Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Cable: "Prawicowi pomyleńcy" zagrażają globalnej gospodarce

Cable: "Prawicowi pomyleńcy" zagrażają globalnej gospodarce

Wyświetlaj:
student UW / 212.87.13.* / 2011-07-25 08:44

Obama chce zahamować wzrost zadłużenia państwa, redukując rządowe wydatki i podnosząc podatki. Republikańscy kongresmani sprzeciwiają się podniesieniu obciążeń fiskalnych.


Gwoli ścisłości: Kongresmeni republikańscy (głównie Tea Party) wymusili obniżenie wydatków. Chcieli jednak, aby zmniejszanie deficytu opierało się tylko na oszczędnościach, a nie na obciążaniu społeczeństwa kolejnymi podatkami. To z kolei nie podoba się Demokratom, którzy jak już zgodzili się na cięcia, to chcieliby też zwiększyć podatki
BadaczNetu / 83.6.153.* / 2011-07-24 23:38
W początkach gospodarki było tak, że każdy musiał być producentem. Wyprodukowanymi towarami wymieniał się z innymi w zamiana za dobra których nie posiadał. Bardzo szybko pojawili się jednak inni, którzy wykorzystując swoją przewagę fizyczną lub intelektualną wzięli się za rozbój lub ochronę i żyli nie z wytwarzania produktów ale ich rabowania lub pobierania opłaty za ochronę. Od tego czasu tak naprawdę wiele się nie zmieniło. Bandyci są jak byli, natomiast ilość ludzi pracujących w "ochronie" dramatycznie wzrosła. Wzrosła do tego stopnia że w niektórych krajach, pasożytów pracujących w "ochronie" jest więcej niż tych którzy coś produkują. Wydawałoby się że w miarę rozwoju technologii i wzrostu wydajności, poziom zamożności producentów powinien wzrastać, niestety rzeczywistość nie jest tak kolorowa. W miarę wzrostu wydajności pracy i ilości produkowanych dóbr, rośnie jedynie ilość pasożytów. Co więcej ilość pasożytów - rozumianych jako ludzi którzy żyją na cudzy koszt ostatnio rośnie szybciej niż wzrost wydajności pracy. Dzieje się tak ze względu na wprzęgnięcie do tego machinacji finansowych, takich jak np. dług publiczny czy deficyt budżetowy. Dzięki temu grupa pasożytnicza może żyć nie tylko na koszt pracujących, ale także na koszt przyszłych pokoleń.
Dług publiczny, a w zasadzie jego ciągłe rolowanie to dobrze ukryte oszustwo. Niestety, podobnie jak spłacanie kredytu na mieszkanie gotówką z karty kredytowej w pewnym momencie przekracza się masę krytyczną - i przychodzi czas na płacenie rachunków. W większości współczesnych systemów politycznych, jest jednak zupełną loterią kto będzie te długi płacił - każdy liczy na to że będzie to jego następca.
Oczywiście w każdym kraju można znaleźć ludzi którzy mają świadomość tego co się dzieje. Niestety w większości przypadków mało kto chce ich słuchać, bo większości jest wygodnie żyć na cudzy koszt, a jeśli nawet nie należą jeszcze do kasty pasożytów, to święcie wierzą w iluzję "państwa opiekuńczego", które kiedyś rzuci im jakiś ochłap z pańskiego stołu. Dodatkowo nazywa się ich "prawicowymi pomyleńcami", straszy XIX wiecznym kapitalizmem i umieraniem chorych na ulicach.
zby79 / 2011-07-24 19:32 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)

QE (Quantitative Easing) polega na pompowaniu przez bank centralny pieniądza w sektor finansowy, by zachęcić go do udzielania pożyczek.

A jak na przykład sektor woli kupować surowce, ponieważ uważa, że to przyniesie zysk a nie udzielać pożyczek?

Zaufaniu konsumentów zaszkodziły zwłaszcza zwyżki cen surowców - dodał Cable.

No i ciekawe skąd te zwyżki.
Ale co ma do tego ten miły pan / 178.37.129.* / 2011-07-24 18:58
Podstawowe prawo kryminalistyki.Qui bene z tego kryzysu.Te Cable, nutsy,tea party tylko maskują rzeczywistość.Murdoch wie.(Vincent Cable held the Twickenham constituency for the Liberal Democrat party at the 2010 general election with 54.4% of the vote-guardian) Ci liberde wierzą w poziomą ósemkę-wątpię.
em96 / 151.82.161.* / 2011-07-24 18:37
Wypompowanie pieniędzy z rynku na różne sposoby, czy "legalnie", czy poprzez przekręty daje efekty... Politykom się wydaje, że tak jak wyborców mogą oszukać ekonomię... Niestety, ta nie jest wrażliwa na ich przygłupie argumenty typu "im się należy bo mają odpowiedzialną pracę"...
Dopóki nie zwrócą rynkom tego co nagrabili i ludzie nie odzyskają pewności przyszłej egzystencji, nie będą kupować nic oprócz artykułów niezbędnych do podstawowej egzystencji, a to nie wystarczy do potrzymania produkcji w przemyśle np. domów, samochodów, komputerów.
Już niektórzy miliarderzy zrozumieli tą zależność oddając cześć swoich majątków na biednych, niestety jest ich zbyt mało. Wcześniej czy później i tak oddadzą, jak dzisiaj na Grecję, Irlandię... umarzając długi, czy w inny zakamuflowany sposób, by przywrócić równowagę...
Środki muszą wrócić do tych, którzy będą kupowali wytworzone przez zakłady produkty, by one mogły produkować i zatrudniać...
Ale co ma do tego ten miły pan / 178.37.129.* / 2011-07-24 19:01
..USA i Keynes obecnie
W USA zadłużenie, a tym samym kreacja pieniądza, jako zaksięgowanych aktywów banków, rosła od tej pory lawinowo. Jedynym ograniczeniem stał się wymóg tzw. rezerw obowiązkowych. W efekcie gospodarka USA mogła cieszyć się hossą do ostatniej tzw. bańki internetowej i ponownie po jej opanowaniu do chwili obecnej. Aktualny kryzys wywołany kolejną falą inflacji pieniądza, tym razem przez tzw. bańkę na rynku hipotecznym niesie za sobą nową jakość - dotyczy systemu bankowego i pieniądza jako takiego w formie ustalonej w latach 70' przez mocarstwa zachodnie,,.-wiki
em96 / 151.37.96.* / 2011-07-24 20:56
A ten pan ma tyle samo co wszyscy dysydenci sterujący rynkiem... "wolnym"... i prawem... "niezależnym"... - zwłaszcza od pieniędzy...
Nieważne czym i jak będą przekonywać i zaklinać, w jakie słówka ubierać, rynek reguluje się niezależnie od ich pobożnych życzeń i rozliczy za ukryte koszty i zbędne wydatki...
Niestety zapłacimy za to wszyscy, ponieważ oni są na uprzywilejowanej pozycji - dyktują ceny. Szkoda, że w swoim zadufaniu nie potrafią dojrzeć, że coraz więcej wyprodukowanych przez tych bogatych produktów, jest poza zasięgiem niezbędnych do ich egzystencji odbiorców...
door / 83.12.255.* / 2011-07-24 16:39
Drogi panie, nie tędy droga.
Naprawdę.
"Zaufaniu konsumentów zaszkodziły zwłaszcza zwyżki cen surowców ", i nie wie pan skąd te zwyżki?
Przy malejacym popycie?

Ten facio kompletnie nie rozumie co się dzieje na świecie.

Myślałem, że tylko w naszym rządzie siedzą dyletanci.
Lysy 25 / 77.255.138.* / 2011-07-24 16:18
Powiedziałbym, że lewicowi pomyleńcy co chcą życ ponad stan jak w I RP za Augusta III-go Sasa zagrażaja naszej cywilizcji... i pewnie ją rozmontuja...

Najnowsze wpisy