wiedzący
/ 188.33.168.* / 2009-11-11 13:07
Mylisz się sromotnie. Ludzie którzy wyjechali, a którym wiedzie się przyzwoicie, kupują mieszkania tam gdzie pracują (czyli za granicą) i najczęściej nie chcą nawet słyszeć o powrocie do polski (bo niby do czego???). Z kolei ci ludzie którym wiedzie się słabo na obczyźnie nie mają wolnych środków i żyją z dnia na dzień i ich nie stać na mieszkanie ani za granicą ani w polsce.
Coś na ten temat wiem bo brat mieszka w UK i jak byłem w odwiedzinach to rozmawiałem również z polakami tam pracującymi. I entuzjazmu do powrotów nie zauważyłem. Zresztą co będę czarować: brat w polsce zarabiał 900 zł. (często pracując po 16 godzin i to na dodatek w nocy!) i połowę życia zawodowego miał debet na 2 tys. zł. którego nie mógł spłacić (śmieszne co?). A w UK zarabia 1200 funtów, pracuje 8 godzin w dzień (robiąc dokładnie to samo co w polsce). I zgadnijcie czy się pali do powrotu do polski? Tak ,chętnie by wrócił - tylko, że nie ma do czego i bardzo długo nie będzie. Osobiście zarabiam w polsce dużo więcej niż on za granicą, ale wiecie co? Zastanawiam się nad wyjazdem stąd, bo wiem, że za jakiś czas jak będę stary to w polsce nie będę mieć nic - ani emerytury, ani opieki zdrowotnej. Oczywiście oficjalnie będzie - tylko, że emerytura będzie tak mała, że człowiek będzie wegetować, a u lekarza nic bez łapówki nie załatwi (zupełnie jak obecnie). Koniec, kropka.