k aczordonald
/ 81.159.6.* / 2010-08-11 21:03
W Wielkiej Brytanii oficjalnie podaje sie w gazetach ze nieruchomosci stanieja jeszcze o 20% do konca 2012 roku.Calkowita przecena bedzie wynosila na ten czas od 40%-45%.
Panuje zrozumienia ze po takim "dymaniu cen" jest to konieczne do wyregulowania rynki i powrotu koniunktory.
Zapobiegnie to sytuacji jaka bedzie panowala w Polsce przez nastepne 10 lat.
Zerowe albo 1% wzrosty roczne na nieruchomosciach(w odniesieniu do inflacji brak realnych wzrostow), czyli wlasciwie minimalne, ale jednak spadki(wieloletnia stagnacja cenowa).
Brak oplacalnosci inwestycjI w nieruchomosci, a wiec zerowe zainteresowanie zagranicznych inwestorow.A wszystko to przez chciwosc deweloperow, i brak zrozumienia potrzeb rynku, poprzez usilna probe zatrzymania naturalnej regulacji cen przez rynek.
I nie pomoze tu popyt wewnetrzny, bo ceny nieruchomosci oderwaly sie juz dalece od mozliwosci zarobkowych.