Z.
/ 196.3.50.* / 2012-07-12 11:53
"To prawda, że powstrzymywanie (wolności) słowa lub dokładne kontrolowanie tego, co ludzie czytają lub mówią może stworzyć pozory bezpieczeństwa. Ale złudzenia znikają, w przeciwieństwie do dążeń narodów do wolności - mówiła Clinton." SKRAJNA HIPOKRYZJA! I to mówi przedstawicielka kraju, który wydaje fortunę na dezinformację w mediach i kreowanie fałszywych wiadomości. Na samym FB mają ponad 80 tys. fikcyjnych kont do kreowania opinii publicznej i to za pieniądze podatników!