Dali mu do wycinania origami, bo trafnie rozpoznali, że ten konus nie ma nic do powiedzenia i zajęty jest przede wszystkim celebrowaniem własnej prezydentury.

muszę zgodzić się ze zdniem Gal#-a, odnośnie poziomu wypowiedzi wielu czatowników.

rozumiem to że, kazdy ma prawo do innego poglądu, i ma prawo ten pogląd wyrażać,
nie neguję tego prawa
nie zapominajmy że, to prawo (do wyrazania własnch poglądów, aprobaty, dezaprobaty) mozna wyrazić na rózne sposoby, kulturalne , mniej kulturalne , czy wręcz chamskie
nie tylko w formie ale i w treści przekazu.

pomijając formę, patrząc na treśc wielu wypowiedzi, moznaodniesć wrażenie, czegoś, co u wiekszości nacji jest żadkością, mianowicie pogardę dla symboliki własnego kraju czy państwa

można nie lubić Lecha Kaczyńskiego jako osoby, ale nie powinno nie szanowac sie Urzedu Prezydenta RP, a z kontekstu wielu wypowiedzi to własnie wynika, jakby nie pisali tego polacy,

nawet w USA odróznia sie ataki na Prezydenta USA od ataków na G. Buscha. ba ogranicza sie ataki ad personam ze wzgledu na płynną graniće w czasie sprawowania prezydentury przez tegoż.

i nie sa to jakies restrykcje odgórne (administracyjne), co najwyzej prawne (zadko),
wynika to z kultury mediów, oraz z poczucia wartosci jakimi dla amerykanów jest ich państwo i jego symbole.

Czytam te komentarze i zachodzę o głowę co to za ludzie - kto to jest?!
Eksterminacja kwiatu narodu polskiego i wyeliminowanie z życia publicznego polskiej inteligencji zrobiły swoje. Planowa sowietyzacja - dziś szumowiny osadzone w mediach - są odpowiedzialne za to kuriozum - opluwanie przez Polaków GŁOWY PAŃSTWA POLSKIEGO - Prezydenta wyranego w demokratycznych wyborach. Jakie to smutne!

czego ten mróz mongolii jeszcze nie wymyśli.

Zwiedzać Stary Pałac Cesarski i Złotą Świątynię ? Parzyć herbatkę ? Przejechać się superekspresem?? Rany... Tyyyle zachodu...aby tylko nie byc w Polsce 6 grudnia ??!!! Żałosne... I w dodatku na nasz, wspólny koszt!!

skoro bieda w kraju to się kupuje usługę a nie sprzęt za miliardy

oj biedny nasz Pan prezydent spotkanie z cesarzem japonii to miało być alibi na niespotkanie się z sarkozi a tu cesarz taki numer wywinął, a tak cesarz wziął przykład za naszego wodza i aby się nie spotkać z kim nie chce udaje chorego