Wójt
/ 89.67.170.* / 2016-04-27 15:04
"Sprawy nabierają tempa od chwili wyborów. PO wygrywa 21 października 2007 roku. PiS rządzi jeszcze przez miesiąc. Już cztery dni po wyborach (25 października) fundacja ojca Rydzyka zwraca się z prośbą o rozpatrzenie zwiększenia dotacji. Już następnego dnia zarząd Funduszu przychyla się do prośby i przyznaje wnioskowane pieniądze. Tym razem jednak nie zgadza się na to rada nadzorcza. - Dokumenty były dziurawe, brakowało kluczowej analizy dotyczącej występowania wód. Bez takiej analizy nie można wydawać publicznych pieniędzy - twierdzi Zaborowski.
Jednak zamiast dokumentów, ówczesny Główny Geolog Kraju Mariusz Orion Jędrysek miał zaoferować radzie nadzorczej swoje słowo honoru. - Stwierdził, że tam te wody występują - wspomina Zaborowski. Niestandardowemu postępowaniu sprzeciwiają się obok rady nadzorczej też urzędnicy NFOŚiGW. Kontrolerom ministerstwa tłumaczą: "Pracownicy odmówili parafowania wniosku z uwagi na ich zdaniem niestandardowy sposób procedowania, który przejawiał się niezrozumiałym pośpiechem i brakiem wszystkich niezbędnych dokumentów, i decyzji niezbędnych do prawidłowego procedowania w tej sprawie". Tymczasem zbliża się ostatnie przed zmianą rządu posiedzenie rady nadzorczej NFOŚiGW. A rada wciąż nie chce zatwierdzić 27 mln zł dla Rydzyka. 5 listopada Jarosław Kaczyński podaje rząd do dymisji, ale przez 11 dni PiS jeszcze rządzi. Dzień później rada nadzorcza Funduszu nagle zmienia zdanie i zatwierdza przyznanie dotacji.
Skąd taka zmiana? Obecny na posiedzeniu rady minister środowiska Jan Szyszko odwołuje jednego z członków rady, który wcześniej głosował przeciw. W ten sposób większość jest za. 15 listopada przedstawiciele Funduszu i fundacji ojca Rydzyka podpisują aneks zwiększający dofinansowanie. Następnego dnia mamy już nowy rząd."