Forum Polityka, aktualnościKraj

Chochołowski: Zamiast zabierać, dajmy politykom więcej pieniędzy!

Chochołowski: Zamiast zabierać, dajmy politykom więcej pieniędzy!

Wyświetlaj:
Idzie Grześ przez wieś / 81.219.113.* / 2010-11-28 11:23
i haremy ,żeby solili z pożytkiem. Tylko trufle,bażanty i ostrygi podnoszą im IQ oraz możność. Kto to Leninowi albo Adolfowi dał pieniądze,bo car i kaiser nie.
2+2 = 4 / 77.254.90.* / 2010-11-27 20:31
Przecież na pewno wydadzą je mądrzej niż my.
A tak na serio, to partie nie powinny być finansowane z budżetu pańśtwa. To jest kwestia zasad. NIC nie powinno być finansowane z budżetu państwa. Zabieranie pod przymusem pieniędzy jednym, aby dawać je drugim jest niemoralne. nawet jeśli jest legalne. Dawanie ich sobie jest niemoralne po stokroć
studentMIM / 2010-11-27 16:46 / Tysiącznik na forum

Odpisy od podatków też się nie sprawdzą, bo prędzej oddamy jeden procent na schronisko dla zwierząt niż któremukolwiek politykowi.


To zależy jak taki system by wyglądał. Wystarczy, że podatnik miałby do wyboru:
a) daje x% swojego podatku na partię polityczną
b) ten x% idzie do budżetu państwa
Musiałoby to być oczywiście niezależne od 1% na org. pożytku publicznego.

Inna sprawa, że taki system podaje jasno władzy kto ją popiera, a kto nie, a to chyba nie jest najlepsza sytuacja.

Jeśli chcemy finansować partie najlepszym pomysłem byłoby, aby w momencie wyborów każdy obywatel miał jeszcze 1 kartę do głosowania, na której zakreślałby, która partia ma dostać pieniądze (mogłaby to być oczywiście inna partia niż ta na którą głosuje). Pozwoliłoby to na jakieś "odbetonowanie" naszej sceny politycznej.
No ale na to partie się już nie zdecydują :(
tylda / 85.222.86.* / 2010-11-27 12:04
Hmmm... przyznaję, że smakowicie to zabrzmiało: [...]może ich być nawet 46[...] może wtedy pracowaliby naprawdę, bo byłoby ich tak malo a roboty tak dużo, że nie zabrakłoby czasu na kombinowanie? Pomysł rodem z s-f, wiem, niemniej jednak aż mi się buzia uśmiechnęła. Tak samo mi się śmieje, gdy słyszę, że ograniczenie dotacji spowoduje "szarą strefę" - tak jakby teraz jej nie było! Niezła kasa idzie do partii z budżetu a i tak spotykają sie po cmentarzach, stacjach beznzynowych, jakieś szacher-macher z paliwami, stoczniami,"TELEGRAFEM", FOZZ,gaśnicami samochodowymi, z obowiązkiem zestawów głośnowówiących,itd., pamiętacie?
Budyń / 87.206.164.* / 2010-11-27 11:20
Finansowanie partii jako OPP, przez 0,1% z comiesiecznego podatku - tak jak ZUS. Tylko i wyłącznie. Put your money where your mouth is.
Wiadomo ile otrzymają i z tego ich rozliczać. Każdy inny dochód = korupcja -> wiezienie. I od razu byłby wiarygodne statystyki poparcia.
Albo jeszcze lepiej - stała opłata od każdego pracującego obywatela, deklarowana przez niego (1,2,5 PLN - wybrać jedną stawkę) dla której partii idzie w tym miesiącu.
studentMIM / 2010-11-27 17:36 / Tysiącznik na forum
Tylko w przypadku Twojej propozycji "kochana Władza" wiedziałaby kto ich popiera....
POLAK 1 / 213.25.48.* / 2010-11-27 10:22
Bezsens, politykom zawsze będzie mało. Oni wybierają tę " profesję" w pełni świadomie, zapominając iż to powinna być służba dla kraju i społeczeństwa. To, że biorą od państwa wcale nie gwarantuje, że nie będą brać pod stołem od tajemniczych sponsorów. A ja zaryzykowałabym eksperyment, jak będzie wyglądała nasza demokracja, kiedy politycy nie będą finansowani z budżetu.
Floyd / 2010-11-27 15:45 / Tysiącznik na forum
Naprawdę nie wiesz jak by wyglądał ten eksperyment czy tylko udajesz, że nie wiesz?
POLAK 1 / 213.25.48.* / 2010-11-27 16:07
No ..... nie wiem. To jaką to czarną wizję możesz mi przytoczyć?? Bo jak na razie to widzę tylko ciemność i żadnego światełka w tunelu.
Floyd / 2010-11-27 16:28 / Tysiącznik na forum
Jak zwykle przy sprzecznych interesach. Dla jednych była by to czarna wizja, a dla innych bardzo jasna. Najbardziej jasna była by ta wizja dla tych z największą kasą, to chyba oczywiste. Pewnie od razu zlikwidowano by np. płacę minimalną z czego jedni by się cieszyli inni wprost przeciwnie. Masz wątpliwości?.
Oczywiście każda strona miała by argumentów i frazesów pełne gęby.
POLAK 1 / 213.25.48.* / 2010-11-27 16:56
Jestem tak głupa, że jestem cały czas idealistką i wierzę, że na pewno byłoby o połowę posłów mniej, a ci co by zostali byliby prawdziwymi politykami, których nadrzędnym celem byłaby praca i działanie dla Polski i jej obywateli.
A co do finansowania partii to nie ma znaczenia czy teraz jak dostają pieniądze z budżetu to ich działalność jest zawsze ukierunkowana tak jak wymagałoby to dobro ogółu, a nie na ich własne lub "tajemniczych sponsorów" potrzeby.
Floyd / 2010-11-27 17:19 / Tysiącznik na forum

a ci co by zostali byliby prawdziwymi
politykami

Gorzej jak było by wprost przeciwnie. Bo niby dlaczego nie?
Dobro ogółu? To tylko taki teoretyczny frazes nie mający odzwierciedlenia w rzeczywistości bo nie można zadowolić jednocześnie wszystkich. :)
POLAK 1 / 213.25.48.* / 2010-11-27 18:13
Dobrze, ale w ten sposób wracamy do punktu wyjścia. Jaką masz gwarancję, że obecni politycy pracują rzetelnie dla kraju i dla obywateli?
Nasze "bycie" w demokracji polega na tym, że poszczególne rządy, a w tym politycy rozpierniczyli wszystko co stanowiło jakąś wartość. Przepraszam- sprywatyzowali - chyba już wszystko co się dało. A jak brakuje pieniędzy w budżecie to kto ma łatać tę dziurę- no zgadnij? Tylko dlaczego My- biedni obywatele, którzy czy chcemy czy nie jesteśmy "uszczęśliwiani" przez sforę głupich, niekompetentnych polityków. Aha zapomniałam wspomnieć niedouczonych polityków.
Pisząc o połowie, która by została myślałam o ludziach dla których kraj - Polaka jest wartością samą w sobie,a nie PIENIĄDZE I WPŁYWY.
Floyd / 2010-11-27 18:51 / Tysiącznik na forum
W polityce nie ma żadnych gwarancji, a jedyną 'karą' dla polityków jest stracenie głosów wyborców. Z tym sprzedawaniem bądź nie, to już nie jest takie proste. W sytuacji gdy dla utrzymania własności i zapewnienia jego rentowności potrzebne są duże pieniądze, a ich nie mamy jest to często jedyne sensowne wyjście. Kupujący zaś kierują się nie tyle rzeczywistą wartością danego mienia, ale inwestują pod przyszłe zyski. W latach 80tych robotnicy wielu zakładów pracy mówili: będziemy produkowali tak nowoczesne towary dajcie nam tylko pieniądze (w twardej walucie) na ich unowocześnienie. Problem w tym, że tych pieniędzy nie było, a wielcy tego świata też nie kwapili się z ich dawaniem.
W życiu prywatnym też tak czasami bywa, że ludzie oddają wartościowe przedmioty do lombardu za grosze i najłatwiej było by powiedzieć, że to głupota.
Ubogie kraje afrykańskie i nie tylko afrykańskie posiadają nieraz duże bogactwa naturalne, tylko do rozpoczęcia ich eksploatacji potrzebne są wielkie pieniądze. Co pozostaje? Czekanie na lepsze czasy bądź wprowadzenie obcego inwestora i pogodzenie się z mniejszymi zyskami.
Oprócz spraw ekonomicznych dla wielu ludzi istotne są jeszcze sprawy ideologiczne, ale to już inna bajka i też nie ma w tym względzie powszechnej zgody. Demokracja, to niestety taki system który nikogo w pełni nie zadawala.
em96 / 151.82.53.* / 2010-11-27 10:00
"...ale patrzcie, sami też sobie odmawiamy i rezygnujemy z milionów złotych...."

Jakie samym sobie...?(!) - Oni chcą tylko opozycji zabrać.
Sami sobie to oni biorą bez ograniczeń z budżetu korygując odpowiednio ustawy... - a teraz kiedy nie już ma nad nimi żadnej kontroli nawet tego nie potrzebują...
chłop jag / 84.234.10.* / 2010-11-27 09:02
Dotacje z budżetu do tzw. partii politycznych (czytaj - gangów), wcale nie ogranicza "dotowania" owych partii, pod stołem, przez gangsterów gospodarczych czyli oligarchów, stworzonych, z dnia na dzień, dla potrzeb i gangsterów politycznych i każdych innych gangsterów z kraju i zagranicy.

Najnowsze wpisy