Pan Krzysztof Lewandowski zapomniał że w innych krajach UE ludzi zarabiają średnio 3 ,4 razy więcej a kwoty zwolnione od podatku są nawet 20 razy większe niż w Polsce ich po prostu stać na to żeby płacić takie kwoty
a tu takie ciekawe fakty
Jak wynika ze sprawozdania za 2013 r., największa w Polsce organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi twórców w ubiegłym roku zebrała i rozdzieliła pomiędzy różnych artystów ponad 224 mln zł. Jednak 339,4 mln zł zostało w kasie stowarzyszenia.
ZAiKS lepiej daje sobie radę ze zbieraniem pieniędzy i wydawaniem ich na własne cele niż ze wspieraniem twórców - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Dlaczego 339,4 mln zł z ubiegłego roku zostało w kasie ZAiKS-u? 140 mln zł nie można było przekazać, bo prawa do nich nie zostały właściwie udokumentowane, a po aż 53,8 mln zł tantiem twórcy się nie zgłosili. Natomiast 200 mln zł ma trafić do artystów w tym roku - czytamy w "DGP".
Wysokie wpływy do ZAiKS-u przekładają się na wynagrodzenia, które budzą sporo kontrowersji. - OZZ są od lat krytykowane za to, że choć ich zadaniem jest wspieranie twórców, to koszty ich pracy są stanowczo za duże - mówi dla dziennika mecenas Helena Rymar z Centrum Cyfrowego: Polska.
W 2013 r. na pensje 471 pracowników ZAiKS-u (przed rokiem było ich 459), przeznaczono 57,8 mln zł, co oznacza, że przeciętne wynagrodzenie wyniosło miesięcznie ponad 10 tys. zł brutto.