Tym sprytnym ruchem marketingowym PZU zapewniło sobie, że ostatni żeglarze, kluby i przystanie, którzy jeszcze nie zrezygnowali z usług PZU, natychmiast to zrobią. Brawo!
myślę, że nie tylko - większość mądrych klientów zrezygnuje z usług firmy,która najpierw bierze kasę za ubezpieczania a gdy się coś stanie to wypina się na klienta.