GreenApple
/ 83.28.255.* / 2016-04-02 11:44
No tak, a imigrancji będą mieli niesamowite wręcz kwalifikację potwierdzone wiarygodną dokumentacją. Przestańcie z ludzi kpić żałosne ludki. Problemem nie jest brak kwalifikacji wśród potencjalnych pracowników. Problemy są następujące: A) Całkowita bezmyślność pracodawców, którzy chyba wręcz wyznają najbardziej żałosny błąd logiczny na świecie - błędne koło. Uważają, że kwalifikacje biorą się znikąd, bo każdy musi już je mieć, żeby zacząć pracować, a musi pracować, żeby je mieć. Skąd zatem ma je wziąć? B) Część pracodawców nawet nie zadało sobie takiego pytania, ale jest i inna grupa, która ma absurdalną odpowiedź. Otóż liczy się papier. Na najbardziej nawet bzdurnym stanowisku. Nie ważne, że bez pokrycia realnymi umiejętnościami i zdolnościami, nie ważne, że niepotrzebny, ma być i tyle. Bo pracodawca jest zbyt leniwy, żeby wziąć ludzi na próbę i wybrać odpowiednich. C) W konsekwencji: każdemu bardziej opłaca się pracować na czarno. Zarobi więcej, zdobędzie kwalifikacje (rozpoznawalne przez ludzi ze środowiska) i nie będzie się musiał użerać z bałwanami i biurokracją.