Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Chcę, by handlowano w niedziele

Chcę, by handlowano w niedziele

Jaroslaw B Gdansk / .* / 2004-08-09 20:46
Komentarze do wiadomości: Chcę, by handlowano w niedziele.
Wyświetlaj:
Christoph / .* / 2004-08-10 18:02
Genialny panie ekspercie proponuje za niewielkie pieniądze pojechac do Niemiec gdzie w niedziele nic Pan nie kupi w supermarkecie, wcale nie jest tak daleko. Może Pan terz pokonać 1000km i zajechac w niedziele do Holandii gdzie w niedziele w kościele mało kogo Pan zobaczy a w supermarketach pocałuje klamke. Polska to niby katolicki kraj.... a supermarkety otwarte.Proponuje Panu ekspertowi zatrudnic sie w placowce Eurobanku na stanowisku doradcy klienta w supermarkecie jakimś i popracować 6 miesięcy ciekawe czy nadal bedzie miał takie zdanie bo poki co to pracuje w od poniedziałku do piątku w klimatyzowanym biurze i o tym co mówi to wie tyle że mu wygodnie w niedziele jechać na zakupy. W tym kraju więcej takich ekspertów a będziemy mieli instytycje (urzędy róweniż) otwarte 24h na dobe 365 dni w tygodniu i będziemy jedynym państwem na świecie w którym wszystko załatwi się w ten sposób. Gratuluje pomysłu jeszcze tylko musi on posłów i innych urzędników państwowych przekonać do tego co mówi.Szkoda że zamieszczono ten artykul bo tylko pokazuje kim jest polak naprawdę. Dobrze że w tym kraju bywam gościnie i znam ten język powinno wykasować się takie wypowiedzi dobre jest w nich to że nie są tłumaczone na inne języki świata....Pozdrawiam autora artukułu i proponuję poszukać pracy w jakimś supermarkecie na najniższym stanowisku może to przemówi mu do rozsądku, bo polaka można przekonać tylko empirycznie.
Marek / .* / 2004-08-10 17:41
Czemu taki Ekspert nie pracuje w niedziele tylko sie po sklepach chodzi- a szkoda. Proponuje jeszcze nie jesc obiadu w niedziele bo po? itd. Prosze zobaczyc kto pracuje we Francji albo Niemczech panie Ekspercie
andy / .* / 2004-08-11 08:08
Francja i Niemcy sie zwijaja gospodarczo. "Gratuluje celnych przykładów"... Gdyby Pan podał jako przykład takie kraje które swietnie sie rozwijaja gospodarczo jak: Australia, Nowa Zelandia, Singapur, Hong Kong, USA, Islandia, Luksemburg, Wielka Brytania to by mnie Pan przekonał. Ale Pan ich nie poda a dlaczego? Odpowiedz jest banalna: bo tam sie handluje w niedziele i "kosi salate poki zielona".....
W / .* / 2004-08-16 00:05
Czy w niedziele dostaje Pan dodatkowe pieniadze jak Pan kupuje czy tez ma Pan stala pensje? :>Suma do wydania jest stala - zmuszanie ludzi do pracy w niedziele to BEZSENS EKONOMICZNY
andy / .* / 2004-08-16 11:54
Ale potrzeby sa zmienne w czasie...
konsum / .* / 2004-08-27 13:45
Życzę tobie koleś, nie z nienawiści, abyś upadł tak nisko, by przyjęli cię do pracy w hipermarkecie, i w niedzielne dni też.
andy / .* / 2004-08-10 14:01
Co to znaczy że chce być wolny?Znaczy to tylko tyle ze chce miec prawo wyboru.Prawo wyboru do różnych rzeczy: wiary, edukacji, robienia zakupów kiedy mi sie podoba.Jeżeli ktoś nie chce kupowac w niedziele to niech nie kupuje, jezeli ktos nie chce pracowac w niedziele to niech nie pracuje.Jestem za wolnym rynkiem, to rynek okresla co sie produkuje, jakie usługi sie dostrarcza i co najwazniejsze robi sie to tak aby klient był zadowolony. Jestem zadowolony jezeli kupuje towar po przystepnej dla mnie cenie w momencie który sobie sam wybieram. Moze to byc sroda ale rownie dobrze niedziela. Nie chce nikomu nakazywac kiedy i co ma kupowac ale i oczekuje tego samego od spoleczenstwa.Czy osoby których bliscy pracuja w supermaketach nie robili nigdy zakupów w niedziele lub nie korzystali z komunikacji miejskiej w niedziele...????Rzeczą niezrozumiałą dla mnie jest dlaczego w niedziele maja byc zamkniete supermarkety a otwarte małe osiedlowe sklepiki. Wolny rynek polega na równych szansach dla wszystkich podmiotów.Ci którzy chcą zamknac supermarkety a zostawic małe sklepiki nie sa za wolnym rynkiem.Za wolnym rynkiem nie sa rowniez Ci którzy pozwalaja supermarketom działać na preferencyjnych warunkach w porównaniu do małych sklepików (zwolnienia podatkowe).Następną sprawa jest praca ludzi w supermarkecie w niedziele. No coż to właściciel sklepu wie najlepiej jak ma działać i w jakich godzinach jego sklep. Zapewne przyjmujac do pracy pracownikom mowi otwarcie ze trzeba pracowac w niedziele. Ci co chca moga zrezygnowac tzn, nie podpisać umowy o prace. Chyba ze ktos na forum napisze ze siła kogos przymusili do pracy jak Niemcy w czasie II wojny swiatowej. Poza tym w małym sklepiku poki co w niedziele nie sprzedaja maszyny tylko zywi ludzie....
Srulcia / .* / 2004-08-11 12:47
No niezłe porównanie elementów wolności : edukacja i zakupy w niedzielę.Nie jesteś człowiekiem jesteś niewolnikiem swoich pseudoliberalnych wolnych myśli.Poćwicz rozum i pomyśl czasami o drugim człowieku na to Cię chyba czasami stać .Może w niedzielę?
andy / .* / 2004-08-11 14:25
http://www.fijor.com/index.php?a=p&id=114
andy / .* / 2004-08-11 14:23
http://www.mises.pl/site/komentarz.dnia.php?id=73&content_id=146&view=full
andy / .* / 2004-08-11 14:18
http://newsweek.redakcja.pl/archiwum/artykul.asp?Artykul=10167Proszę poczytać i rozszerzyć horyzonty...
andy / .* / 2004-08-11 14:08
Poza tym, nie chce mi sie dyskutować merytorycznie z kims kto w ostatnim akcie desperacji z braku sensownych argumentów sili sie na wypowiedź: "Poćwicz rozum i pomyśl czasami o drugim człowieku".Co ma piernik do wiatraka. Ja piszę ze chce sobie zrobic zakupy w niedziele bo wtedy mam czas a tu dostaje w odpowiedzi oskarżenia jak bym nie dbał o bliźnich.Ręce mi opadają na takie sformułowania..... Czy osoba która do mnie napisała jest chrześcijańskim socjalistą/tką?
W / .* / 2004-08-16 00:10
Widze ze czlonek sekty UPR sie odezwal :> Dogmatyka latwo poznac :> Dawniej Pan pewnie bylby w KPZR i szerzyl leninizm ale nieboszczka obumarla i musi Pan szerzyc liberalizm - taki los :>Przy okazji - czy wpadl Pan kiedys na pomysl ze robiac zakupy w niedziele _ZMUSZA PAN_ kogos do pracy? Zycze milego rachunku sumienia.Acha - jeszcze jedno - jestem katolikiem i NIE jestem socjalista...
andy / .* / 2004-08-16 12:06
Wyznaje poglad ze gospodarka powinna miec niewiele wspolnego z religia (poza pewnymi standardami etyki).Nikogo nie zmuszam do pracy po prostu mam potrzebe robienia zakupów w niedziele a jak to w gospodarce rynkowej (Polska nie do konca taka jest) znajdzie sie ktos kto zaspokoi moje potrzeby.Pan mając ochote pojscia w niedziele z rodzina na pizze tez zmusza kogos do pracy w pizzerii ? - proszę odpowiedziec....Jeżli odpowie Pan tak to przynajmniej bedzie Pan w moich oczach gosciem(ma Pan prawo do innych niz ja pogladow a ja nie nazwalem Pana sekciarzem), jeżeli odpowie Pan nie to uznam Pana za hipokrytę.Zycze milego myslenia...
andy / .* / 2004-08-11 13:51
http://www.kapitalizm.republika.pl/warunki.htmlProszę przeczytać i liczę na odzew po lekturze...Jak bedzie za mało wiedzy to potem dam namiar na inne strony
sder / .* / 2004-08-11 14:31
No i Lewandowski ma racje.
Andre / .* / 2004-08-10 13:30
by sklep pracował 7 dni w tygodniu, a każdy pracownik miał 2 dni wolnego. To powinna kontrolować inspekacja pracy, jak pracownik będzie pracował 40 godz w tygodniu to będą też miejsca pracy dla bezrobotnych ..
Marzyciel / .* / 2004-08-10 12:44
Zyczę autorowi artykułu więcej szcunku dla "dzielnych pań sklepowych". Nie wdaję sie w głębokie dyskusję na tematy ekonomiczne. Wiem jednak, że warunki pracy w supermarketach dalekie są od godnych, a stosunek do pracownika mechaniczny (zapraszam do obserwacji jak często pracownicy marketów są uśmiechnięci?). MOze to utopia, ale wierze że trzeba walczyć o lepsze warunki pracy (przymus pracy w niedzielę, a tak to działa w praktyce nie sprzyja chyba temu). Kwestia miejsc pracy - to mały biznes rodzinny powinien ciągnąć naszą gospodarkę, a nie korporacje. Transfer zysków za granicę dużych firm jest faktem. Może popełniliśmy błąd przy transformacji dając tak dużą swobodę dużym firmom.Małe sklepy przegrywają konkurencję z marketami. Więc pytanie jest proste czy dbamy o rodzimy biznes, czy uznajemy że wolny rynek jest najważniejszy i dajemy pełną wolność? Po to żeby móc kupować w niedzielę i żeby było taniej. ...
Greg / .* / 2004-08-16 20:56
To może zamiast zakazu handlu, należy otwarcie zdefiniować przepis: ZAKAZ HANDLU DLA ZAGRANICZNYCH FIRM.
Zibi / .* / 2004-08-10 10:27
Co za bzdety, jeśli ktoś nie kupi butów w niedziele to kupi je w tygodniu. Utrata miejsc pracy? Niby z jakiej okazji dany pracownik tylko nie będzie pracował w niedziele. Premie następne bzdury nigdy żona która pracuje w niedziele nie dostała za to premii. Dostaje szału kiedy pracuje w niedziele. Nie sobie autor pracuje na okrągło jeśli mu to pasuje, bele nie pisał takich p*****ł
Maciek / .* / 2004-08-10 11:20
Proponuję założyć z żoną rodzinną firmę i pracować kiedy ma się na to ochotę, ot chociażby tylko w środę
czytelnik / .* / 2004-08-10 09:30
Za nagonką na pracę w niedziele, ze szczególnym uwzględnieniem sklepów wielkopowierzchniowych, stoją prawdopodobnie lokalne środowiska kupieckie – wykorzystają każdą okazję by walczyć o swoje. A argumentacja? ..... no cóż ...każdy powód jest dobry: http://www.raciborz.com.pl/rac/index.php?akt=akt&sub=wyd&und=&amd=al&artid=1831&amd=saPS> a tym największym „hipermarketem” w tym mieście jest samoobsługowy spożywczak nieco większy od niegdysiejszych supersamów :-)
Wiktor / .* / 2004-08-10 08:57
Wydaje mi się, że autor powyższego artykułu nie zwrócił uwagi na osetek ludzi żyjących w Polsce deklarujących , że są katolikami - ludźmi wierzącymi. Im wiara nie pozwala pracować w niedzielę! Jednak pracują. Dlaczego? Ano dlatego gdyż prawda jest taka,że pracodawcy mają za nic przepisy o których wspomina autor. Poza tym przemawia przez niego najpłytszy EGOIZM czego dał dowód w ostatnim zdaniu swojego wywodu. Brawo tylko kiedy Ci ludzie mają mieć czas na swoje zakupy Panie Polkowski?
AB / .* / 2004-08-27 21:44
Pracownicy hipermarketów maja miec wolne (jesli wejdzie dla nich zakaz pracy w niedziele). Cóz za wielka troskliwosc o pracowników hipermarketow!A co z pracownikami szpitali,policji, wojska,wodociagów,prasy,radia,telewizji,kin,teatrów,wyzszych uczelni,kolejarzy,lotników,taksówkarzy,i wielu innych? Czy wsyscy oni sa od macochy?Skad bierze sie ta wybiórczosc ze tylko troszczymy sie o hipermarkety?Cala ta wrzawa napawa obrzydzeniem. Czy koniecznie trzeba tarzac sie w odchodach aby odniesc korzysc polityczna?
Iwona / .* / 2004-08-13 22:58
Drażni mnie wtrącanie katolizmu do spraw czasu pracy.Wiara nie pozwala pracować w niedziele? Jezus nauczał "za darmo". Księża za lekcje religii otrzymują wynagrodzenie. Również powiedział co boskie Bogu co cesarskie Cesarzowi. Ponadto w Polsce większość ludzi to pseudochrześcijanie. Prawdziwych niewielu. Jeżeli tak razi praca sklepów w niedziele to również nie powinny pracować i mieć wolne w niedzielę inne zawody: zamknąć szpitale, zamknąć elektrownie,wodociągi,zamknąć usługi telefoniczne, wyłączyć stacje telewizyjne i radiowe, wolne w niedzielę dlawszystkich innych ludzi którzy z racji wykonywanego zawodu pracują w niedzielę.
Maciek / .* / 2004-08-10 08:51
Prowadzę niedużą firmę, pracuję po 10-12 godzin na dobę, czasami też w soboty, ale skomentuję to tak:" Jak Ci praca w życu "szkodzi" porzuć pracę o co chodzi"
Witek / .* / 2004-08-10 09:09
Masz rację, ale gdy bezrobozice wynosi 5-6 % jest zdrowe - tzn. jest konkurencja w rozsądnych granicach. Ale u nas: 20% - gdzie ludzie zarobią. I Sieci dobrze o tym wiedzą. Na jedno miejsce czeka zaraz 10 innych. jeden się wypali, przyjdzie następny. Gdyby za brama stał jeden, albo nikt, to juz inna śpiewka.
kamyk / .* / 2004-08-11 11:04
Święte słowa. Przy aktualnym stanie gospodarki (nie za dobrym), związków zawodowych (beznadziejnym) i organów nadzoru (PIP, bardzo złym) egzekucja praw pracowniczych jest żadna. W świetle tego ograniczenie możliwości wykorzystywania pracowników, którzy nie mają alternatywy innej pracy wydaje mi się słuszne. Rynek pracy, zwłaszcza nisko kwalifikowanej, jak obsługa sklepów, jest ewidentnie zdeformowany. Nie chodzi tu o nadpodaż pracy w stosunku do popytu lecz o niesymetrię w dostępie do informacji i koncentrację rynku po stronie pracodawców i rozproszenie po stronie pracowbiorców. Nie mam nic przeciw podobnym do omawianego ograniczeń w handlu, chociaż sam często robię zakupy w niedzielę.Nie dostrzegam natomiast związku z religią, to jakiś wątek poboczny. Modlić można się również w hipermarkecie. Modlitwa to rozmowa z Bogiem niekoniecznie w postawie klęczącej i ze złożonymi rękami.
pracujcy / .* / 2004-08-10 07:37
W na przełomie lat 80 tych i 70 tych pamiętam jak wiele mówiono i jak ostro walczono o wolne soboty i o prawa pracownika. Teraz, gdy już wywalczyliśmy tą upragnioną „wolność” jest dyskusja czy pracować w niedziele. Polak popada w jednej skrajności w drugą i nie było by może w tym nic złego gdyby miał możliwość wolnego wyboru. Znając styl pracy PIP i temu podobnych instytucji (czytaj skorumpowanych i ślepych) lepiej by ta niedziela była niedzielą i nie konieczne z obowiązkową suma.
Roman Tworuszka / .* / 2004-08-09 23:53
Od 1997 prowadzę firmę i nie pracujemy w niedzielę i nie będziemy tak mamy zasadę.PozrawiamRoman Tworuszka
broton / .* / 2004-08-09 21:28
Zgadzam się w całej rozciągłości z autorem … do Jarosława – zamknijcie ten Wasz sklepik w niedziele albo zatrudnijcie kogoś kto będzie chciał pracować tylko w niedziele czy jak tam będziecie chcieli – na pewno ktoś się znajdzie … do Dziadka – ja też jestem dziadek - prowadzę działalność gospodarczą – nie jest to sklep , zdarzało się i zdarza mi się pracować w nocy w niedziele i święta jak i moim pracownikom – nie musiałem – moi pracownicy nie muszą … NAJWAZNIEJSZE jest by chronić pracownika – czas pracy , prawo do wolnego np. na świętowanie o którym wspomina autor … i tu niech nasi włodarze kontrolują , niech tu się produkują … po sklepach zamkniętych w niedzielę , zamkniemy koleje , huty , knajpy i restauracje i nawet ja ateista będę musiał iść na sumę ( cóż mi pozostanie )
dziadek / .* / 2004-08-09 20:49
A ja chcę żeby to Sz.P. pracował w niedziele i wszystkie świeta.PRZYJEMNIE ?
Jaroslaw B Gdansk / .* / 2004-08-09 20:46
Nie moge zgodzic sie z opinia przedstawiona w artykule. Pracuje w sklepie, ktory jest umiejscowiony na terenie duzego centrum handlowego w Gdansku. Jestem tam zatrudniony na zasadzie samozatrudnienia. Sklep dziala na zasadzie frenszingu, ja jak i osoby ktore podjely sie prowadzenia sklepu na tych zasadach (pracujemy tam w liczbie trzech osob a takze chcialem podkreslic ze pracowalismy w tym sklepie wczesniej na tradycyjnej umowie o prace). jestesmy zwolennikami zamkniecia sklepu w niedziele. Przemawia za tym to , iz handel w niedziele jest obecnie malo oplacalny ze wzgledy na niskie dochody spoleczenstwa, 2- chcieli bysmy wiecej czasy (choc w niedziele) spedzac z wlasnymi rodzinami, 3-a takze to ze spora liczba potencjalnych klientow to sa osoby ktore sa tzw turystami, tzn poprostu nie potrafia spedzac wolnego czasu inaczej jak spacerowac po sklepach. Jednak nie mozemy zamknac sklepu gdyz administracja centrum handlowego naklada wowczas kare w wysokosci 500 zl co stanowi spory wydatek z naszych budzetow. Chcialbym sie zapytac tych, co twierdza ze zakaz handlu w niedziele jest lamaniem praw zawartych w konstytucji o wolnosci handlu itd. A gdzie jest wolnosc mojego wyboru??????? Dlaczego mnie sie zmusz do przejscia na samozateudnienie (nie mialem wyboru albo ta forma albo bezrobocie) Szanowni Panstwo naprawde nie jest tak rozowo jak sie to przedstawia jaka poprawa w gospodarce? Chyba w sektorze paliwowym? Bo w handlu jest tragedia jezeli ktos nie daje wiary mojemu zdaniu moge przedstawic zeznania podatkowe, ktore w jasny i uczciwy sposob przedstawia jak naprawde jest. Ja nie chce pracowac w niedziele, niechce aby ktos mnie do tego zmuszal. Moze komus takiemu jak Pan Kulczyk oplaca sie "pracowac" w niedziele, a raczej jemu staremu browarowi>
Witek / .* / 2004-08-10 09:04
Popieram.Niedawno toczyłem ciężki dyskurs na formum B******.pl - Artykuł i komentarze można czytać jeszcze dzisiaj.Pracujmy 6 dni, poświęćmy jeden dla siebie (fizycznie i psychicznie), rodziny. Inaczej zwariujemy i damy się przeistoczyć w naród niewolników.Założę się, że PAn ekspert Witold Polkowski (cóż wipisujesz Imienniku ???) zapewne w weekend siedzi nad wodą albo w innym pieknym miejscu i nie w głowie mu charówka w niedzielę. Podobnie decydenci i szefowie.Niemcy nie handlują w niedzielę i nie protestują w obronie własnych interesów, a siła nabywcza ich kieszeni jest o wiele wieksza niż nasza. Są głupsi od nas, czy nie demokratyczni, a może zacofani a my awangardą?MYŚLMY!!!
Piotr / .* / 2004-08-10 10:43
A Holendrzy handlują w niedzielę, tylko odbierają to sobie w poniedziałek. Niektóre sklepy pracują w poniedziałek krócej, a inne wcale. A jest to na pewno demokratyczne społeczeństwo i do tego bardzo oszczędne. Na to wszystko jest bardzo prosta rada. "Importujmy" trochę tych wygonionych w latach 60 Żydów. Oni mają szbas w sobotę, a w niedzielę będą mogli pracować nie narażając się klerowi. No i będzie na kogo zwalać. Bo jak wiadomo w Polsce nigdy nie byliśmy winni niczemu my Polacy, tylko Żydzi i cykliści
Pracownik sieci / .* / 2004-08-10 08:24
Sieci handlowe tak bardzo nie protestują z powodu zamknięcia w niedzielę. Spadną obroty ale tylko 0 1-2% czyli niewiele bo klienci przeniosą zakupy na inne dni, za to koszty operacyjne o kilkanaście procent:energia elektryczna, pracownicy -14%sprzęt będzie się wolniej amortyzował, będzie dzień technicznej przerwy na dokonywanie zmian w oprogramowaniu, inwentaryzacje w ciągu dnia a nie w nocy (niższa stawka dla pracowników, mniejsze zużycie energii)czyli...SIECI HANDLOWE ZAROBIĄ NA ZAMKNIĘCIU SKLEPÓW.kto straci ?STRACI KONSUMENT, PRACOWNICY (bezrobocie), PAŃSTWO (bezrobocie) czyli my wszyscy.
George / .* / 2004-08-16 06:10
Coś jest nie tak w rozumowaniu Pracownika Sieci. Jeśli bowiem sklepy zarobią na zkazie handlu w niedzielę, to może by tak i zrezygnować z sobót? Powinny zarobić jeszcze więcej. A może i z piątków...
TAK, chcę / .* / 2004-08-10 08:18
Wolność Twojego wyboru ogranicza rynek (system)i ... własne wybory z przeszłości. Jeśli administracja centrum handlowego ma prawo nałożyć taką karę to dlatego, że w przeszłości ktoś podpisał taką umowę
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy