Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Byli emigranci chcą po 5 tysięcy na rękę

Byli emigranci chcą po 5 tysięcy na rękę

Money.pl / 2008-08-13 07:39
Komentarze do wiadomości: Byli emigranci chcą po 5 tysięcy na rękę.
Wyświetlaj:
kraskus / 79.184.108.* / 2008-11-06 01:56
Pracodawca żyje z głupiego, a głupi z pracy.
zdradziecki pirs / 83.7.59.* / 2008-11-01 00:36
chcieć to mogą-w pole za 800. bo do niczego się NIE! nadają.
zdradziecki pies / 83.7.59.* / 2008-11-01 00:34
i nikt im nie da! bo widać jak pracowali na zachodzie-BANKI UPADŁY!!!
mac 78 / 79.97.90.* / 2008-08-14 12:39
A ja czekam na procentowy podział zarobków Polaków Ile procent społeczeństwa zarabia minimum a ile tą srednią i więcej Nikt tego nie robi top secret czy dalej panuje zasada że tylko głupimi się najlepiej rządzi
pluto85 / 84.38.99.* / 2008-11-04 11:07
Ile zarabia minimum czesto GUS podaje. W zeszlym roku to bylo jakies 2% pracownikow.
ch / 79.187.35.* / 2008-08-13 20:54
nie obchodzą mnie emigranci, nieudacznicy, prymusi, szczęściarze, powracający z emigracji czy tu mieszkający ale jak widzę np. fachowca który sie ceni nie wiadomo jak wysoko bo wie że na rynku jest nisza a potem wykonuje pracę tak jakby był dyletantem to nóż w kieszeni mi sie otwiera a najgorsi sa właśnie ci co to dużo zachwalają swoją robotę i gdzie to niby on nie pracował
Eire / 89.100.97.* / 2008-08-13 13:06
po pierwsze wymagania zweryfikuje rynek pracy, mogą chcieć i po 50 tysięcy, czy dostaną to inna kwestia.
po drugie - i piszę to z perspektywy 2,5 roku na emigracji - Polska jest relatywnie bardzo drogim krajem. W Irlandii zarabiając pensję minimalną można spokojnie się utrzymać, w Polsce jest to nierealne. Ceny żywności, paliwa, samochodów, mieszkań są często porównywalne (po przeliczeniu) a nawet wyższe w Polsce. Jeśli ktoś posmakował spokojnego, normalnego życia może bez luksusów ale i bez walki o przetrwanie od 1 do 1 to logiczne że nie chce wracać na stare warunki i kalkuluje jaka kwota potrzebna mu jest aby utrzymać się na obecnym poziomie.
po trzecie bardzo dużo Polaków na wyspach pracuje w swoich wyuczonych zawodach, podnosi kwalifikacje. Osobiście nie znam nikogo, kto pracowałby na zmywaku. Skoro tu są w stanie osiągnąć pensje powyżej średniej to dlaczego w Polsce miałoby się to im nie udać? Osobiście po powrocie liczę na pensję ok 8-10 tys netto.

po czwarte i ostatnie nie wiem skąd w ludziach jest tyle agresji i niechęci do emigrantów, praktycznie na każdym forum pełno jest wyzwisk od dezerterów i to "nie wracaj, won na zmywak". Skąd taka bezinteresowna nienawiść?
Adam21 / 78.8.153.* / 2008-09-29 01:29
nie pochwalam niepotrzebnej agresji, ale powiem Ci dlaczego niektórzy piszą na forum "won na zmywak itd." - osoby które zostały w Polsce przez lata słyszały : "frajerzy", "nieudacznicy", "penerzy" - no właśnie - najogólniej - dla nas to Wy jesteście nieudacznikami a dla Was - my. Błędne koło. Do tego ciągłe narzekanie: "jak dobrze, że już za 2 dni wracam bo tu się nie da żyć", "w Anglii to urzędnik jest miły a tutaj ?" oraz "od roku nie załatali tych dziur ?" ... w Polsce powoli życie się zmienia na lepsze - jeśli ktoś oczekuje, że w 5 lat zmienimy to na to Anglia pracowała przez min.50 jest śmieszny ! nie pasuje - emigracja, ale zawsze - z minimalnym szacunkiem do własnej ojczyzny ...
Dr Cox / 85.128.68.* / 2008-08-14 09:36
Jak to dlaczego? Zazdrość ich zżera, że mieliście lepiej. Ja tam na emigracji nie byłem, ale zalecam wyjazd wszystkim, którzy chcą spokojnie żyć w jakimś normalnym kraju. W Polsce tylko niektórym uda się osiągnąć sukces po powrocie, wiec przemyślcie to, no chyba że się wam tęskni :)
amigo2008 / 77.253.104.* / 2008-08-14 00:14
Jak wam tam dobrze to zostańcie. Jednak już dawno wiadomo, że na emigrację uciekają cwaniaki ktorzy skaczą tylko po kase. Jak się w kraju poprawiło to już z mordami wracają bo co bo funcik spadł na dno. Dlaczego emigrancji tak się zachowują... przyjedzie taki i się panoszy co to nie on ile to on tam nie ma i jak mu się tam nie żyje, a taki co pracuje w polsce się bulwersuje na takiego cwaniaczka.
HighNRG / 78.105.238.* / 2008-08-14 08:44
>Jednak już dawno wiadomo, że
>na emigrację uciekają cwaniaki ktorzy skaczą tylko po kase.
>Jak się w kraju poprawiło to już z mordami wracają bo co bo
>funcik spadł na dno.Dlaczego emigrancji tak się
zachowują..

Zyjemy tam, gdzie uwazamy, ze bedzie nam lepiej.
Moze Ty w Polsce uciekasz z firm w Warszawie, gdzie cie szanuja i placa dobrze na Sciane Wschodnia pilnowac czyjegos kartofliska, gdzie Twoim szefem bedzie buc.
My dla odmiany wolimy postepowac tak, by sie przeniesc tam, gdzie myslimy ze bedzie nam lepiej, z roznych wzgledow.
Jak sie postarasz i umysl solidnie wytezysz - moze zrozumiesz.

>przyjedzie taki i się panoszy co to nie on ile
>to on tam nie ma i jak mu się tam nie żyje

To co cie tak mierzi i sie nie pdooba, nazywamy "nie narzekaniem". Wkurza cie to, bo jest ci to obce, to taka nowosc dla ciebie, ktorej nie chcesz zaakceptowac.
cerawi / 2008-08-16 00:44 / Bywalec forum
wlasnie wytezylem umysl,i mysle ze jestes bucem
qqqqqq / 89.250.193.* / 2008-08-13 21:08
stąd, że gdy my tu tyraliśmy na przyzwoite PKB ty i tobie podobnie wybraliście wygodne życie a teraz pchacie ryje na gotowe. 10. 000 to możesz dostać ale jednostek leku na twój umysł
Jacek z Holandii / 62.140.137.* / 2008-11-20 20:33
Nie wiem czy wszyscy mieli tak latwo.Ja na przyklad mieszkalem 4 lata w przyczepie kampingowej.W Polsce zostalem oszukany.Do tej pory ludzi oszukuja placac minimalna place 1200 zl.Na co to wystarczy?
Eire / 89.100.97.* / 2008-08-15 00:11
możesz sobie tyrać, może cię i zazdrość zżerać że inni mają lepiej, co nie zmienia faktu że ja te 10 tyś miesięcznie w przeciwieństwie do ciebie dostanę...
co do PKB - tylko w tym roku emigranci prześlą 2 miliardy euro do Polski
HighNRG / 78.105.238.* / 2008-08-13 23:31
A my tyramy w krajach, ktore sa z punktu widzenia UE platnikem netto do budzetu Unii, z ktorego to Polska dostaje wiecej, niz wydaje.
A wiec jestes nam duzo winien.
W jaki sposob chcesz to zwrocic?
Jak tlumaczysz Twoja dwulicowosc?
FirezeuG / 194.181.134.* / 2008-08-13 12:59
Możliwe że jakaś część osób zgodzi się zemną że to wcale nie jest jakiś zły punkt widzenia.

Osobiście miałem okazję jeszcze za młodu (czyli między 9 a 4 lata temu) emigrować do krajów ościennych w poszukiwaniu pracy, a dokładnie pieniędzy na życie tutaj w Polsce. Pracowałem chyba na wszystkich możliwych stanowiskach jakich rdzenni mieszkańcy nie chcieli. Począwszy od zmywaka a na zamiataniu ulic skończywszy. Pomimo tego że ciężko było to bardzo sobie chwalę te lata. Faktycznie sporo wyniosłem z tych doświadczeń. Słowa że żadna praca nie hańbi mają dla mnie teraz realne znaczenie. Nauczyłem się skrupulatności i konsekwencji w działaniu oraz szacunku do tego co mam i gospodarności.
Teraz mam 28 lat i pracuję w Polsce. Doświadczenia które mogę sobie wpisać w CV zdobywałem w okresie kiedy jeszcze z pracą było bardzo ciężko. Miałem okazję męczyć się w największych mordowniach jakie tylko były (pozdrawiam ludzi z City :) ). Niestety mojej rodziny też "odziwo" nie było stać na kupno mi mieszkania w mieście więc musiałem zapracować na wynajem samodzielnie.
Na szczęście to wszystko czego się nauczyłem dało mi siłę i umiejętności żeby spokojnie i wytrwale iść do przodu.

Dzisiaj czyli po 4 latach od ostatniego wyjazdu zarabiam wystarczająco dużo żeby utrzymać się, odkładać co miesiąc na emeryturkę, spłacać mieszkanie i mieć na wszystko na co mam ochotę.

Jeśli chodzi o pensje po 5 tysi to powiem to co kiedyś mój kierownik.
"Jeśli teraz zarabiasz 2 tysiące i masz na wszystko to wcale nie znaczy że jak będziesz zarabiać 3 to odłożysz tysiąc miesięcznie. Jeśli będziesz zarabiać 3 tyś to oznacza tylko tyle że będziesz znowu mieć na wszystko". Właśnie dlatego wcale się nie dziwię że temu że ktoś zarabia teraz 5 tyś w UK i tyle samo chce zarabiać w Polsce. Pytanie brzmi czy ktoś mu tyle zaoferuje. Jeśli jednak posiadasz jakieś szczególne umiejętności i masz siłę przebicia to zapewne znajdzie się pracodawca który da ci takie pieniądze. Jeśli jednak nie wybijasz się ponad przeciętną to nie licz na pieniądze większe niż przeciętna. Przecież właśnie z takich przyczyn wyjechałaś/łeś.

Reasumując.
Pozdrawiam wszystkich na obczyźnie. Nie widzę powodów żeby się opluwać bo wszyscy mamy taką samą narodowość. Wszelkie kwestie płacowe i tak dyktuje rynek więc nie ma nad czym dywagować. Jeśli chodzi o chęci, to ja też chciałbym zarabiać więcej ale nikt za moje chęci nie może mnie szkalować. Ostatecznie i tak rekrutacja załatwia to czy ja dostanę pracę czy ktoś z emigrantów.

Pozdrawiam i życzę spełnienia założonych celów. WSZYSTKIM :)
Adam21 / 78.8.153.* / 2008-09-29 01:47
Trudno się nie zgodzić z tak kulturalną i merytoryczna opinią. Ja pracowałem za granicą tylko sezonowo więc niewiele wiem o emigracji. Mieszkam w Polsce i dobrze zarabiam, ale nie zawsze tak było. Uświadomiłem sobie jednak, że nie nadaję się na emigrację. Po prostu. Wolę mieć mniej pieniędzy, ale być blisko rodziny co jest dla mnie bardzo ważne. Cenię emigrantów, ale ciągle powtarzam - tylko tych którzy po powrocie spytają mnie "co słychać ? stęskniłem się za Tobą " a nie "dalej nie przeprowadzono reformy Służby Zdrowia ?" Pozdrawiam Polaków w kraju pracujących za 1000 zł którzy płaczą nad swym losem, ale nie mają odwagi wyjechać i tych którzy płaczą po nocach na emigracji ...
Bernard+ / 83.22.90.* / 2008-08-13 19:42
Funt jest najtańszy wobec dolara od października 2006 r. Kurs GBP/USD spadł dzisiaj do 1,8735 dolara z 1,8957 wczoraj pod koniec dnia.

Impulsem do gwałtownej wyprzedaży brytyjskiej waluty przez inwestorów stał się raport Banku Anglii dotyczący inflacji. Według specjalistów z brytyjskiego banku wzrost cen jest przejściowy i w ciągu 2 lat inflacja spadnie poniżej celu inflacyjnego na poziomie 2 proc. Takie podejście raczej wyklucza podwyżki stóp procentowych, a można oczekiwać nawet obniżek. Scenariusz taki jest bardzo realny zwłaszcza w sytuacji, gdy brytyjska gospodarka wyraźnie hamuje.

Czy to aby nie jeden z powodów, że zaczęły się powroty do kraju?
O. Bismarck / 85.202.54.* / 2008-08-13 12:58
Tiaaa; wypowiadają się na forum "goście" którzy tak naprawdę dopiero ostatnio porobili swoje pseudo "kariery" w PL-u i tylko dla tego, że właśnie wyjechali Ci wszyscy ludzie (opluwana przez was emigracja zarobkowa) i dzięki temu nie mają teraz konkurencji o jedno miejsce pracy na poziomie - jeden etat / dziesięć podań.

Gdyby nie emigracja to kisilibyśmy sie teraz wszyscy razem we wspólnym bagnie (z racji na płytki rynek pracy - przypomnijcie sobie mlony lata 90-te w PL-u - ówczesne bezrobocie, skale przestępczości, biedy i patologii) a te chamy opluwające emigrantów bredziły by teraz pewnie coś o układach, nierównościach szans, braku perspektyw i w skrytości ducha marzyli o wizie do USA.

Wy co tu takim jadem walicie uważacie, że "wszystko" tylko sobie zawdzięczacie???
Bzdura !!!

A tak na koniec - czasami lepsza i bardziej godna jest praca na zlewozmywaku u anglika (za ok 1200 funtów) niż u Polaka_:)) za ok 800 / 900 zł i to na czarno (który będzie Cię traktował jak śmiecia ; pozbawi Cię prawa do płatnych nadgodzin a jak coś Ci nie przypasi to powie "wyp#er#alaj bo mam 10 na twoje miejsce".
amigo2008 / 77.253.104.* / 2008-08-14 00:20
Taki cwaniak przyjedzie z emigracji zarobiony w kase otwiera firme i co?..... teoretycznie pozyskał takąwiedzę doświadczenie zachowania itp powinien przekładać to na ten rynek ale on robi tak: szuka gosci za 800-1000zł a sam zgarnia kupe kasy i dalej się smieje
hjdjdjdjd / 89.250.193.* / 2008-08-13 21:14
akurat ty cieciu nie stanowisz żadnej konkurencji, ponieważ:
- dlatego nie "dla tego"
- sformułowanie "z racji na płytki rynek pracy" - kuriozum,
- nie bredziły by ale bredziłyby
dlatego twoje miejsce jest rzeczywiście na zmywaku. Get out!!!
emigrant96 / 151.80.8.* / 2008-08-14 01:24
- jasne, że nie nie jestem dla Ciebie konkurencją...
- nie stać Cię na mnie...
tem / 83.27.156.* / 2008-08-13 12:39
na psy schodzi to forum same buce i chamy potępiające innych( boją się czegoś czy co)
Polski osadnik / 213.238.125.* / 2008-08-13 12:32
Chcieć a móc to dwa różne bieguny.
Nikodem Dyzma / 83.17.250.* / 2008-08-13 11:47
Czy byłoby lepiej gdyby chcieli pracować za darmo?
Jeśli znajdzie się pracodawca, który tyle zapłaci to będą tyle zarabiać, a jeśli nie to zgodzą się na mniej albo znowu wyjadą.
Ja im nie zazdroszczę.
A jeśli jeszcze zastosują w Polsce to czego się nauczyli na emigracji to tylko będzie z korzyścią dla nas wszystkich.
bux / 83.24.170.* / 2008-08-13 11:43
... o możliwiość powrotu i zatrudnienia, tylko że wtedy miejsca dla nich juz tu nie będzie. A Zachód czeka nieuchronna recesja i wszystko, co z nią się wiąże, z wrogością wobec imigrantów na czele...
HighNRG / 194.203.84.* / 2008-08-13 11:56
Twoje zlorzeczenie to tylko pobozne zyczenia.
Mozesz nawet kupic przenosna opluwarke, stuningowac, wziasc ja do reki, zamontowac sprezyne na glowe, i tak skakac po swiecie - poza wzrokiem politowania innych i lekkim usmiechem nie uzyskasz kompletnie nic. Emigranci i tak zrobia co sobie zechca.
Kacperskyyy / 164.3.252.* / 2008-08-13 10:01
W Polsce to wy macie tylko Nowoczesne Koscioly i smieszny Rzad
nic wiecej Kraj na Pozomie Brazylii wraz z mentalnoscia i
spoleczenstwem jedyna nadzieja w Emigrantach ze wnosa nowego
Ducha w te skapcaniale po PRL-oweskie spoleczenstwo
bux / 83.24.170.* / 2008-08-13 11:38
Cham jesteś, panie "E"migrant, co chciałbyś, żeby takich jak ty wielką literą pisać. Nigdy tru nie wracaj, bo jeszcze krzywda jakaś cię spotka...
tuturutu / 195.245.90.* / 2008-08-13 11:34
za to ty biały murzynie- wyrobniku anglików - masz odciski od mopa i ograniczony umysł. Wniesiesz jedynie swoją łamaną angielszczyznę oraz wzrost spożycia taniego browaru ...plus bajeczki jak super jest tam gdzie ludzie po studiach zmywają naczynia ....
HighNRG / 194.203.84.* / 2008-08-13 11:41
W wzajemnym opluwaniu 1:1.

Ale darujcie sobie dogrywke.
Andre7 / 2008-08-13 10:24 / Tysiącznik na forum
Doswiadczenie na zmywaku w Anglii nie jest podstawą do zatrudnienia kogoś jako np. specjalisty d/s produktów finansowych.
Poza jak tak wyrażasz się o Polsce to spadaj, tu nie jestes do niczego potrzebny :-)
wrona 24 / 2008-08-13 10:15
Nie wyskakuj z takimi tekstami bo mi się słabo robi. Emigranci nie są żadną "Chwałą" dla kraju. Odwagą wykazali się Ci młodzi ludzie co mogli wyjechać a tego nie zrobili bo postanowili nie iść na skróty, dokończyć studia i rozpocząć pracę tutaj
ppppppp / 83.12.233.* / 2008-08-13 10:34
otóż to! wyjechałem w tamtym roku do Amsterdamu na delegację 3 miesięczną, a kolego Kacperskyyy jak wiesz ile można zarobić jako informatyk w PL, dorzuć sobie do tego obowiązek płacenia przez pracodawcę za każdy dzień spędzony za granicą(ok45EUR/dzien spędzony za granicą) plus obowiązek zapewnienia noclegu(w moim przypadku mieszkanie na weteringschans, ok 100mkw) to chyba trroche więcej niż na zmywaku mi wyszło. I co? I wróciłem, pracuję na miejscu, a 3 razy mniejsze pieniądze, zakładam do tego firmę. Liczę, że wtedy wyjdzie mi 4-5 tysięcy na rękę. No i będę miał na dalsze inwestycje:)
Greeder / 212.123.21.* / 2008-08-13 11:31
Well wrono, wg mnie tacy młodzi ludzie wykazali się głupotą i nieodpowiedzialnością. Za własne życie. Świadomie wybierać kraj o kilkukrotnie mniejszych szansach na rozwój?
wrona 24 / 2008-08-13 12:19
Drogi Greeder, ja nie marnuję pieniędzy podatników, którzy zapłacili po części za moje wykształcenie. Zostałam w Polsce tu pracuję, tu zarabiam i tutaj płacę podatki. A Ty w jakim kraju się wykształciłeś w UK czy tutaj??
Olio / 85.222.41.* / 2008-08-13 12:01
Jakie szanse na rozwój ?? Awans na starszego zmywakowego ?? Moi znajomi wyjechali , do tej pory po 4-5 latach myją kible i mieszkają w norach. Właśnie tak skończyło 90% naszych tłuczków. Ja kończe jedne studia , zaczynam drugie , dobrze zarabiam na normalnym stanowisku. I jestem u siebie. Widać że jesteś jednym z tych co wyjechali i teraz mają do wszystkich pretensje....
HighNRG / 194.203.84.* / 2008-08-13 12:16
To, ze Ty masz takich znajomych, nie oznacza, ze wszyscy tak maja. Swoja droga wspolczuje towarzystwa, w jakim sie obracasz.
MaKoTo / 2008-08-13 12:27
z tego co wiem dużo osób z wyższym wykształceniem pracuje w Anglii jako kelnerzy, pokojówki, w sklepach...Niewątpliwie Olio ma rację- sporej części się udaje, są też tacy którym pozostają "marne posady"...Znajoma pracuje w UK, ma dobrą posadę, w .jest b. zadowolona, rozwija się przy okazji dużo zarabia ale zanim to osiągnęła pracowała właśnie jako kelnerka, w sklepie z odzieżą, w recepcji hotelowej...jednocześnie robiąc ich kursy, przygotowania zawodowe itp. Polskie wyższe wykształcenie ( z państwowej uczelni!- PP) w większości przypadków nic dla angoli nie znaczy!!
HighNRG / 194.203.84.* / 2008-08-13 12:36
Zgadza sie. Wielu ma pdoobna historie. Nawiasem mowiac wiesz, ze Twoja znajoma w rejestrach nadal figuruje jako kelnerka zarabiajaca w okolicach minimum? I zawsze tak bedzie, bo dane dotyczace podejmowanych prac przez Polakow dotycza jedynie pierwszej pracy, stad pozniej chore wnioski.
Ja w tych danych tez figuruje jako barman. Niewazne, ze od 3 lat nim nie jestem.

Poczatki nie sa latwe, bo pojawia sie problem kompletnie i wyzwania obce w Polsce - bariera jezykowa, brak (lub mniejsze) wsparcie ze strony znajomych rodziny.
Dlatego lakoniczne pisanie o 'latwiznie' w zwiazku z tymi, ktorzy wyjechali jest kompletnym nieporozumieniem.
ppppppp / 83.12.233.* / 2008-08-13 11:39
życzę rozwoju za granicą. i co ja się mogę narozwijać? miałem pracę w naprawdę dużej i bogatej firmie tylko jakbym miał zapłacić 300tys eur za mieszkanie w amsterdamie to wole zapłacić 300k pln w Polsce(nie biore pod uwagę Warszawy i b. dużych miast- bo nie lubie i to moja sprawa). Natomiast co do mniejszych szans na rozwój to proponuje próbować założyć firmę i zacząć od zera. Jak się uda to znaczy że jakiś rozwój jednak był. a tam rozwój? jeżeli ktoś nie może znaleźć pracy w PL po studiach, to zacząć karierę tam - jak najbardziej, tu chyba jest trochę ciężej bo jak sie nie ma doświadczenia to zaraz marudzą, kręcą nosem - ja też bym nie chciał takiego świeżaka "z ulicy". Ale można popracować tam i tu wrócić. Tylko nie liczcie na 5k na rękę..
HighNRG / 194.203.84.* / 2008-08-13 10:28
Pozostali postanowili rowniez zasilic rzesze 3 milionow bezrobotnych. To prawdziwa "chwala"?
Na sile, mozna to i podciagnac pod "odwage" a nawet pod "demonstracje przeciwko wspolczesnej koczowniczosci" heheh
wrona 24 / 2008-08-13 10:33
Nazywaj to jak chcesz, ale najprościej spakować walizki i wyjechać "za chlebem"
HighNRG / 194.203.84.* / 2008-08-13 10:45
W 2004 roku, po studiach, majac do splacenia kredyt studencki, brak pracy i perspektyw (podobnie jak ponad 3 miliony innych Polakow, bezskuteznie poszukujacych pracy - bo jak 3 miliony Polakow ma znalezc pracy w 30tysiacach wolnych etatow?) wybralem podobnie jak inni te 'prosta' opcje, chcac wykorzystac moj potencjal.
Rzeczywiscie, zostac i parafowac co miesiac w urzedzie pracy formularzyk, i patrzec jak z tygodnia na tydzien moj potencjal sie marnuje bylo dla mnie trudniejsze.
Napisz, dlaczego nasz wybor byl zly?
W czym lepsze i chwalebniejsze (dla nas, dla was, i dla Polski) jest siedzenie na bezrobociu?
ppppppp / 83.12.233.* / 2008-08-13 11:41
w niczym nie jest. Jedź "porozwijaj się" jak koledzy pisali i przyjedź.
HighNRG / 194.203.84.* / 2008-08-13 12:00
Zrobilem to i nie narzekam.
Tak jak nie przepadamy, gdy jakas gazeta informuje o "polskich obozach koncentracyjnych" tak ja nie przepadam o pisaniu nieprawdy o emigrantach, ktora co ciekawe rozsiewaja ci, ktorzy o emigracji zwykle wiele poza przekazem medialnym nie wiedza.

Pozdrawiam
Morth/UK / 80.177.170.* / 2008-08-13 09:23
Jezeli zarabiamy w uk po 9 tys zl na reke to potrzebujemy rozsadnej oferty z Polski, ktora przekona nas do porzucenia stanowiska w uk. Przestancie sie ludzic, ceny w Polsce sa takie same jak w Londynie, lub nawet wyzsze(np.elektronika 30 %!, asortyment dla dziec30%i!). Do tego przestancie sobie pochlebiac trabiac , ze Polacy w UK to nieudacznicy pracujacy na zmywakach. Znaczaca czesc nas pracuje na stanowiskach, o ktorych w Polsce mozna pomarzyc, praca ciekawa , stabilna. Ja osobiscie jestem developerem systemow informatycznych. Wyjechalem z Polski nie dla tego, ze chcialem, ale dlatego ze jestem z malego miasta i najzwyczajniej nie mialem mozliwosci rozwoju, ani kapitalu, ani doswiadczenia. Chce wrocic do Polski bo to moja ojczyzna, w ktorej czuje sie najlepiej. Kiedy ostatnio szukalem w Polsce pracy na podobnym stanowisku zadajac 3/4 obecnej mojej pensji to nie dosc ze ciezko znalezc w Polsce prace zaspokajajaca moje ambicje to do tego oferuja pensje w wysokosci 1/3 obecnej mojej pensji, majac przy tym bezsensowne, przesadne wymagania. To co my oczekujemy to nie 'wygorowane zadania' a normalne place na europejskim poziomie. Ja zadam nie 5 tys a 7 tys na reke i bede musial szukac pracy jako menadzer , bo tylko oni tak zarabiaja. Nie zadajcie ode mnie zebym odbieral mojemu dziecku przyszlosc...bo na to sie nie zgodze.
MaKoTo / 2008-08-13 09:58
Jeżeli zarabiasz 9 tys zł na rękę i tak dobrze Ci w "uk" to proponuję tam zostać !! Uważasz się za kogoś lepszego bo pomieszkałeś trochę na obczyźnie? Europejskie płace w Polsce?...każdy by chciał!! przysługują one każdemu a nie tylko emigrantom z ambicjami- bo tak się składa, że ja też takowe posiadam!!
valabongo / 195.177.83.* / 2008-08-13 10:10
"Uważasz się za kogoś lepszego bo
pomieszkałeś trochę na obczyźnie" z tego zdania wychodza straszne kompleksy i zazdrosc.

"przysługują one każdemu a nie
tylko emigrantom z ambicjami- bo tak się składa, że ja też
takowe posiadam!!" - gowno ci przysluguje. nie chodzi tu o ambicje tylko o fakt ze jesli zarabiasz 100 to trudno ci zaakceptowac zarobki 30 przy w sumie porownywalnych kosztach zycia.
MaKoTo / 2008-08-13 10:22
Kompleksy i zazdrość powiadasz? Nie obchodzi mnie co uważa wulgarna osoba, która albo oduczyła się zasad polskiej pisowni-"gowno ci przysluguje"-gówno emigrancie przez Ó zamknięte a nie O..., albo człowieczku jesteś małostkowy i się uniosłeś...przyjmijmy tą wersję:))

Tak się składa, że w tym roku kończę studia, pracuję w biurze- jestem kadrową i może nie zarabiam 9 000 tys. zł ale zarobki mam przyzwoite - nie jest mi źle tutaj, ba cieszę się, że nie uciekłam! Nie poszłam drogą na skróty...zostałam wśród bliskich, przyjaciół...a za granicę wybieram się na wakacje:)
Jestem z siebie zadowolona a pracodawca docenia moje kwalifikacje (studia, kursy, znajomość języka)-nie muszę wyjeżdżać z kraju za mglistym dobrobytem...pieniądze to nie wszystko, a widzę, że to jest jedyne Twoje kryterium oceniania...nie ma co tłumaczyć!
Morth,UK / 80.177.170.* / 2008-08-13 10:42
A nie pomyslalas o tym , ze ktos moze nie miec klawiatury z polskimi literami :/...Ja du uk nie pojechalem tylko dla pieniedzy, ale rowniez dla jezyka i doswiadczenia, ktorego nie moglem zdobyc w Polsce. Po studiach na politechnice, ktore ukonczylem z bardzo dobrym wynikiem, w 2004 jedyna oferta pracy jaka dostalem bylo 600 zl ...i to w Lodzi. Moi koledzy , ktorzy zostali po 2 latacg dostali podwyzki na 1600zl, ja wowczas juz zarabialem 16tys zlotych...
HighNRG / 194.203.84.* / 2008-08-13 10:59
"A nie pomyslalas o tym , ze ktos moze nie miec
klawiatury z polskimi literami :/..."

Jak mogla o tym pomyslec?
Przeciez to sie kloci z jej jedynie prawdziwa wizja emigracji - na zmywakach nie ma klawiatur. Ani angielskich ani polskich. W sumie to tych postow, ktore piszemy tez w ogole nie ma!
MaKoTo / 2008-08-13 11:18
gadajcie sobie, gadajcie-utwórzcie kółko wzajemnej "emigracji-adoracji" :)) Jestem o tyle dobra, że bez żadnej protekcji dostałam dobrą pracę, która daje mi dużo satysfakcji i możliwości rozwoju... Nie jest to moja pierwsza praca ale też nigdy nie musiałam "zasilać kręgi bezrobotnych"...! Nie twierdzę, że wszyscy za granicą siedzą na przysłowiowym zmywaku...dobrze, że odnosicie sukcesy...oby tak dalej-nie zazdroszczę! ale nie uwierzę, że każdy kto wróci z zachodu zasługuje na 5000 z ł! Nie chcę wdawać się w dyskusję, która niczego nowego nie wniesie- każdy ma swoje rację- należy jednak uszanować poglądy drugiej strony, czego niektóre osoby nie potrafią...
Greeder / 212.123.21.* / 2008-08-13 11:28
Jesteś o tyle głupia, że popadasz w pychę, bo Ci się udało. I gardzisz ludźmi, którzy obrali inną drogę życia. Ja podobnie jak ty, ułożyłem sobie życie w Polsce, ale nie uważam się z tego powodu za alfę i omegę. A wg mnie każdy w Polsce zasługuje na na jakieś 3500 na rękę. Tyle mają bezrobotni w Irlandii, a ceny podobne.
amigo2008 / 77.253.104.* / 2008-08-14 00:39
Ile kosztuje chleb w Polsce ile zagranicą? Elektroniką człowiek nie żyje tylko jedzeniem a to jest w Polsce tańsze i zdrowsze niż te sztuczne jedzenie zagraniczne
MaKoTo / 2008-08-13 12:18
Nie uważam się za alfę i omegę! oraz nie gardzę ludźmi, którzy myślą jak ja...przeczytaj co napisałam powyżej: "każdy ma swoje rację- należy jednak uszanować poglądy drugiej strony..." Każda strona ma swoje argumenty -zarówno słuszne jak i do dyskusji...Osoby, które wyjechały postąpiły jak uważają za słuszne! Chcę tylko zauważyć, że w Polsce też można żyć przyzwoicie! Ze strony rodziców nie brakuje mi wsparcia zanim zaczęłam pracować byłam na ich utrzymaniu a w domu nie było luksusów- rodzice to emerytowani kolejarze. Na początku w Urzędzie Skarbowym na 1/2 etatu zarabiałam po 600 zł, ale szukałam innych ofert wierząc, że będzie lepiej, że uda się! Szukałam lepszej pracy... Obecnie mam 24 lata astudia ukończyłam swoją ciężką pracą i wysiłkiem! nie uważam tego za jakiś wyczyn! Można przezwyciężyć trudności i osiągnąć to co sobie założyliśmy...! Ja wybrałam taką drogę, jeśli ktoś obrał drogę przez Anglię, Irlandię....nie potępiam ale denerwuje mnie "wyższość" niektórych osób...przeczytaj parę postów: "Gówno Ci się należy", "jesteś głupia, zawistna...." Na brak argumentów odpowiadają agresją...tyle w tym temacie
HighNRG / 194.203.84.* / 2008-08-13 12:32
"Chcę tylko zauważyć, że w Polsce też można żyć
przyzwoicie! "

Przeciez tego nikt nie neguje (poza raz po raz piszacymi ze sie nie da frustratami, zreszta glownie z Polski). Jasne, ze mozna. Doskonale wiem, ze sa w Polsce tacy, co zyja na znacznie wyzszym poziomie niz niejeden na zachodzie. I ciesze sie - to dobrze!
Emigranci przeciez nie mowili i mowia do Polakow "nie podoba nam sie wasz wysoki poziom zycia!!" tylko chca, by i im samym bylo dobrze. W zwiazku z czym wyjechali, by polepszyc swoj poziom zycia- gdy wreszcie im sie to uda ciesza sie, i o tym pisza (ze nie wszystkim sie udalo to inna sprawa).
Teraz niektorzy ponoc chca wrocic, i chca utrzymac ten poziom zycia.
I kto sie odzywa? Komu sie to nie pdooba?
Przeczytaj sobie wypowiedzi i artykul. Zobaczysz kto reaguja skaczaca gula w gardle na chec emigrantow zycia na odpowiednio wysokim poziomie.
Kogo cechuje zawisc, i kto komu zyczy zle.
MaKoTo / 2008-08-13 12:30
*" którzy myślą inaczej niż ja..." - tak miało być!
HighNRG / 194.203.84.* / 2008-08-13 11:36
Kazda sytuacja jest indywidualna, i podczas gdy niezaleznie od kraju zamieszkania prosty umysl pracuje tak, ze probuje szufladkowac, to zlozony umysl doskonale wie, ze to prowadzi do blednych wnisokow w kazdej sferze zycia.
Ciesze sie, ze nie brakuje ludzi takich jak Ty.
HighNRG / 194.203.84.* / 2008-08-13 10:39
Moja ulubiona logika. Macie jakas rozpiske tych argumentow? Wszystkie latwe do obalenia.
1. ""nie musze wyjezdzac". Mozna zalozyc, ze to slusznie powiedziane, tyle ze analogicznie trzeba sie zgodizc, ze my emigranci "nie boimy sie wyzwan, wiec nie musimy zostawac".
2. "Nie poszlas droga na skroty" - czyli pietnowanie tego, ze ktos chce zupelnie legalnie ulatwic sobie zycie. Im trudniej tym lepiej, chlubniej.
Wiec dawaj do Korei Polnocnej robic kariere - tam sobie dac rade, to dopiero sztuka!!

"pieniądze to nie wszystko".
Nareszcie cos madrego. Otoz to, otoz to.
Tylko wnioski z tego wychodzace moga byc rozne.
Pozostajacy w Polsce uwielbiaja pisac, ze wola prace w Polsce w biurze za mniejsze pieniadze, niz na zmywaku na Wyspach.
Ja rowniez twierdze, ze pieniadze, to nie wszystko - i wole prace specjalisty lancuchu dostaw w UK, niz stanie za kasa w polskim supermarkecie.
Czy ktos z nas nie zgodzi sie z tym drugim?
Wiec zadnej 'lepszosci' czy 'gorszosci' kraju sobie nie udowodnilimy.
wrona 24 / 2008-08-13 10:21
Jak trudno im zaakceptować takie warunki to niech zostaną w uk
HighNRG / 194.203.84.* / 2008-08-13 10:25
Tak tez sie dzieje, zauwaz, ze 12% emigrantow ROZWAZA powrot.
Czyli na 16 znanych Ci wyjazdowiczow, 14 nie planuej zmian ,a 2 ROZWAZA powrot. Na tym polegaja wlasnie "masowe powroty".
ppppppppppp / 83.12.233.* / 2008-08-13 10:36
skąd te dane?
HighNRG / 194.203.84.* / 2008-08-13 10:49
Z wyborczej - tj ze zrodla, na ktore powoluje sie money.pl
"Z analizy agencji badawczej Interaktywny Instytut Badań Rynkowych (IIBR) wynika, że 12 proc. przebywających na Wyspach Polaków chce w tym roku wrócić do kraju."
vftyuujnb / 213.199.194.* / 2008-08-13 09:44
Pracujesz jak piszesz w "uk" więc znasz prawa rynku itp. Myślę że wiesz że nie masz przymuszu przyjeżdżać do Polski, zostań tam menadżerem i zarabiaj żądane 7000, nawet funtów." No i pamiętaj o dzieciach, miej je przy sobie, koniecznie w "uk", inaczej będą przymierały głodem.
Morth/UK / 80.177.170.* / 2008-08-13 10:11
Zawistni i glupi... czy ja uwazam sie za kogos lepszego, czy ja cos takiego napisalem?NIE!!!Opisuje tylko jakie mi zycie dalo wybor. Gdyby moi rodzice byliby w stanie po moich studiach zasponsorowac mi mieszkanie w duzym miescie nigdy bym nie wyjezdzal. Wyjechalem do uk bo nie mialem realnego wyboru i osiagnalem cos na obczyznie , a wy zamiast sie cieszyc z tego, ze Polacy odnosza sukcesy na emigracji, zamierzaja wrocic do kraju i wzbogacic ten kraj swoim doswiadczeniem, to plujecie na nich jadem! Sami pokazujecie jaki jest wasz poziom intelektualny.
romanita / 212.106.161.* / 2008-08-13 21:33
Ciekawa sprawa - cudowne, beztroskie życie w UK za 9k PLN
i chęć powrotu do syfu, brudu i smrodu za 5k PLN na miesiąc.
Pytam, po co?
Przecież 9 w raju lepsze od 5 w piekle.
Więc jeszcze raz pytam - po co?
MaKoTo / 2008-08-13 10:32
oh, biedny nieszczęśliwy bo rodzice nie byli w stanie kupić mu mieszkania w dużym mieście...nie mógł sobie poradzić, Polska nie dała mu szansy, a życie nie dało wyboru...jakie to życie jest niesprawiedliwe...
wrona 24 / 2008-08-13 10:29
Wybacz ale niewielu rodziców stać aby kupili swoim dzieciom mieszkanie w dużym mieście. Jeżeli tylko z tego powodu wyjechałeś to może lepiej już nic nie pisz.
Morth,UK / 80.177.170.* / 2008-08-13 10:49
Tak lepiej splacac kredyt przez 40 lat polowe pensji, albo wynajem, pracowac po 12 godzin robiac cos co cie wogole nie interesuje...
Mięciel G. / 83.28.41.* / 2008-08-13 09:05
ja gram typami Buka Bogacki! Bukmachr który podaje mi typy co grać w co zainwestować kasę! Jednak to co piszą sprawdza się, że mozna na sporcie grajac w internecie zarobić! To bardzo proste i ja decyduje co stawiać ale gram typami Bogackego z g.g.7761270 bo bukmacher z Expektu i pogrywam z nim! Wchodzi prawie 80% typów a kurs srednia koło 3.90 naprawde warto grac typy sportowe i mozna zarobic! Ja w ciagu 3 tyg. już mam blisko 7200zł a zacząłem grać od 150zł! pozdrawiam was serdecznie
--s / 85.89.162.* / 2008-08-13 09:16
Jasne, jak taki ten bukmacher jest super to dlaczego nie ryzykuje swojej kasy?
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy