Prawdę mówiąc, jestem zniesmaczona takim wystrojem Grobu Pańskiego, jak kiedyś byłam zniesmaczona wystrojem w kościele św. Brygidy w Gdańsku. To, że wraz ze śmiercią nic się nie kończy nie musi być manifestowane w tak oryginalny sposób. Założę się, że większość odbiera to jak chęć utrwalenia podziału w społeczeństwie lub nowego jego podziału. Pewnie, Grób Pański powinien w jakichś sposób nawiązywać do czasów współczesnych, aby można było odczytać wartość męczeństwa Chrystusa, ale bez przesady, to sugeruje zupełnie coś innego.

Tak, tylko większość ludzi wtedy traktuje to tylko jako swego rodzaju historie. Np. ja w szkole przedstawiam Jasełka w odniesieniu do dnia dzisiejszego. Nie ma tam osiołków, króli, pastuszków (chyba, że w tle). W nich Betlejem to każda rodzina, to człowiek odrzucony itp.W ubiegłym roku przygotowałam z uczniami w ten sposób Misterium Paschalne , gdzie też był ważny przede wszystkim człowiek. Tam Golgotą był dom starców, a zmartwychwstanie pojawiło się w momencie zrozumienia przez rodzinę, co jest w życiu ważne. Takie inscenizacje przemawiają bardziej, bo ludzie oddzielają Biblię od realiów dnia dzisiejszego i to pomaga im zrozumieć przesłanie Biblii. Ale nie Tupolew!!!

Strażacy są przy Grobie Pańskim, więc dobrze pamiętasz. Ależ ja tego nie odrzucam, ale tradycja, tradycją - musi pozostać, ale nie zaszkodzi akcent współczesny. Moje przedstawienia nie kłócą się z liturgią, a tylko ją uzupełniają przez możliwość pełniejszego wymiaru świąt, tzn, że dzisiaj Jezus rodzi się w każdym człowieku, że umiera i zmartwychwstaje w każdym człowieku, bo On przyszedł na ziemię, aby służyć ludziom, a dzisiaj służy przez nas. Matka Teresa z Kalkuty idąc na Mszę św. z udziałem papieża Pawła VI zauważyła na ulicy umierających ludzi. Jak później powiedziała, została, aby służyć Chrystusowi w tych cierpiących. To nasze zadanie dzisiaj, co nie oznacza, że nie należy uczestniczyć w Eucharystii. Bez niej staniemy się tylko narzędziami wykonującymi obowiązki, a zabraknie tego co najważniejsze - miłości do bliźniego. (Zaraz mi tu
whatever

wyjedzie z hipokryzją:))

Każdy jest do niej stworzony, ale nie każdy potrafi ten dar wykorzystać do właściwych celów, a szkoda. Świat byłby piękniejszy, gdyby ludzie przestali skakać sobie do oczu.

Nostalgia nam sie tu wkradla, to nieludzkie, tak siebie traktowac,............. palic i zarzynac, krwawa rewolucje wzbudzic........gdzie jest whatever?????dawac mi go tu.

W koncu swieta za pasem. Bog nam zmartwychwstal!

Ide pospac troszke bo moze w nocy robic trzeba mi bedzie, mysle ze o 22 powinienem sie z polki z kulac, wtedy zajze, ale gdyby Cie nie bylo to do uslyszenia/przeczytania.
Jutro pomimo swiat ja bede na wachcie, od 13 do 19, jak juz sie objesz daj znac.

A ja przypilnuje by ropa sie szerokim strumieniem lala.

Wszytkim zycze spokojnych i wesolych swiat, uwazajcie na drogach, i nie pjcie przed podroza, uwazajcie na opozycyjne do waszych ugrupowania polityczne.Smacznego jajka, mokrego dyngusa.

Whatever tobie tez zycze wesolych swiat

1 kwietnie niestety juz byl, tak wiec humor nieco spozniony...