Krzych
/ 2008-07-18 09:22
/
Płoteczka na forum
Z powodu niedawnej suszy rolnicy stracą około 6 mld zł, jednak dzięki dobrym zbiorom zbóż na świecie ceny żywności wyhamują
Koniec podwyżek cen żywności? Niższa inflacja? Analitycy uważają, że pomimo niedawnej suszy w Polsce wkrótce zaobserwujemy spadek lub przynajmniej stabilizację cen podstawowych produktów spożywczych. Zawdzięczamy to przede wszystkim bardzo dobrym prognozom dotyczącym tegorocznych zbiorów zbóż na całym świecie oraz mniejszemu zapotrzebowaniu na pasze.
Susza nie wpłynie na ceny
Z opublikowanego kilka dni temu raportu Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa wynika, że suszą zagrożonych jest 2091 gmin Polski (68,4 proc.) oraz 57,9 proc. gruntów ornych.
- Czekamy na raporty wojewodów, ale już teraz wiadomo, że straty są na poziomie co najmniej tych z 2006 r. - powiedział "Parkietowi" Marek Sawicki, minister rolnictwa i rozwoju wsi. Minister przypomina, że wtedy oszacowano je na około 6 mld zł.
Szansą na poprawę sytuacji rolników są ostatnie obfite opady deszczu.
Eksperci szacują, że w 2008 r. polscy rolnicy zbiorą o 2-3 mln ton zbóż mniej, niż planowano (28 mln ton), ale nie wpłynie to negatywnie na ceny żywności.
- Zbiory w Polsce będą mniejsze, niż zakładano, ale bardzo dobrze zapowiadają się plony w innych krajach Unii Europejskiej i na świecie - mówi Wojciech Matysiak, analityk Banku Gospodarki Żywnościowej. Dodaje, że ceny zbóż w Polsce są i tak wyższe niż w pozostałych państwach Wspólnoty, a otwarty rynek powinien rozwiązać problem ewentualnych niedoborów.
Podobną opinię wyraża Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. - Amerykański departament żywności zapowiada rekordowo wysokie zbiory zbóż na świecie - informuje. Jej zdaniem, pogoda, która niekorzystnie wpłynęła na zboża, jest idealna dla owoców, warzyw i roślin okopowych.
Tańsze owoce i mleko,
droższe mięso
Susza nie zahamowała więc sezonowych spadków cen owoców i warzyw. Od pierwszego kwartału 2008 r. tanieje też mleko oraz jego przetwory: masło i sery. Zdaniem Matysiaka, będzie to miało kluczowy wpływ na dynamikę wzrostu cen żywności w najbliższym czasie. - Ceny żywności mogą zacząć spadać już od września 2008 r. - stwierdza analityk BGŻ. Matysiak zastrzega jednak, że doniesienia o suszy stwarzają dobrą atmosferę do podnoszenia marż w handlu, bo ludzie spodziewają się wzrostu cen.
Zdaniem Świetlik, wzrosną natomiast ceny mięsa, w całym obszarze UE bowiem spada pogłowie trzody chlewnej. Oznacza to mniejsze zapotrzebowanie na pasze. Matysiak uważa, że ze względu na zeszłoroczne czynniki (susza i mniejsze zapasy) można się spodziewać pewnego wzrostu cen pieczywa. - Chleb prawdopodobnie jeszcze zdrożeje - sądzi Matysiak. Analityk BGŻ podkreśla jednak, że generalnie niższe ceny żywności wpłyną na obniżenie inflacji. - Inflacja CPI wzrośnie w lipcu do 4,8 proc., a w sierpniu do 5,1 proc., aby potem na koniec roku spaść być może nawet do 4 proc. - prognozuje Matysiak. Nieco bardziej ostrożny w prognozach jest Łukasz Hardt z Instytutu Sobieskiego. - Nie dostrzegam fundamentalnych przesłanek do spadku cen żywności - stwierdza. Jego zdaniem, taka tendencja mogłaby być realna, gdyby doszło do obniżenia popytu na produkty rolne w krajach rozwijających się lub gdyby Komisja Europejska zmieniła Wspólną Politykę Rolną, nastawioną na ograniczanie produkcji rolnej.