Zgoda, to zależy, jak zrównoważona jest gospodarka usa. Może wystarczy lekko obnizyć
stopy procentowe, aby trend odwrócić tak jak z dyfuzją, przy niewielkiej róznicy ciśnienia. Zatem możliwe, że tak może być, ale też tak może nie być, bo ludzie wiedzą jaki to da efekt i kiedy, więc nie zrobią dużej przeceny najwyżej 10% spadku technicznego i to by było na tyle. U nas to 300-400 punktów na WIG20 i panie Janek to by było na tyle. A ludzie ulokują oszczędności w funduszach akcji i dobrze zrobią, mała korekta najwyżej na 3400 po strachu. I tak będzie co dwa, trzy miesiące - 3700, 400 w dół i znowu pod górkę. Jak myślisz, że dostaniesz pieniądze za darmo to się mylisz. To co fundusze mogą zrobić to przyczymać pieniądze, które do nich wpływają przez miesiąc. I wtedy indeks się sam osunie o 400-800 punktów i wspinaczkę będziesz miał do września. I tyle. A wzrosty na giełdzie mogą wessać część kapitału tak, że inflacja spadnie mimo spadków (kapitał zmieni właściciela lub zostanie zakumulowany) tak, że inflacji nie będzie. Trzeba mieć dobry model ekonometryczny, że powiedzieć jak może być w obecnej sytuacji bo może byc różnie.