witam mam pewien problem. gdy miałam 14 lat zmarł mój ojciec, jako że bylam niepełnoletnia odszkodowanie zostało mi wplacone na książeczkę mieszkaniową 40 tysięcy po dewaluacji pieniadza 4zł. W Sławnie moje pieniądze zostały wplacone na budowę mieszkania na Hamburbu gdy upomniałam się o swoje chciano mi wypłacic 4zł ale przecież za moje pieniądze wybudowano mieszkanie to dlaczego chcą mi oddać 4 zl .powstal w tamtych czasach ewidentny przekret. Pobralam z archiwum w Kozalinie dowód mojej wpłaty na mieszkanie , zwracałm się do poradni prawnej ale nie uzyskałam pomocy,. powiedziano mi /że jeżeli chcę walczć o swój dobytek to muszę wynająć adwokata,Proszę poradźcie mi czy mam zaryzykować, bo dobry adwokat sporo kosztuje ...
jeśli wiecie coś na ten temat, zdarzyła wam się taka sytuacja piszcie ,każda informacja jest dla mnie ważna
pozdrawiam i czekam
mój e-mail:aniaslawsko@wp.pl