OFE i NFI to największe oszustwo w POwojennej Polsce.
Kasa tam zgromadzona powinna być oddana prawowitym właścicielom.

jak obligacje to pieniądze to ty jesteś ... mądry!

Gdyby większości przypadkowego społeczeństwa wytłumaczyć jak funkcjonuje ZUS, to nie mieli by wątpliwości, że warto się trzymać nawet kulawego OFE.
To nie są publiczne pieniądze, ale pieniądze przypisane do obywatela indywidualnie (indywidualne konta). Jeden ma więcej inny ma mniej. I proszę trzymaj rączki z daleka od moich pieniędzy. Osobiście wolę, żeby ktoś inny zarobił i ja przy okazji, niż wtopić 100% pieniędzy w ZUS i nigdy nie zobaczyć ani grosza.

ale rentę rodzinną po zmarłym dzieci dostają dopóki się uczą a małżonek dożywotnio.
A z ofe jak kasa się skończy to wypi....laj i przestaną płacić w ogóle.

Oczywiście, że jest możliwość dożywotnia renty rodzinnej po małżonku, wystarczy ukończyć 50 lat nie później niż 5 lat od jego śmierci, albo od zaprzestania wychowywania dziecka do r. rodzinnej również uprawnionego.

Pomijam kwestie związane z niezdolnością do pracy wdowy/wdowca.

Ograniczenie do 1 roku dotyczy jedynie wdowca/wdowy bez środków do życia niespełniającego warunków zasadniczych uzyskania r. rodzinnej.

Akurat to nietrudne do ogarnięcia- art. 70 Ustawy emerytalnej.

Ps. w związku ze stałym deficytem FUS jako całości, jak i w zakresie każdego rodzaju ubezpieczenia niewielkie ma znaczenie to, że renta pochodzi teoretycznie z innej "przegródki". W praktyce, poza 'dziedziczeniem' składki emerytalnej z subkonta stanowi właśnie w wielu przypadkach 'dziedziczenie' składek emerytalnych rodzica/małżonka.