To tylko chwilowe umocnienie polskiej waluty spowodowane informacja z Węgier o obronie forinta. Niektórzy inwestorzy w obawie przed umocnieniem zlotowki (Polska nalezy do tzw. grupy rynków wschodzących) realizuja zyski. Jeżeli tak wysoko postawione osoby jak pan Skrzypek wypowiadają się publicznie, że żadna obrona polskiej waluty nie wchodzi w grę. To jak strzelenie sobie samobója. Przeciez za tym idzie bezpośrednio kolejna informacja- POLSKA chocby chcial wejsc do strefy euro, nie ma na to żadnych szans (ze wzgledu na wachania walutowe). Dopiero teraz zacznie sie prawdziwa jazda, podejrzewam w przyszlym tygodniu euro przebije bez problemu granicę 4,80 i dopiero wtedy wejdzie w konsolidacje. USD i EUR notuja 5 letnie maksima. Natomiast Funt brytyjski powoli odbija się od dna, notuje najzsze kursy wzgledem USD i EUR. UK jest konsekwentna w walce z kryzysem, ma najmniejsze bezrobocie. Dobrą inwestycja w przyszłym tygodniu bedzie zakup GBP, zobaczycie pójdzie wysoko w góre. Sądzę, że kurs 5,70 to kwestia 3 tyg. poza tym funt zyskuje ostanio i wzgledem yena, euro i usd

Brak jest rzetalnego wyjaśnienia dla Huśtawki kursów,
Spekulacja pod feralne opcje i transfer do pognębinych spółek matek wydają się najbardziej prawdopodobne.
Niemniej przy relatywnie dobrych wynikach gospodarki Polskiej wstrzymywanie się z zakupami papierów i akcji zadziwia.

Polacy nie ulegli Panice, zamiast zamieniać złotówki na euro i dolary jak planowały niektóre rekiny Polacy zaczęli realizować zyski i sprzedawać euro i dolary po cenach najwyższych od 5 lat. Polska gospodarka stała się jedną z najkonkurencyjniejszych na świecie (płaca minimalna 1 euro za godzinę, oczywiście przy obecnym przeliczniku). Na zakupy do Polski przyjeżdzają tłumy Słowaków i Niemców. Ponieważ w UE nie ma granic UE nie pozwoli Polsce na tak protekcjonistyczny kurs złotówki. Teraz jest ostatnia szansa wziąść kredyt we frankach, za miesiąc można będzie przewalutować na złotówki i będzie 30% kredytu spłacone.

Szanowna Pani Pluta,
Mlodas, tos niezbyt rozgarnieta, a nierozgarnieta bo mloda. Tacy i jej podobni pseudo geszefciarze od siedmiu bolesci wypisuja banaialuki. Waluty zabrali, ludzi wystraszyli a zyc trzeba, wiec teraz nikt nie bedzie chcial waluty, i to oni ja sobie wsadza w szanowne 4 litery i beda zebrac. Zaraz zobaczycie co bedzie, mleko sie rozlalo i EUR spadnie do 2,5, wspomnicie moje slowa. No i wtedy moge pomadralkowac i powiedziec, no co jest warta ta waluta nEUR skoro niewiele moge za nia kupic. Szanowni bankowcy i inni rzadcy specjalisci cos do garnka wlozyc musza, wiec spokojnie poczekam az im zoladki zaczna burczec a w Polsce ci jadla w brut.

poptrzcie na cuda na forexie od g. 16.00 5 lutego. Ktoś zaczął wyprzedawać waluty. I to dużo... czyżby skórwysysny realizowali zyski?