys ich nie zrozumiec wiec ograniczam sie do tego listu i slowo daje,ze wycofuje sie z tego forum bo poziom dyskusji wyraznie sie obniza.
PS Brak polskich znakow to jedyne do czego mozesz sie tu przyczepic -ale sory,nie mam nie mialem i nigdy ich nie bede mial na swoim kompie-Ta informacja moze da ci do myslenia.
Moj e-mail tez jest falszywy bo przewidujaco-jak widze-nie chcialem byc zasypywany na skrzynce spamem podobnej tresci jak Twoj e-mail.
Mimo wszystko powodzenia w interesach -oby twoja inwestycja przez caly okres trwania nie poszla tylko o 10 K EURO w gore=;)
Pablo123 / 213.158.196.* / 2007-09-19 22:55
Bulgar1998 - wyluzój, własnie o to chodziło. W końcu jakaś konkretna wypwiedź , anie pisanie bzdur o dźwigniach, lewarach, które mają za zadanie zrobić wrażenie na studentach. Nie chciałe nikogo obrażac, i mam nadzieję, że nie obraziłem. Jeżeli tak to przepraszam.
Ale miałm dość tych akademickich, czysto teoretycznych, dywagacji forumowiczów, którzy w "teorii" winni być milionerami (czego Im życzę). Ale do od super toerii, nawet dokładnie obliczonych i udowodnionych na "papierze", do faktycznej działaności, inwestycji "prawdziwych", własnych pieniędzy daleka droga.
Sam piszesz w p.s., że nie masz 'polskich znaków" na kompie, więc domyślam się, że miałeś dużo wczesniej oraz dużo większe mozliwości inwestowania , niż u nas w Polsce.
Nie dziw się, że podchodziłem do twoich doświadczeń biznesowych sceptycznie, bo większość opisujacych mozliwości i techniki inwestycji to papierowi inwestorzy i jak napisał mi jeden z nich w emailu ( proszę aby się nie obrażał , bo nie ujawniam danych), to chciałby kupić coś za granicą, ale nigdy nie był u Notariusza w Polsce.
Ale musisz przyznać, że "łyzeczka dziegciu" do komentarzy na Forum na pewno rozruszała Towarzystwo Nauk Teoretycznych ?!

Pozdro

p.s. Jak masz jakis pomysł na inwestycje to może podziel się z Nami na forum.
jarunieczek / 83.24.18.* / 2007-09-19 22:28
Dobry Wieczór Bułgar. napiszę krótko: dzisiaj także po "popisówkach" wybitnie na "dyletanckim" poziomie Pana Kolegi Pablo byłem bliski Twoich odczuć. Mimo wszystko to jednak dobrze, że tworzy się (głównie jak dotąd dzięki kilku zaledwie wypowiedziom - w tym duża zasługa Twojej rzeczowej i profesjonalnej informacji) wobec:
A- ignorancji dla wiedzy, analizy, wskaźników i innych parametrów, bez których po prostu zaden zdowo myślący inwestor sięnie obejdzie. Poza nimi jest już tyllko miejsce na sarkazm, i niskich lotów polemikę...
B- argumentacją silną merytorycznie gdyż płynącą doświadczeń osób, które zajmują się tym nie do dwóch.-trzech miesięcy i poświęcają (chcąc mądzrze inwestować ) dużo czasu na zdobywanie wiedzy. Proszę przeczytać chociażby fragment wypowiedzi Kolegi Pabla który rozumuje następująco" skoro ceny mieszkań będą rosły średnio 3-5 % rocznie, to lepiej włożyć pieniądze na lokatę" - świadczy to wyraźnie jak szeroki jest horyzont merytoryczny naszego drogiego forumowicza...
trochę inaczej niz Bułgar- teraz moje proporcje pracy "na chleb" uległy zmianie- do niedawna byla to praca w dużych korporacjach na wysokich kierowniczych stanowiskach, od 2004 roku powiedziałem im do widzenia i założyłem dwie firmy: szkoleniową i doradczę, które działająćc bardzo niszowo doskonale sobie radzą. Moje początkowe hobby- inwestwoanie w nieruchomości, z "dodatkowego"zajęcia stało się teraz moim głównym- pasją i źródłem jak na razie b. dobrych dochodów. Jest to moja praca i poświęcam jej dużo czasu, głównie po to, min. po to aby móc zabrać głos na podobnych "plenach" w innym niż niektórzy tonie...

Wierzę głeboko, że miejsca na inną niż rzeczową, rozsądną i kulturalna dyskusję na tym forum będzie coraz mniej. Dzięki Bułgar za "trzymanie poziomu" - jestem przekonany, że to zainspiruje pozytywnie pozostałych. A tak by the way: ciekawe jak nasz Kolega Pablo dzisiaj skomentuje Twoją odpowiedź???

Dobrej Nocy i pozdrowienia dla Wszystkich
Pablo123 / 213.158.196.* / 2007-09-19 23:04
jarunieczek, obraził sie, że zadałem kilka konkretnych pytań? Może z lekkim złośliwym kontekstem? odpwoeidziałem Bulgarowi - jest inwestorem - a nie bajkopisarzem. Ale o co się obrażać ? O poziom wypowiedzi na Forum ? Zobacz forum na tej stronie o GPW - sprawdź poziom. Nie wiem co to jest dźwignia, lewar, forex, akcje itp - to coś z fizyki czy bilogii molekularnej.
Chciałem uzyskać potwierdzenie, że Bulgar faktycznie, a nie wirtualnie , inwestuje w nieruchomości.
Przykro mi ale dalej będę PiSał swoje "dyletanckie" komentarze i opinie, bo.... TAK
jarunieczek / 83.24.18.* / 2007-09-19 14:34
No i proszę. Nerwy puściły-Pan Pablo 123 nie "wytrzymał napięcia" - Gratulacje- super błyskotliwa wypowiedź! Tak trzymać! Sądziłem po wcześniejszych wypowiedziach, że "rozmowa" będzie mimo wszystko odbywała się na nieco "ciekawszym" poziomie Panie Pablo123.

Ale w sumie dobrze, że odryłeś swój styl i klimat.... Imponujace.Czekam ( i myślę, ze inni "mądrzy" ludzie) na dalsze równie kpiarskie wywody. To uatrakcyjni forum... jeśli nie pójdzie dalej...
Pablo123 / 213.158.196.* / 2007-09-16 21:54
Cześć jarunieczek, mam warażenie, graniczace z pewnością, (patrz poniżej), że własnie "inwestowałeś" w Kuala Lumpur . Może to nie jest otkrywcze (jestem nowy na tym forum), ale chyba jesteś Moderatorem?!
jarunieczek / 83.24.30.* / 2007-09-17 08:35
Witam. Jeśli już, to "moderuję" na własnym podwórku... Na forum też niedawno postawiłem pierwszy krok. A poważnie- do Kuala Lumpur się bardzo poważnie przymierzam (na razie) - jestem po dość szerokiej analizie perspektyw rynku w tym miesjcu ( i rejonie), ofert developerów i mam kilka "upatrzonych" inwestycji do wyboru. Teraz chyba czas na krótką wizytę i ostateczną decyzję. Chociaż (jak to często bywa) pojawiają się kuszące alternatywy- z ostatniej chwili ciekawa inwestycja w Bydgoszczy i Rzeszowie- miasta wciaż z dużym potencjałem rozwoju, jeszcze nadal atrakcyjne ceny zakupu z rynku pierwotnego. Może więc w dalszym ciągy pozostanę "na miejscu" ... Życzę Wam miłego dnia i do usłyszenia. PS: rekomendacja Soffi i Veliko Tyrnowvo przez Robertapav wydaje się bardzo sensowną alternatywną wobec kurortów górskich i nadmorskich- z kilku żródeł także słyszałem że tam jeszcze warto. Kupiłeś tam Robertpav, czy zamierzasz?
Pablo123 / 83.14.142.* / 2007-09-12 17:05
Tylko częściwo masz rację, są lepsze miejsca i sposoby inwestowania , dające dużo wieksze zwroty. Ale trzeba wziąć pod uwagę, że potencjał rozwoju Bułgarii jest bardzo duży. Wejście do UE spowoduje napływ środków i inwestycji. Rozwój Bułgarii będzie przebiegał, podejrzewam, dużo szybciej niż w Polsce. Dochody ludności też będą rosły bardzo dynamicznie (już jest bardzo dużo bułgarskich inwestorów pracujących w Anglii, Irlandii itp.) W związku z tym ceny też, a zwłaszcza, jak w całej EU mieszkania i nieruchomości.
Co do powierzchni to faktycznie Bułgarzy "wliczają" części wspólne, balkony , tarasy itp., ale też stan developerski apartamentu tj. wykończenia jest nieporównywalny z Polskim.
A to w cenie : klimatyzacja, pełne wykończenie podłóg (flizy, ), pełne wykończenie łazienki (z wanna,kabiną prysznicową,armaturą itp). meblujesz i wynajmujesz.
A zwrot inwestycji (wraz z dochodami z najmu) szacuję na 6 lat.
Nie jest żle.

Pozdrawiam
Pablo123 / 83.14.142.* / 2007-09-12 17:07
A do Kuala Lumpur daaaleko
jarunieczek / 83.24.11.* / 2007-09-12 19:14
Witam. Pablo 123 kupiłeś bez wątpienia jeszcze w dobrym momencie, kiedy rynek dla polskich inwestorów się dopiero na dobre otwierał. Uważam, że był czas na inwestyce w bułgarskich kurortach nadmorskich i górskich. Ci którzy się na to "załapali" mogą zyskać. Natomiast aktualnie rynek jest mocno przewartościowany. Można się jeszcze anagażować w zakupy mieszkań np. w Sofii, Warnie i innych dużyc miastach, gdzie charakter i struktura popytu (min. profil nabywcy) ma inną charakterystykę i motywację- co innego kupić sobie np. second home nad morzem, a inaczej sprawa wygląda przy potrzebie nabycia po prostu mieszkania do codziennej egzystencji. Co do Kuala Lumpur dodam jeszcze że w tym roku rząd chcąc zachęcić inwestorów wprowadził kilka lprzepisów libera;lizująych możliwości: np. zniósł podatek od zysku przy sprzedaży mieszkania, wynajmie i zakupie (na rynku wtórnym). Firmy profesjoanlnie zarządzające nieruchomością (wynajem) przy podpsianiu umowy na 10 lat gwarantują 8 % zysk (licząc od wartości nominalnej) przez ten czas z wynajmu. Moja intencja idzie w kierunku zwrócenia uwagi, że BUłgaria nie musi być regułą dobrego pomysłu na inwestycję AKTUALNIE. Łatwo się "naciąć" na lukratywny klimat działań marketingowych, które podejmują coraz liczniejsze firmu pośrednictwa w handlu nieruchomościami. Polecam dużą ostrożność. Pozdrowienia i powodzenia.
Pablo123 / 213.158.196.* / 2007-09-12 21:26
Ok zupełnie się z Tobą zgadzam, inwestować można w różnych miejscach i w różne instrumenty, co oczywiści wiąże się z gradacją ryzka, ale i wilkością ewentualnych zysków (lub strat). Nie pisałem też że jest to jakiś super bizness - pewne zyski i zero ryzyka - ja tak zrobiłem i mam nadzieję, że jakiś % zarobię.
A abstrahując od dalekich krajów, wolę kupić gdzieś w Europie po 1000 Euro - niż w Krakowie po 2000 euro. (oczywieści piszę o możliwości zysków czy też okresie zwrotu kapitału, a nie o miejscu zamieszkania),
Pozdrawiam wszytskich
Pablo123 / 83.14.142.* / 2007-09-12 17:08
A dodatkowo TFI inwestujące w Bułgarii i Rumunii, też podbiją ceny.
Wojtaso / 83.23.139.* / 2007-10-09 21:27
Myślę, że faktycznie Bułgaria i Rumunia są już przereklamowane i przeinwestowane, teraz już wchodzą ci którzy będą "gasili światło". Warto się rozejrzeć za nowymi krajami, co myślicie np. na temat Kazachstanu? Od pewnego czasu obserwuję ten kraj ale bardziej pod kątem akcji (certyfikaty). Na ogół hossa na akcje i nieruchomości łączy się. Jednak płynność obu inwestycji jest nieporównywalna, zwłaszcza pod kątem ryzyka politycznego jakie obserwuję w Kazachstanie. Jak by nie patrzeć to w końcu "Rosja" tylko położona bardziej na wschód!
Czy ktoś się zastanawiał nad inwestycją w nieruchomości w Kazachstanie?
Pablo123 / 213.158.196.* / 2007-10-09 22:03
Oczywiście , Bułgaria i Rumunia już są przeinwestowane , trzeba szukac dalej. Może w Birmie podobno tam teraz ceny są groszowe. No i w Centralnych Chinach też jest super tanio.
Polecam.
luthmann / 2007-11-07 18:52
Wydaje mi się, że jednak coś w tym jest, że Bułgaria, była dobra do inwestowania jakiś czas temu. Mam pewna obawę, czy teraz to trochę nie jest taka bańka mydlana. Skoro jest tyle ofert kupna z rynku pierwotnego, to potencjalni nabywcy, prędzej kupią nowe mieszkanie niż od nas z 2 ręki. Mylę się?
Pablo123 / 213.158.196.* / 2007-11-19 22:47
Ale w Bułgaii czy Rumunii ceny rosną i jeszcze kilka lat będą rosły a w Polsce przez najbliższe lata będzie stagnacja lub minimalny wzrost.
A potencjalni nabywcy jednak biorą pod uwagę ceny, bez względu czy na rynku pierwotnym czy wtórnym, Więc , niestety, mylisz się.
Frantic2000 / 193.42.229.* / 2008-09-18 12:49
właśnie się zastanawiam nad kupnem mieszkania z r. wtórnego. mieszkanie w centrum Sozopola z widokiem na pobliską marinę i stare miasto - realnie ok. 55 metrów stargowalem na 75 K euro (kurcze kiepski ze mnie inwestor - po prostu Sozopol jest piękny - a mieszkanie ma piękny widok )... liczę ze takie miejsca jak Sozopol zawsze przyciągną osoby chcące placic za tak piękny widok... co o tym myślicie?
do quan / 195.94.216.* / 2008-08-14 11:06
interesuję nieruchomości zagranica.Dośtałem oferta z agencja CARISMA ktora ma siedziba w gdynia .czy ktoś wie o tym agencji? czy jest uscziwa agencja?

dziękuję
Moskal wawa / 89.64.9.* / 2017-10-03 13:56
Bułgaria to mniej atrakcyjne miejsce niż Polska. Jeśli chodzi o apartamenty nad polskim morzem na sprzedaż to kupiłem od http://apartamentynautilus.com.pl/ i bardzo jestem zadowolony. Bardzo ładnie urządzony, w bardzo fajnym miejscu z pięknym widokiem.
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy