Już dawno powinno się przeprowadzić reformę KRUS. Bo cwaniaczek kupił kawałek ziemi lub wziął po rodzicach i płacił 10 x mniej ZUS,u niż inny, który też prowadził działalność , a nie miał ziemi. To jest nieuczciwe. Jeden płaci 210 na kwartał, podczas gdy inny płaci co miesiąc ponad 700 zł.

Idę o zakład, że POstkomuchy nie wprowadzą odatku liniowego w czasie sprawowania rządów

I tak się z tobą nikt nie założy, że ".....POstkomuchy nie wprowadzą odatku........"

To wie każde dziecko w tym kraju. Aleś ogłosił ZAKŁAD.:):):):):)

hejże, hola. Zacier z trzech worków to mój pomysł. Domagam się udziału w produkcie.

Masz rację.Ja uważam , że rolnik powinien być traktowany jak każda osoba prowadząca działalność gospodarczą - przacież on prowadzi własną firmę pod nazwą "gospodarstwo rolne" , która przynosi mu dochód, od którego powinien zapłacić podatek dochodowy jak wszyscy.Wtedy składkę KRUS można uzależnić od dochodu i nie ma znaczenia ile ma ziemi i jakiej klasy - ważne jaki ma dochód.

masz rację- przydałby sie jakis zintegrowany system informacji o rolniku- jezeli rolnik w KRUS zadeklarowałby niski dochód uprawniający do placenia niskiej skladki to taka informacja powinna zostac przeslana do wszelkich innych instytucji finansowych z ktorych usług dany rolnik mogłby potencjalnie korzystac i automatycznie blokowac mu zdolnosc kredytowa. Moze zlikwidowaloby to sytuacje w ktorych "biedny" rolnik w KRUSie płacze nie nie stac go na oplacenie 250 zł kwartalnej skladki a potem idzie do np Banku Spóldzielczego i dostaje na podstawie przedłozonego biznesplanu 200 tys kredytu pomostowego lub inwestycyjnego bo okazuje sie ze całkiem fajna zdolnosc kredytowa i dochód z dzialalnosci

Na kanapie siedzi men.
Nic nie robi cały dzień.
O wypraszam sobie.
Jak to? Ja "maa" jestem nierobem?
A kto siedzi na kanapie?
A kto gadał i zaślinił kapę?
A kto mądrzył i dłubał w nosie?
I to wszystko jest nic? O prosie, prosie, prosie!

Na kanapie smendzi men.
Że pracował cały dzień.
Bo pardon. A wódy nie piłem?
A upojony smętnie nie wyłem?
A nie gapiłem się tępo?
A nie siedzę z rozdziawioną gębą?
A nie przeginam z pałą i pały?
A nie jestem potem zalany?

Na kanapie medzi-men.
Smendzi, zrzędzi czort go wie.
Nie poszedł do roboty bo znowu ma kaca.
Czochra, drapie, popuszcza i ciągle się maca.
Miał załatwić potrzebę - taką jakąś niejasną.
Wpadł, wypadł nie zdążył. Znowu se przytrzasnął.
Nie spuścił wody bo mu się nie chciało.
A na deskę napryskał bo tak mu kapało.

rzadko sie zdarza tak trafna opinia na wlasny temat. gratuluje wpisu