Oglądnąłem ten wywiad i cóż.......uważam, że sytuacja rzeczywiście może się poprawić z Chemosem i to znacznie, jeśli uda się naprawdę poprzejmować czy sprywatyzować niektóre spółki, które ma Chemos na celu.
Dobrze, że różnicuje wciąż jeśli chodzi o przychody ale równie ważne jest to, że nie zapomina o tym, na czym się znają, czyli utrzymywaniu ciągłości ruchu maszyn i urządzeń.
Cóż, w 2012 r.
akcje spółki mogą powrócić do poziomu 80 gr, kwestia wytrwałości i cierpliwości.
Na koniec dodam, iż wg mnie obecnie widzimy najniższe ceny akcji Chemosa, jakie były i jeśli się zacznie niedługo (sierpień) ruch na północ, to ten, kto ma wolny kapitał może spróbować zaryzykować i kupić tych akcji.
Uważam, że warto przytrzymać te
akcje do następnego roku, możne nawet do końca 2012 roku.