Rolnicy to na czym Wam zależy aby ziemia była droga - przez to wzrastają środki produkcji...
A może krzyczą ci co to nakupili ziemi i teraz chcą im sprzedać za "Ojro" tym samym po raz kolejny się się wzbogacić.
Pogubiłem się bo myślałem, że Pan Sosiniak - Kamysz i PSL ludzie i partia reprezentant rolników a nie handlarzy ziemią.
Nie rozumiem może mi ktoś wyjaśni: Czy rolnikom zależy na sprzedaży ziemi czy jej zakupie? Czy korzystniejszym jest płacić za ha więcej czy mniej? Czy rolnikiem jest ten co handluje ziemią czy ją uprawia? Kogo reprezentuje PSL? Na czym zależy tym Panom bo deklarują, że są reprezentantami Polskiej wsi i pracujących na roli ludzi - chyba ta grupa nie jest zainteresowana zbyciem ziemi. O co zatem biega

Bardzo dobrze . Niech PiS zabroni całkowicie sprzedaży jak i dziedziczenia ziemi . Chłopi dostali tą ziemię w reformie rolnej od państwa które okradło prawowitych właścicieli . Teraz sprzedają na działki za ogromną kasę i kupują dzieciom mieszkania w mieście . Chcesz być rolnikiem ? To kup ziemię od państwa .

Krajowa Rada Izb Rolniczych opracowała rekomendacje, w których wskazuje m.in. że projekt daje zbyt duże i niejasne kompetencje Agencji Rynku Rolnego.

Czy oby na pewno Agencji Rynku Rolnego? Wiem że jest trochę tych agencji rządowych i można się pogubić ale jak ktoś się podejmuje napisać artykuł o ziemi a nie wie która z agencji nimi zarządza to znaczy że jego wiedza jest powierzchowna. Podpowiem to ANR Agencja Nieruchomości Rolnych. Poza tym obrót będzie dozwolony a ANR będzie korzystała z możliwości zakupu ziemi jeśli nabywca nie będzie spełniał wymogów ustawowych. Teraz też ma takie prawo i korzysta z niego bardzo rzadko to nawet nie procenty tylko promile w stosunku do całości kontrolowanego obrotu. Więc nie liczyłbym że ten czynnik wpłynie na cenę ziemi. Co nie zmienia faktu że w ujęciu dochodowym ziemia jest za droga i jeśli pojawią się rentowniejsze źródła to korekta będzie a jak zmieni się lub zniknie system dopłat to nie będzie korekty tylko rypnie w dół i ustawa na to nie wpłynie. A ziemia jest już w rękach tych co miała być więc na ochronę przed spekulacją i obcym kapitałem za późno o kilka lat.

rolnik692 z ciebie taki rolnik jak z koziej..trąba jak tak piszesz ziemi nie kupisz i wiesz o tym dobrze ,nie mań ludzi głupotami .Fakty są takie że rolnik posiadający małe rodzinne gospodarstwa poprostu upadnie a ziemie odda za bezcen dla państwa

Powinniśmy bać się wykupu polskiej ziemi przez obcokrajowców?

Bardzo w każdym normalnym kraju ziemia jest pod ścisłym nadzorem poństwa, tylko w polandi cwaniaczki z PO-PSL chcieli nas sprzedać Żydom i Niemcą. I tak by było jak przed wojną "Nasze kamienice a wasze ulice" Pamiętajmy tu jest Polski kraj i nie pozwólmy żądzic się obcym !!!!!!!

Nie widzę tu żadnego zagrożenia Dla rolnika ziemia to nie inwestycja tylko środek produkcji i kupuje ją nie po to by drogo sprzedać tylko żeby ją uprawiać Jeśli dzięki temu będę mógł taniej kupić ziemię do uprawy to w czym problem? Problem mają tylko spekulanci i ci co traktowali ziemię rolną jako formę inwestycji

KOLEJNY BUBEL..
Nikt nie pomyślał, że zakupiona ziemia jest zestawem hipotecznym i wyceniono na dzień zakupu na podstawie średniej z obrotu w rejonie z ostatnich trzech miesięcy.. Teraz gdy obrót będzie utrudniony CENA spadnie i kto kupi tylko nowobogacki by lokować nadmiar gotówki a rolnik będzie płacił wyższe kredyty gdyż grunt nie pokryje zastawu hipoteki..
Tylko ci którzy nienajedli się ziemą tez i z pis teraz udają obrońców polskości..
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/