m-53
/ 83.24.45.* / 2011-01-14 14:36
Rosjanie zabraniając lądowania nie chcieli rozsierdzić polskiej delegacji.
Rozumiem o co chodzi, ale słabo po polsku.
Rosjanie nie chcieli rozsierdzić polskiej delegacji zabraniając lądowania.
I chyba nie wierzy Pan w to co pisze. Akurat Rosjanie najmniej się tym przejmują. Na dodatek spotkałoby się to z entuzjazmem naszych rodzimych "elyt", rządu, pismaków. Wyliby z zachwytu. Przecież Rosjanie nie są ślepi i głusi. Publiczne wypowiedzi z gatunku "gdzieś poleci, sprawa się rozwiąże", "jaki prezydent taki zamach" " nie damy samolotu"jasno określały stanowisko rządu i sejmu. A jatka polityczna, o której Pan pisze, jest zawsze na rękę PO.
A wracając do początku
każda ze stron miała swoją osobę postronną i każda działała pod jej presją.
Wyobraża Pan sobie stres kierowcy ministerialnego lub dyrektorskiego. Przecież ten biedak wozi często swojego "pana" z prawdziwej balangi. I ten zawsze mu siedzi na karku, chucha w kołnierz i patrzy na łapy. Albo taksówkarza. I jakoś się nie zabijają.
Z jednym się zgadzam. Taksówkarze, jak i piloci tanich linii - w sumie taki sam fach - są lepiej wyszkoleni od zawodowców Klicha.