nostradamuski
/ 79.186.53.* / 2011-02-25 22:06
Bohater czasów zarazy.
Urodził się jako Michel de Notredame 14 grudnia 1503 roku w Saint-Remy w Prowansji. Najsławniejszy wizjoner w historii wybrał studia medyczne. Jego nauka na uniwersytecie została jednak w 1525 roku gwałtownie przerwana z powodu szalejącej na południu Francji epidemii. Kiedy wielu zawodowych medyków uciekło, Michel odważnie podróżował od miasta do miasta, niosąc pomoc potrzebującym. Cztery lata później, zapewne za sprawą zazdrosnych kolegów, niemalże odmówiono mu dyplomu lekarza po ukończeniu studiów. Tylko wielka wdzięczność chłopstwa i szacunek pozostałych studentów sprawiły, że przywrócono mu prawa.
Opisywano go jako człowieka średniego wzrostu, z długą brodą, o Podobna praca 50% CV dla studenta- doc do ściągnięcia
przyjaznym spojrzeniu i inteligentnym umyśle.
Był człowiekiem dobrze wykształconym. Na wiele lat przed Galileuszem twierdził, że Ziemia jest kulą. Propagował - w czasach licznych epidemii - zasady higieny, zalety przegotowanej wody i czystego powietrza.
W 1533 roku otworzył prywatną praktykę w Agen, małym miasteczku nad Garonną i ożenił się z panną, o której mówiono, że "jest bardzo zamożna, bardzo piękna i godna podziwu". Dni upływały im w spokoju na wychowywaniu syna i córki, aż w ich życie wtargnęła inkwizycja. Nostradamusa (takiego nazwiska już bowiem używał) wezwano do stawienia się przed sądem kościelnym z powodu uwłaczającej uwagi, którą jakoby uczynił o posągu Dziewicy Marii. Gdy wrócił do domu, jego żony i obojga dzieci nie było już wśród żywych - padli ofiarą nawrotu epidemii.
Przez następne dziesięć lat ponownie był wędrownym opiekunem chorych, zyskując przy tym sławę cudotwórcy. Otrzymał dożywotnią rentę, osiadł w leżącym w połowie drogi pomiędzy Marsylią i Awinionem miasteczku Salon, założył wytwórnię kosmetyków i ożenił się z zamożną wdową, która urodziła mu sześcioro dzieci.
W tym czasie napisał księgę o wyrabianiu leków ziołowych i naparów. Wśród nich było coś w rodzaju dzisiejszej VIAGRY.
Rewelacje na strychu.
Dzięki stabilizacji finansowej, Nostradamus nie musiał już prowadzić praktyki lekarskiej i zajął się sztukami mistycznymi. Małomiasteczkowi "barbarzyńcy", jak nazywał swoich sąsiadów, spoglądali na jego zainteresowanie magią i astrologią podejrzliwie. Strych domu przebudował na obserwatorium astronomiczne, skąd kontemplował szlaki gwiazd i twierdził, że "wewnętrzne światło wyjawiło mu tajemnice przyszłości".
Początkowo Nostradamus przeznaczał swe przepowiednie jedynie do publikacji na łamach almanachów, które wydawał od 1550 roku. Stopniowo jednak zainteresowanie prognozowaniem pogody i zmian księżyca całkiem go opuściło.
Mroki tajemnicy.
Stojąca u progu wojny domowej Francja okazała się żyzną glebą dla ponurych i tajemniczych przepowiedni. 4 maja 1555 roku Nostradamus wydał Stulecia ("Centurie"), 10 ksiąg z setką czterowierszy każda. Odniosły one ogromny sukces i dzięki nim astrolog otrzymał dworską nominację.
Przepowiednie napisał Nostradamus tajemniczym językiem - rodzajem żargonu będącego mieszaniną współczesnej mu francuszczyzny i licznych słów zapożyczonych z włoskiego, greki, hiszpańskiego, hebrajskiego i łaciny. Autor przyznawał, że tego "tajemniczego sposobu wypowiedzi" użył rozmyślnie. Każda z przepowiedni ma formę czterowiersza, ale próżno w nich szukać choćby śladu poezji. Wizjoner twierdził, że taki niemal niezrozumiały styl chroni go przed karą władców tego świata, którzy, czytając o wydarzeniach ze swojej przyszłości, nie zawsze mieli powody do zadowolenia. Znaleźli się też sceptycy uważający niejasność za rozmyślny unik, by pisma można było różnie rozumieć. W rezultacie powstało prawie 400 różnych interpretacji, każda stara się wyjaśnić jakieś tajemnice przepowiedni sięgających aż do 3797 roku. "Moje pisma zrozumieją lepiej ci, co nadejdą po mojej śmierci" - napisał mędrzec.
Tworzył swoje wizje w transie podczas wpatrywania się w lustro wody stojące u podstawy świecznika. Opierała się też, jak sam twierdzi w przedmowie, na tablicach astrologicznych i matematycznych. Technika wrózenia jest, zresztą, opisana w 24 części 1 ksiegi Centurii. Nostradamus miał też, jak się sądzi, dar jasnowidzenia.
O tym ostatnim świadczy przypowieść (?) o świniach. Zapytany przez gospodarza, którą świnię, białą czy czarną poda on na kolację, Nostaradamus odpowiedział, że czarną, bo białą porwie wilk. Gospodarz, chcąc zdemaskować Nostradamusa, zabił na kolację białą świnię. Przygotowane mięso porwał jednak wilk, który wkradł się do gospodarstwa.
Doradca królów.
Wiele osób w niespokojnej Francji (np. królowa Katarzyna) nie miało zamiaru czekać, aż pisma przewidującego lekarza zweryfikuje historia. Proroctwo dotyczące jej zmarłego męża wystarczało za wszystko. Nie ulega wątpliwości, że Nostradamus został nadwornym lekarzem jej syna, króla Karola IX, dzięki jej wstawiennictwu.
Jeśli wierzyć jednej ze znanych opowieści, Nostradamus przywołał anioła imieniem Anael i poprosił, aby w