No, POLO6, to żeś się postarał, brawo.
Fajnie odpisali, dla mnie ok, no bo co mieliby napisać innego?
Patrz, skoro:
1. inwestorzy są zrażeni do inwestowania w GPW w ogólności, gdyż mamy kryzys i jest kiepsko
2. inwestorzy są zrażeni wyjątkowo do Chemosa, skoro większość z nich straciła na nim po kilkadziesiąt albo kilkaset procent
.... to na co DO CHOLERY chcesz liczyć?
Na cud? To nie ta materia, ;-)
Zapamiętaj sobie raz na zawsze: jeśli do kogoś się zrazisz, to zakładam, że już nigdy nie będziesz na takiej samej stopie z nim, jak wcześniej - jeśli chodzi o biznes i pieniądze zasada działa ta z jeszcze większą mocą.
Wielu inwestorów czeka, aby wyjść z chemosa i nigdy w życiu już w niego nie inwestować, wielu już z niego wyszło ucinając stratę i NIGDY w życiu już w to gówno nie wejdzie. A skoro nie wejdzie, to skąd do CHOLERY niby mają się brać nowi zainteresowani kupnem akcji Chemosa? A skoro ich nie ma, to jak ma do cholery rosnąc POPYTA na te
akcje? Z nikąd...stąd podaż rządzi...
Wiesz, jestem od ponad roku na tym forum i większość tutejszych forumowicz żyje nadziejami, że Chemos odbije....pisali tak blisko rok temu, pisali tak 6 miesięcy temu, pisali tak miesiąc temu...i pewnie dalej będą tak pisali....tylko widzisz, że to życie jest nadziejami a nie realiami.
Ja z takimi nie trzymam, bo mnie nie interesuje generowanie strat, ino zysków. Dla mnie oni nie są profesjonalnymi inwestorami - porównałbym ich do ludzi starszych, którzy narzekają i liczą na cud, ale nic się nie zmieni i tak już do usranej śmierci...sorki, ale tak to jest.
Miej chłopie swój rozum i licz na siebie a nie na cud na GPW!