Metal pod wpływem niskiej temperatury zmniejsza swoją objętość i tory stają się za krótkie, aby pociąg mógł dojechać do stacji - mówiła. To w takim razie dlaczego latem się spóźniają? - pytałem zaciekawiony. Latem pod wpływem upału tory robią się dłuższe i pociąg ma dłuższą drogę do pokonania.

Gdy tory stają się dłuższe to przewody trakcji el. też są jeszcze dłuższe, więc nie dziwcie się, że w nocy ktoś je nagminnie skraca tak aby się zgadzały z długością torów.
Co do torów, to złomiarze nie są gorsi od mrozu i też tory skracają,

Sytuacja na kolei jest już tak dramatyczna, że nawet Ludwik Dorn tego nie wytrzymał i zareagował jak każdy, kto korzysta z usług PKP lub choćby pomyśli, że być może kiedyś będzie musiał. Napił się.

W pociągu, jeżeli się napijesz i zaśniesz - to cię okradną. Chcesz się bezpiecznie napić - idź na Wiejską!
A tak poważnie - to chazaro-bolszewia zaczęła niszczyć PKP zaraz po wkroczeniu na POLSKĄ ZIEMIĘ w 1944 roku I ROBI TO NADAL!
Pamiętacie film ze śp. Opalińskim jako maszynistą parowozu?