Coś ewidentnie wisi w powietrzu.
Ale to przecież tyle razy tak było od lutego i nic..... żadnej zwały.
1) LOP na wzrostach wciąż rośnie a na spadkach mocno nurkuje. Nawet dziś na końcu LOP zjechał z 94 do 92k jak kontrakty zjechały o 14pkt. Duży kapitał jest po długiej stronie rynku.
2) Na SP500 teraz typowa realizacja zysków, sesja lekko spadkowa ale rynek wciąż mocno trzymany przez grubych (vide pkt 3) i już nawet lekko odbija. Schemat ten od lutego wygląda tak: 3 kroki w przód a potem jeden w tył, który jest tylko rozpędem do przebijania kolejnych oporów. Teraz 1100 pkt jest dość psychologicznym oporem a poza tym kawałek dalej masz tam 59% zniesienia całej bessy.
3) Od 9 miesięcy nie spada a rynek urósł u nas 1100 pkt. W czasie całego 17-miesięcznego trendu spadkowego korekty bessy (odbicia zdechłego kota) nie wynosiły więcej jak 400 pkt i 3 miechy góra a potem rynek wracał do trendu spadkowego i nabijał kolejne dna. A teraz mamy wzrost o 1100 pkt i 9 miechów bez spadków - widać tu jakiś przełom. To raczej wygląda jakby grubi naprawdę zdecydowali się wrócić na rynek i odwrócić długoterminowy trend, a nie jak typowa korekta bessy.
4) Osatni wyciąg z charu CFTC z 13 października pokazuje, że grubi cały czas są po długiej stronie rynku. Koncentracja L-ek w ich rękach to wciąż 71 vs. 29. Po krótkiej stronie rynku na gigantycznych S-kach tylko komercjalni hedgersi zabezpieczający swe
akcje przed spadkami. Skoro mają
akcje to też ważniejsze są dla nich wzrosty i nie będą manipulować rynkiem pod spadki.
5) VIX jest dziś najniżej od roku (21,5).
6) Jak widać kryzys już zdyskontowany krachem 2007-2008 i przebiciem den poprzedniej bessy w lutym 2009. Teraz rynek wybiega w przyszłość i dyskontuje to co będzie za dwa lata. Jak w 2007 spadało a gospodarki były w świetnym stanie to każdy się dziwił, tak jak teraz każdy się dziwi, że rośnie, mimo, że gospodarki są w fatalnym stanie.