Agu20
/ 84.186.239.* / 2015-04-10 11:28
a wiec tak. Ta placa minimalna jest 8,50 brutto. Zalozmy ktos wynajmuje male mieszkanie, ma jakies male auto, bo musi do pracy dojechac, musi oplacic koszty mieszkania jak prad, ogrzewanie, telefon itp, oplacic zywnosc. Wiec zalozmy ten ktos pracuje 40 godzin w tygodniu, 40x8,50x4,25( ta liczba to liczba tygodni w miesiacu) = 1445 Euro brutto. Odejmijmy od tego 19% podatku. Tak wiec 0,81x1445=1170,45 netto.
Mieszkanie kosztuje tutaj okolo 350 euro bez ogrzewania,pradu itp, to sie placi wynajemcowi, do tego dochodzi ciepla woda i ogrzewanie, to jest mniej wiecej 450 euro miesiecznie. Takze juz zostaje 720 Euro. Oplacic ubezpieczenie auta, prad, telefon,internet to koszt okolo 150-250 euro w miesiacu. Tak wiec zostaje okolo 520 euro. Trzeba kupic jedzenie, to wynosi okolo 30 euro w tygodniu( jesli sie oszczedza i duzo nie je). No to odejmijmy od tego okolo 150 euro na jedzenie w miesiacu. 520-150= 370 Euro zostaje. Jescze trzeba jakies ubrania kupic,prawda? Zawsze cos dochodzi. Ja tu dalam mniej wiecej przykladowe koszty, w kazdym Bundesland moze byc inaczej. Na jednego moze i nie jest to zle. Ale pomyslcie jak matka czy ojciec wychowuje samotnie dziecko to wcale nie jest lepiej prawda? To jest po prostu normalne utrzymanie ktore powinno byc w kazdym kraju. 8,50 to wcale nie jest pensja, ktora pozwoli niewiadomo jak dobrze zyc. Starcza ale na podstawowe potrzeby. A nie zawsze ktos ma szczescie na 40 godzin pracowac, trzeba byc szczerym. Przed wprowadzeniem placy minimalnej bylo czasem tak ze ludzie pracowali za 5 euro brutto, to jest nie do zycia. W Polsce jest to po prostu wina politykow ze nic z tym nie robia. No i Niemcy narzekaja na to, ze ludzie z innych krajow Europy np, czyli Polacy, Czesi, Slowacy itp, przyjezdzaja tutaj i zanizaja stawki. Bo wiadomo ze oni wezma mniej. I przez to upadaja niemieckie firmy. W mojej okolicy juz 2 firmy upadly, jedna produkowala karetki. Teraz firma z Polski wygrala przetarg i siedziba jest w Olsztynie. Ja mieszkam na polnocy Niemiec za Hamburgiem. Ta karetka jedna juz jest zepsuta,bo tak oszczedzali na materialach ze wzieli badziewie. I teraz z Niemiec musza jechac do Olsztyna, by naprawic ten samochod. Widzi ktos w tym logike? Czemu wszystkie firmy ida na zachod, zamiast w swoim kraju inwestowac? Kiedys to sie zwroci. Gdyby nam wiecej placili,byloby wiecej podatku ktory by nam zabierano. Ja nie jestem jakims znawca ekonomicznym, ale dla mnie mialoby to sens. Pozdrawiam.