Głupie sprawdzanie.
Kto finansował PZPR, Solidarność (w czasie wojny AK,BCh,AL,itd..).

Heh - nieznane postacie, niezrozumiałe argumenty i dążenia, nie utopieni w naszym bagienku układów ludzie...
Jeszcze gotowi bronić z pobudek ideologicznych, a nie materialnych jakiejś sprawy. Lepiej wyciąć taka konkurencję od razu :)

Ciekawy kazus prawny. Pierwsza z możliwości wykładni to taka, że złamanie prawa następuje dopiero w momencie gdy, polska partia nie będzie spłacać kredytu i bank zwróci się o spłatę do poręczającego podmiotu zagranicznego. Problem powstaje jednak dlatego, że dłuznik i poręczający odpowiadają za dług solidarnie a więc bank może zwrócić się do poręczającego od razu bez zwracania się do dłużnika. Prowadzi to do kuriozalnej sytuacji, iż od czynności prawnej banku zalezy to czy i kiedy zostało złamane prawo konstytucyjne. Nie jest to prawo karne i należy jednak zastosować wykładnie rozrzerzającą (funkcjonalną) ponieważ wykładnia językowa prowadzi do absurdu. Poręczanie jest więc także finansowaniem w rozumieniu ustawy partiach politycznych ponieważ takie rozumowanie jest zgodne z celem ustawy a przeciwne było by ewidentnie z nim sprzeczne

tak tak jeszcze nas oficjalnie zgermanizują:)