Ceny mieszkań w górę. Deweloperzy ostrzegają przed zmianami w prawie
Money.pl
/ 2015-03-04 07:18
asfrfgdds
/ 83.16.154.* / 2015-03-04 13:40
co artykul to w tytule "kupujcie bo ceny pojda w gore", mimo ze caly czas tanieja...
T.
/ 81.190.59.* / 2015-03-04 11:45
Nic nie zdrożeje,zaś ceny mieszkań będzie jak zwykle regulował rynek w zależności m.in. od kosztów budowy,które na szczęście wróciły do cen realnych,tzn.z przed 15 lat i to też dzięki UOKiK.
Zaś nowelizacja ustawy spowoduje to,że developerzy nie będą "jeździć do raju" na plecach młodego pokolenia,które za wszelką cenę szuka własnego kąta na przyszłe życie .
Dzięki tym zmianom cwaniaki z branży budowlanej zostaną wyeliminowani a pozostaną tylko wiarygodne firmy.
Prokurator I
/ 46.127.114.* / 2015-03-04 11:39
Jenego dnia piszecie (mam na mysli cala prase polskijezyczna w POlsce), ze ceny mieszkan pojda w dol, a nastepnego, ze w gore!!! Zdecydujcie sie! Co to za "solidnosc" prasy!!!
sfsfsdgs
/ 83.11.195.* / 2015-03-04 11:20
Jeżeli deweloperzy protestują to znaczy ,że uokik ma rację aby ograniczyć prawa tych pijawek.
artu85
/ 5.60.92.* / 2015-03-04 11:14
Ceny mieszkań w górę. Według mnie to mogą być po milion dolarów i tak nie kupię. Marze mają po 200% i nie mają z czego postawić mieszkań. Z takim problemem mogą borykać się nowi deweloperzy z niskim kapitałem stare wyzeracze kasy mają jak lodu lecz tu chodzi o to ze w razie kryzysu nie stracili bo swoją kasą nie obracają. Stawiając bloki z swojej kieszeni ryzykują wiemy ze sprzedaż trwa kilka dobrych tygodni a przez kilka tygodni ceny mogą stopnieć.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
macko0000
/ 78.10.76.* / 2015-03-04 11:12
No to piz%a... już się od rodziców nigdy nie wyprowadzę :( Kogo kur&a teraz stać na mieszkanie a jak podrożeją to już w ogóle...
guma950
/ 31.61.136.* / 2015-03-04 14:15
To wynajmu baranie mieszkanie. Ja wynajmuje juz 9 lat i niemysle o kupnie chodziarz mam zdolność kredytowa. Tylko z punktu ekonomicznego to właściciel mniej zarabia na odostępnym niż bank na odsetkach z kredytu hipotecznego, a jak musiałem zmienić prace w innym mieście na lepiej płatna to niemialem problemu co zrobić z mieszkaniem, wystarczyło tylko wypowiedzieć umowę. Widzę ze ty mieszkasz na jakieś dziurze co myślenie macie ze gdzie się urodziłem tam mam mieszkać, a tobrze płatna praca to tylko za granica.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
jagna519
/ 83.17.94.* / 2015-03-04 12:10
Mieszkanie z rodzicami też ma swoje plusy :)
lorek_bolek
/ 192.198.151.* / 2015-03-04 11:12
Od początku było wiadomo, że deweloperzy będą wybierać rachunki otwarte, które niewiele dają (nie wiadomo jak udało się przeforsować punkt o otwartych rachunkach, a gdy nie wiadomo o co chodzi... - jak to nie myśleć, że coś jest nie tak z naszymi przywódcami).
Ustawa deweloperska w obecnej postaci cytując Wielce Czcigodnego Pana Marszałka "jest wręcz szkodliwy, bo stwarza w Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa.". Prowadząc rozmowy z deweloperami pytałem jakie mam bezpieczeństwo, że moje pieniądze nie przepadną słyszałem odpowiedzi - no przecież chroni mnie ustawa.
sisley
/ 213.77.28.* / 2015-03-04 15:34
Dobre rozwiązanie to gwarancja od banku który finansuje dewelopera
jw1519
/ 84.40.136.* / 2015-03-04 11:10
Skoro metr może kosztować 3784zł to cena 7691zł za metr jest o 100% zawyżona.
Buahahahah! Taki artykuł pojawia się co miesiąc, a ceny jak spadały tak spadają dalej i spadać będą.
sfvdsf
/ 176.100.196.* / 2015-03-04 11:07
Niech mi ktoś wytłumaczy co to za deweloper który nie ma kasy na budowe i najpierw ściaga kase z ludzi a później z tych pieniedzy buduje - to zwyłky pośrednik nastawiony na zysk i to przez taki chory system "budownictwa" w polsce mamy tak wysokie ceny mieszkań i wszystkiego co z tym związane (przekrety też)!!! Taki system powinien zostać zlikwidowany ,jak dewelopera nie stać na budowe to niech zmieni branże !!
Znawca84
/ 78.10.246.* / 2015-03-04 11:06
A ile tych mieszkań może być? Ja się dziwię, że w ogóle coś budują. Przecież ludzi ubywa w Polsce, a ciągle nowe mieszkania i domy powstają.
jw535
/ 84.40.136.* / 2015-03-04 11:05
Skoro będzie fala bankructw to znaczy ze ceny mieszkań pójdą w dół z powodu wyprzedaży bankrutów.
terfwds
/ 195.94.193.* / 2015-03-04 11:03
przecież taki mechanizm nie ma sensu - po co pieniądze zamrażać w banku - lepiej zapłacić deweloperowi po wybudowaniu lokalu
asdf420
/ 213.222.200.* / 2015-03-04 14:16
Sens jest taki, że deweloper wie, że te pieniądze są i będą na niego czekały. Dzięki temu może zacząć budowę bo wie, że jest sens realizować taki projekt w danej okolicy. Mógłby oczywiście wybudować i później szukać klienta ale wtedy mogło by się okazać, że wybrał brzydki projekt albo złą okolicę na inwestycję. Z rachunkiem zamkniętym takie ryzyko spada do minimum - a jak nawet klient zrezygnuje to deweloper dostanie zadatek i jak wystawi chatę po cenie obniżonej o zadatek to na pewno ją sprzeda.
Klient z kolei wie, że jego pieniądze są bezpieczne i nawet jak deweloper padnie to kasę ma i ma pierwszeństwo w kupnie niedokończonej nieruchomości - po prostu syndyk to wyceni i klient albo kupi albo zabierze kasę i odejdzie jak gdyby nigdy nic.
jasiek997
/ 89.72.90.* / 2015-03-04 11:10
teraz fachowcy biorą kredyt spłacają go a bank przez 2-3 lata przelewa developerowi po 20 % kwoty kredytu reszta obraca. ludzie placą odseki a pieniadze sa caly czas w banku.
Jak zwykle chodzi o dofinansowanie zydowskich banków i tyle
asdf290
/ 213.222.200.* / 2015-03-04 14:18
Nie do końca - klient płaci tylko odsetki od tego co już wziął deweloper.
bubu007
/ 188.252.66.* / 2015-03-04 10:54
chyba ktoś niespełna rozumu wymyślił określenie udziału w nieruchomości wspólnej na etapie umowy deweloperskiej, przed końcowymi podwykonawczymi pomiarami jest to niewykonalne, no chyba że kolejna fikcja, nie można stanowić absurdalnego prawa
bubu007
/ 188.252.66.* / 2015-03-04 10:54
chyba ktoś niespełna rozumu wymyślił określenie udziału w nieruchomości wspólnej na etapie umowy deweloperskiej, przed końcowymi podwykonawczymi pomiarami jest to niewykonalne, no chyba że kolejna fikcja, nie można stanowić absurdalnego prawa